Jak wszyscy doskonale wiemy (bo tego doświadczamy) fotografia to kapitałochłonne hobby, które zabieramy ze sobą w różne miejsca- czasami w dzikie ostępy, bez cienia żywej duszy, a czasami w środek turystycznego zgiełku, narażając się tym samym na zazdrosne spojrzenia i lepkie ręce.
Dzięki Bogu i odrobinie nieufności w kierunku społeczeństwa jeszcze ani razu żadna przykra sytuacja mi się nie zdarzyła, ale jak było z Wami?
Macie jakieś prewencyjne sposoby- torby, maskowania, hakownice, klipsy, pasy etc.?
Szukaj
Skontaktuj się z nami