Close

Strona 4 z 6 PierwszyPierwszy ... 23456 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 59
  1. #31

    Domyślnie

    Ja to co robi w tej chwili Nikon widzę jednak trochę inaczej. Kilka lat temu bardzo lubiłem tę firmę, bo i problemów za bardzo z nią nie miałem. Potem niestety zauważyłem, że firma olewa format apsc, szczególnie szkła, których nie było a jak juz powstawały to ciemne zumy lub średnio ciemne za to w chorych cenach. Drugie Fuji to to nie było. A potem przyszła czarna seria. I nie jest tak jak piszesz, że to drobne problemy, które szybko załatano. Problemów choćby z D7000 czy D800 nie załatano do tej pory. Pomniejsze problemy z elektroniką, zawieszaniem się itp. pojawiają się do tej pory w rożnych aparatach. Sam też tego doświadczyłem. Samo przyznanie się do problemu z łupieżem w D600 zajęło firmie chyba z rok, a potem kolejne lata z uporaniem się problemem. Nawet niby poprawiony D610 dalej syfił. W międzyczasie D800 i 3 akcje serwisowe z D750. Ciekawe czy to koniec? Nawet gdyby przyjąć, że to bardziej problemy systemowe i jakieś niedopatrzenia, z czym się nie zgadzam, to jest to symptom znacznie poważniejszej choroby olewactwa. A jeśli to prawda i firma sobie odpuszcza to oznaczałoby, że nie ma co liczyć na dopracowane produkty oraz, że obecnie Nikon to już nie jest ten sam Nikon w którym sie Puchu zakochałeś. To korpo nastawione na zysk, mające z głebokim poważaniu niezadowolonych klientów, oczywiście o ile szambo się nie wyleje, bo wtedy już nie da się udawać, że syf na matrycy to wina użytkownika, który nie umie zmieniać obiektywów. Po tym jak firma robiła idiotów z tysięcy swoich oddanych klientów jakoś inaczej na nią patrzę.
    Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 15-02-2018 o 23:03

  2. #32

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cz4rnuch Zobacz posta
    I nie jest tak jak piszesz, że to drobne problemy, które szybko załatano.
    Mnie się wydaje, że jednak tak. Konstrukcyjnie Nikony są w zasadzie bez zastrzeżeń, wychodzą jakieś drobne, co nie znaczy że nie dokuczliwe usterki wynikające z montażu i może później z niezbyt dokładnej kontroli jakości.

  3. #33

    Domyślnie

    @cz4rnuch,
    Zapewne masz rację, a prawda, jak zwykle, leży gdzieś pośrodku.
    Faktem jest, że w Nikonie (FE) zakochałem się w 1979 roku na podstawie jednej reklamy w czasopiśmie, i zapewne nie jestem obiektywny, choć próbuję.

    Wtedy była to naprawdę poważna firma, która prawie w ogóle nie funkcjonowała na rynku amatorskim, zwłaszcza tym low-end. W odróżnieniu od swoich japońskich konkurentów nie robiła nawet aparatów dalmierzowych czy tego, co później nazwano kompaktami. To, co produkowała, było solidne, przemyślane, bardzo celowe, pozbawione różnych chwytliwych nowinek, nastawionych na początkujących. Ale okazało się, że z tego nie da się przeżyć, i wypuścili zupełnie amatorską lustrzankę EM (i obiektywy do niej, o wiele tańsze od Nikkorów), a potem jej dwie mutacje, i kompakty, itd. W pewnym sensie jednak rozluźniła wyśrubowane standardy, bo zarabia się jednak na masowym rynku amatorskim, a nie na wąskim rynku profesjonalnym.

    Natomiast argumentem, który często przytacza się, by odeprzeć zarzuty o niekończących się, kolejnych akcjach serwisowych, jest obecna powszechność informacji. Dziś, w dobie Internetu, emaili i mediów społecznościowych o usterce wiadomo na całym świecie następnego dnia po jej wystąpieniu. I wiedzą o niej wszyscy: ci, którzy mają dany aparat, ci, którzy go mieli albo chcą mieć, a także wszyscy inni, mający sprzęt innych marek czy nawet nie mający żadnego! No ale w świat idzie opowieść: Nikon (Canon, Minolta, Sony, Olympus - wstawić właściwe) znów coś spieprzył. I oczywiście wszyscy są od razu oburzeni, że dana firma następnego już dnia nie uderzyła się w piersi i nie nakazała akcji serwisowej. Nieważne, że firma w takiej sytuacji najpierw musi przeprowadzić dochodzenie, sprawdzić czy jest to usterka przypadkowa, czy masowa, zbadać, czym jest spowodowana, w których egzemplarzach (nr seryjne) występuje i na jakich rynkach je sprzedano, opracować metodę zaradczą, wyprodukować części zamienne, opracować logistycznie całą akcję. No i, naturalnie, firma może nie chcieć chwalić się za bardzo taką wpadką.
    Ale czy takie wpadki są teraz powszechniejsze? Przypuszczam, że nie, a przynajmniej nie znacząco, natomiast po prostu więcej o nich wiemy. Kiedyś nie było niezależnych mediów informacyjnych, w których takie informacje byłyby rozpowszechniane, a firma takie naprawy wykonywała po cichu.
    Przypuszczam, że trzeba by było przeprowadzić wywiady z dawnymi serwisantami i spróbować dowiedzieć się, jak to kiedyś z tym było. Ale przecież wiadomo, że były pewne konkretne usterki, dotykające konkretnych modeli aparatów. Np. Olympus OM2 Spot/Program miał problem z zasilaniem - nawet wyłączony ciągnął prąd z baterii. Nikon F801/N8008 cierpiał na awarie mechanizmu lustra i przysłony. Minolta X300/500/700 też coś tam miała - zdaje się, że padały elektromagnesy migawki. Canony serii A miały jakieś problemy z mechanizmem podnoszenia i opuszczania lustra. Itd.
    Hemingway: Great pictures. What camera do you use?
    Irving Penn: Great story. What typewriter do you use?

