Close

Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 59
  1. #21

    Domyślnie

    @cz4rnuch, napisałem z przekąsem. Mam w 100% takie samo zdanie jakie wyraziłeś w ostatniej wypowiedzi. Zgadzam się również z @puch24. W pewnych sytuacjach zmiana systemu to nie jest takie hop-siup. A już szczególnie na niesprawdzony w boju (zakładając, że mimo wszystko w pełni wyposażony).

  2. #22

    Domyślnie

    Już to widzę jak profi sport i przyrodnicy stoją w kolejce .....
    Sony musi uzupełnić brakujące elementy systemu z racji marketingowych, ale raczej nie spodziewają się kolejek bez wyjątkowych promocji.
    Sprytnie weszli w rynek modelem A7. I choć bardzo się starają żeby poszerzyć target, to nie takie to proste. Muszą przejąć reporterów i kotleciarzy, a przecież zaprawiona w boju konkurencja nie śpi.
    Jak Nikon i Canon wypuszczą poważne bezlustra to się jeszcze mocno spocą.
    Fotografowanie jest równoznaczne z przywłaszczaniem sobie zdejmowanego przedmiotu. Oznacza to wchodzenie w pewien stosunek, który kojarzy się nam z poznaniem, czyli zawładnięciem. Susan Sontag
    A7 II Zeiss Batis 25/2 85/1,8 500px FB

  3. #23

    Domyślnie

    A podejrzewam, że Canon i Nikon, jeśli wypuszczą bezlustra FF, to będą one poważne. Drogie, ale dopracowane. Bardzo dopracowane.
    Hemingway: Great pictures. What camera do you use?
    Irving Penn: Great story. What typewriter do you use?

    NikoSam/SamsuNik (aka Maciej)

  4. #24
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    08 2017
    Miasto
    mazowieckie
    Posty
    96

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez puch24 Zobacz posta
    A podejrzewam, że Canon i Nikon, jeśli wypuszczą bezlustra FF, to będą one poważne. Drogie, ale dopracowane. Bardzo dopracowane.
    Nie sądzę, aby w jakiś szczególny sposób, po wprowadzeniu do oferty miały one wyróżniać się spośród bezluster innych producentów. Takie firmy jak Sony, Fujifilm, Olympus i Panasonic, swoje systemy bezlusterkowców rozwijały i dopracowywały przez lata, a Canon i Nikon jakoś do tej pory nie podchodzili do tego tematu zbyt poważnie. Mam jednak nadzieję, że potencjalne bezlustra FF C/N pójdą bardziej w ergonomię, nie gorszą niż w ich topowych lustrzankach.
    Ostatnio edytowane przez abat ; 14-02-2018 o 00:27

  5. #25

    Domyślnie

    Mają co robić i chcą uniknąć grzechów młodości. Myślę, że to będą premiery z przytupem.
    Skoro tyle zwlekali, to mają jeszcze trochę czasu. Dla Nikona to pewnie będzie też związane z nowym bagnetem.
    Ostatnio edytowane przez meliszipak ; 14-02-2018 o 00:43
    Fotografowanie jest równoznaczne z przywłaszczaniem sobie zdejmowanego przedmiotu. Oznacza to wchodzenie w pewien stosunek, który kojarzy się nam z poznaniem, czyli zawładnięciem. Susan Sontag
    A7 II Zeiss Batis 25/2 85/1,8 500px FB

  6. #26

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o Nikona, to przez wiele lat była to firma, która bardzo ostrożnie podchodziła do rozmaitych modnych nowinek, i jeśli w ogóle je wprowadzała, to nawet z kilkuletnim opóźnieniem w stosunku do konkurencji, za to były one już wtedy dopracowane, dopieszczone i dojrzałe.
    Przykładowo, Nikon nie gonił za zoomami o dużej krotności, twierdząc, że przy ówczesnych możliwościach taki obiektyw nie spełniałby oczekiwań jakościowych, i np. w czasie, gdy różne firmy miały już 28-210, Nikon dopiero ostrożnie wypuścił 35-200 - ale był to obiektyw dobry jakościowo i pozwalał fotografować ze stosunkowo bliskiej odległości, podczas gdy konkurencja ostrzyła od 2 metrów.
    Równie niechętnie Nikon podchodził do zoomów ze zmiennym otworem (co pozwalało uprościć konstrukcję i zwiększyć krotność) - takie zoomy pojawiły się u Nikona dopiero wtedy, gdy prawie wszystkie aparaty miały TTL błysku i zmienny otwór nie był już problemem. Pierwszy aparat z wszystkimi możliwymi automatykami naświetlania (FA) też pojawił się z opóźnieniem wobec konkurencji, za to był bardzo dopracowany.
    A jednocześnie nie można powiedzieć, że Nikon był zacofany, bo np. F3 był aparatem pod wieloma względami bardzo nowatorskim i na wskroś nowoczesnym, a nawet odważnym. Nikon jako pierwszy miał czasy naświetlania 1/4000 i 1/8000s i synchronizację przy 1/250. I konkurencji parę lat zajęło dogonienie go.
    Więc liczę na to, że jeśli Nikon w końcu wypuści bezlusterkowca FF, będzie to aparat bardzo dopracowany.
    Choć czasy się, niestety, zmieniły.

