Szukaj
Ja bym jednak sigmy 17-70 tak samo jak 18-50 nie brał pod uwagę bo jednak to nie jest jakość warta tych cen, tamron 17-50 jeśli udałoby się kupić celny poniżej 700zł to warto, sigma używana z gwarancją trudna do znalezienia bo ludzie nie sprzedają tak chętnie ale w cenie poniżej 1000zł jest ok, no i to tyle z z tanich jasnych obiektywów, tamron 28-75 sam sprzedaję ale body trzeba mieć z regulacją i pożegnać się z szerokimi kadrami.
Co znaczy dla Ciebie "brakowało światła"?
Chcesz zdjęć z małą głębią ostrości? W foto produktowej to niezbyt popularne, raczej przymyka się szkło, żeby cały przedmiot był ostry? Po co Ci zoom? Nie możesz przysunąć obiektywu? Kup jakieś szkło makro, choćby najtańszego Nikkora 40/2.8 zrobisz i oko figurce, i cały plan. Dobry statyw załatwia kwestię zooma i światła
Owszem kwestie zooma latwo moge skorygowac przestawiajac statyw itd... ale wlasnie z lenistwa i wygody go chce
Musisz wydać dużo $$$ żeby kupić zoom dorównujący ostrością taniemu obiektywowi makro... o ile to w ogóle możliwe. No, ale jeśli to kwestia wygody... kup jakikolwiek zoom o odpowiadających ogniskowych, po przymknięciu do np. f8 będzie dobrze i porównywalnie z innymi, a głębia ostrości odpowiednia.
Statywu z ramieniem typu Statyw Manfrotto 290 Dual nie mam co polecać, bo przesunięcie rurki to cięższa robota niż pokręcenie zoomem
Albo Tamron 60 2.0 Makro. Będziesz miał bardzo dobre makro, a i spoko portret na DXie ustrzelisz. Te prawie makro w 17-70 to pic na wodę, 1:2.8 to średnia skala odwzorowania...
Kompletnie ich nie rozważałem, mialem w glowie "tylko zmiennoogniskowe" z racji na swego rodzaju uniwersalnosc...
TAK wiem, "co jest do wszystkiego..."
Koledzy dobrze radzą - do produktów warto pomyśleć o szkle makro. Miałem Nikkora 60/2.8 (nowszą wersję) i był to świetny obiektyw do takich zdjęć jak i do portretów. AF wolny, ale Twoje obiekty nie uciekają więc to nie problem.Swój sprzedałem za ok. 1200 pln więc masz zapas w budżecie. A szkieł makro trochę jest - od 40mm aż po 90-105 (dłuższych chyba nie ma co rozważać).
Nikon FX i Olympus m4/3
Do większych przedmiotów (np. pow.2-3 cm) makro 1:1 w zasadzie nie jest potrzebne. Skala 1:3, 1:4, zwykle wystarcza, ale czasem potrzeba zbliżenia na detal, czy mniejszej GO (czy wyodrębnienia z tła/rozmycia, różne mogą być pomysły na urozmaicenie takich zdjęć) wtedy szkiełko makro jest pomocne. No i ostrość, co tu porównywać z przeciętnymi zoomami, będzie to widać zwłaszcza na cropie z obrazka. Na marginesie, kto walczył z wysuwającym się zoomem przy aparacie umieszczonym pionowo nad przedmiotem, szybko doceni stałkę.
Skontaktuj się z nami