    NikoSam/SamsuNik (aka Maciej)

  4. #34

    Domyślnie

    Trochę się to kupy nie trzyma. Drobne usterki z którymi się walczy latami? Drobne usterki do których potrzeba po kilka akcji serwisowych? Drobne usterki, których mimo upływających lat nie naprawiono do tej pory? Jeśli tak to pod takie olewactwo można podpiąć prawie wszystko, np. drobniutką ustereczkę ze niektórysimi szkiełeczkami Sony, gdzie po prostu nie dogadali się dwaj panowie inż Inna sprawa, że ten problem mnie nie dotyczy po wyłączeniu symulacji ustawień w aparacie. Osobiście wolę takie rozwiązanie zamiat tułania się miesiącami po serwisach Nikona gdzie w nagrodę dostaję zwaloną płytę główną do mojego już "prawie" D610. Z czego, jak tłumaczą wyznawcy, mam się jeszcze cieszyć, bo dostaję "darmowy" upgrade. Nawet po gwarancji. Po tym jak firma robiła z człeka najpierw łosia, później po groźbach zbiorowych pozwów mistrza zen (bo po naprawie dalej pyliło i znowu trzeba było czekać) a jeszcze później w pełni zadowolonego i dozgonnie wdzięcznego posiadacza niepylącego aparatu. Szok. Szczególnie jeśli ma się w pamięci wcześniejsze akcje, które jednak nie zyskały aż takiego rozgłosu więc Nikon je po prostu olał. Szczególnie gdy ma się w pamięci premierę D610, który pokazał co naprawdę o swoich klientach (w szczególności o tych ze zwalonymi D600) myśli Nikon.

    Nie wszystko też da się zwalić na szybszą dostępność do informacji, bo gdyby problemy były od zawsze a brakowałoby jedynie informacji o nich to w dzisiejszych czasach głośno byłoby o tym we wszystkich systemach. Czy słyszeliście o tylu problemach w Canonie, który produkuje jeszcze więcwj sprzętu? Niestety, ale pod tym względem Nikon ostatnimi czasy przoduje i oby nowe wypusty, chyba bezproblemowe, stanowiły początek nowej ery.

  5. #35

    Domyślnie

    nie bardzo wiem po co mieszacie inne systemy w to..? Jak wyjdzie chociazby sigma 400/2.8 to zakładam, ze z canonem 6dmk3 i nikonem d620 i tak będzie tańszy zestaw niż z a7mk3 i fe400/2.8..
    A7mk2 Zeiss 24-70/4 Sony G 70-200/4 v35/1.4,v50/1.1 FM2 Z50/1.4

  6. #36

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hostman22 Zobacz posta
    nie bardzo wiem po co mieszacie inne systemy w to..? Jak wyjdzie chociazby sigma 400/2.8 to zakładam, ze z canonem 6dmk3 i nikonem d620 i tak będzie tańszy zestaw niż z a7mk3 i fe400/2.8..
    Pytanie czy lepszy? Szczególnie po tym jak się postarano z 6DII

  7. #37

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ligo Zobacz posta
    Mnie się wydaje, że jednak tak. Konstrukcyjnie Nikony są w zasadzie bez zastrzeżeń, wychodzą jakieś drobne, co nie znaczy że nie dokuczliwe usterki wynikające z montażu i może później z niezbyt dokładnej kontroli jakości.
    Dokładnie tak samo uważam.
    Hemingway: Great pictures. What camera do you use?
    Irving Penn: Great story. What typewriter do you use?

    NikoSam/SamsuNik (aka Maciej)

  8. #38

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cz4rnuch Zobacz posta
    Pytanie czy lepszy? Szczególnie po tym jak się postarano z 6DII
    Tu się nie ma z czego nabijać. 6DII to sukces planetarny. Takie były po niego kolejki, ze aż cena spadła, żeby się łatwiej liczyło jak bierzesz od reki tuzin
    Pozdrawiam
    Paweł

    Moja radosna twórczość

  9. #39

    Domyślnie

    Podobno były przypadki podduszenia i stratowania taki był ścisk w kolejkach.
    Fotografowanie jest równoznaczne z przywłaszczaniem sobie zdejmowanego przedmiotu. Oznacza to wchodzenie w pewien stosunek, który kojarzy się nam z poznaniem, czyli zawładnięciem. Susan Sontag
    A7 II Zeiss Batis 25/2 85/1,8 500px FB

  10. #40

    Domyślnie

    Ścisk to będzie, jak to 6D3 dadzą matrycę ze starej 6D i migawkę z 5D. I przypadki zaduszania też będą.

    A wracając do sonowej czterysety, to i tak tego nie kupię, ale gdybym kupił, to podpiąłbym do tego Nexa 5.
    Żeby lżejsze było.
    Ostatnio edytowane przez Ligo ; 17-02-2018 o 04:31

Strona 4 z 6 PierwszyPierwszy ... 23456 OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Sony 16-50 vs Sony 20
    By motoluka in forum Inne systemy
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 04-02-2015, 15:20
  2. Sony
    By Wini in forum Inne systemy
    Odpowiedzi: 49
    Ostatni post / autor: 15-04-2007, 01:22

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •