Wariant optymalny - kupujesz komplet i działa idealnie. Ew. wystarczy mała korekcja z użyciem tap-console.
Jeżeli zestaw nie trafia idealnie, to rozjazd może być (i pewnie jest) zarówno w korpusie jak i w obiektywie.
Jeśli wyślesz zestaw do Tamrona (a masz rozjazd AF w korpusie), to twój Tamron będzie skalibrowany do twojego rozjechanego AF w korpusie. Można z tym żyć, ale IMO nie warto.
Kolejność powinna być taka - korpus do kalibracji AF, a potem skalibrowany korpus razem z obiektywem do kalibracji obiektywu. Jest z tym trochę zachodu, ale warto.
Ale bądźmy optymistami, może wszystko będzie OK. Spory bf/ff w sklepie powinnaś zauważyć. Zrób sobie wzorniczek i zabierz do sklepu. Choć bez statywu wynik będzie "z grubsza".
Szukaj
Skontaktuj się z nami