  7. #27

    Domyślnie

    Nikon ostatnio przodował w produkcji niedopracowanych aparatów. Miejmy nadzieję, że D500 i D850 skończyły z tą tradycją. Też wydaje mi się, że bezlustro od Nikona będzie dopracowane, ale trochę się martwię, że mimo wszystko nie dotrzyma kroku innym bezlustrom. Panas i Oly ładują mnóstwo nowinek w swoje korpusy i o dziwo są to rzeczy przydatne. Podobnie Sony. A co da Nikon? Myślę, że całkiem możliwe, że w nowym Nikonie nie ujrzymy stabilizacji ani czegoś na kształt dual pixel. Zaawansowane Video to domena Sony i Panasa, Nikon tu nigdy nie brylował. Nie brylował też nigdy w zbytnim rozdawnictwie więc może się okazać, że nowe body wcale nie będzie takie wypasione. To taki wariant pesymistyczny, możliwe, że Nikon będzie czymś po środku albo nawet nas mocno zaskoczy, w co akurat wątpię, ale szansa jakaś jest.

  8. #28

    Domyślnie

    @cz4rnuch,
    Jestem Nikonofilem i nie jestem obiektywny, choć próbuję.
    Wpadki Nikona w ostatnich latach obejmowały głównie problemy natury techniczno-wykonawczo-produkcyjnej, a nie związane z przyjętymi podstawowymi rozwiązaniami, zasadą działania czy funkcjami. Naprawa tych defektów nie wymagała przeprojektowania całego aparatu, a jedynie poprawienia drobnych w sumie niedoróbek. Jak niedawno czytałem, problem pylących na matrycę migawek D600/610 rozwiązano, zaklejając taśmą pewne otwory w obudowie mechanizmu migawki.

    Tymczasem, jak mi się wydaje, Sony zabrnęło w jakąś ślepą uliczkę z tym ostrzeniem przy domkniętej przysłonie, i myślę, że problem jest w samym przyjętym założeniu technicznym tego rozwiązania. Jest to inherentny problem, tkwiący u podstaw projektu, i chyba nie da się tego rozwiązać jakimś jednym posunięciem czy poprawką.
    Wydaje mi się, że Sony, przyjmując takie rozwiązanie, próbowało poradzić sobie z problemem przesuwającego się ogniska przy przymykaniu przysłony, występującym w połączeniu z określonymi obiektywami. Co wskazywałoby po prostu na błąd projektowy w tychże obiektywach. Przez dziesiątki lat podstawą projektu obiektywów było takie ich zaprojektowanie, by efekt ten był niewielki. Oczywiście występuje on w jakimś stopniu w większości obiektywów, ale zwykle nie jest bardzo dokuczliwy.
    Wydaje mi się, że Sony, będąc jednak, u swoich podstaw, firmą elektroniczną a nie optyczną, próbowało za pomocą elektroniki obejść problemy z optyką. I tak, jak elektroniką aparatu koryguje się obecnie większość wad optycznych obiektywów do bezlusterkowców i kompaktów (dystorsję, winietowanie, aberrację chromatyczną), zapewne ktoś u Sony wymyślił, że uproszczą konstrukcję obiektywów i nie będą się starali usunąć tej wady pływającego ogniska na drodze optycznej, tylko wymyślili trick z ostrzeniem przy przymkniętej przysłonie.
    Na szczęście firmy jeszcze nie robią takich rzeczy z obiektywami do lustrzanek, gdzie jednak widać w wizjerze obraz, jaki obiektyw faktycznie rysuje dzięki swym właściwościom optycznych. Przypuszczam, że gdyby potencjalny nabywca zobaczył na matówce, jaki obraz faktycznie taki obiektyw rzutuje, nikt by takiego nie kupił.
    A gdyby pokazać współczesne obiektywy optykom 20 lat temu, dostaliby tylko ataku śmiechu, a projektant takiego obiektywu wyleciałby z roboty z wilczym biletem.
    I to jest w zasadzie podsumowanie mojego stosunku do firmy Sony. Nadal i ciągle uważam, że to firma elektroniczna, dla której optyka jest tylko jakimś niewygodnym pryszczem na d... I problemy z optyką obchodzą, a nie rozwiązują.
    Hemingway: Great pictures. What camera do you use?
    Irving Penn: Great story. What typewriter do you use?

    NikoSam/SamsuNik (aka Maciej)

  9. #29

    Domyślnie

    To nie mają już inżynierów z Minolty? Kto im tę czterysetę projektował? Tamron?

    - - - - kolejny post - - - - - -

    Sorry za głupie pytania. Przecie teraz księgowy rzondzi...

  10. #30

    Domyślnie

    Tak naprawdę, to chyba aktuariusz, a nie księgowy. Ale wiadomo, o co chodzi.

    Na Twoje pytanie mógłby zapewne odpowiedzieć tylko jakiś insider z Sony, który objęty jest tajemnicą firmową, i i tak nic nie powie.
    Inżynierowie Minolty może i coś zaprojektowali, ale aktuariusz pokreślił to na czerwono, wszędzie wstawiając napisy "za drogo".

    Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby był to Tamron. Po pierwsze, Sony ma, zdaje się, znaczący, jeśli nie przeważający, pakiet akcji Tamrona. Po drugie, Tamron już dla Sony produkuje przynajmniej jeden z obiektywów 18-200 do EVILi.
    !5 czy 20 lat temu Tamron produkował wiele obiektywów dla innych producentów, np. dla Pentaxa (28-105, 28-200). I chyba nadal to robi. Także jeden z obiektywów Nikkora, stary 70-300, również nosił cechy zaskakującego podobieństwa do obiektywu Tamrona.
    Hemingway: Great pictures. What camera do you use?
    Irving Penn: Great story. What typewriter do you use?

    NikoSam/SamsuNik (aka Maciej)

Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Sony 16-50 vs Sony 20
    By motoluka in forum Inne systemy
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 04-02-2015, 15:20
  2. Sony
    By Wini in forum Inne systemy
    Odpowiedzi: 49
    Ostatni post / autor: 15-04-2007, 01:22

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •