Szukaj
Jak zwykle pójdę pod prąd Obawiam się, że kupno dobrej lustrzanki nikona w budżecie jaki masz, będzie bardzo trudne lub ekonomicznie nie uzasadnione. W podobnej sytuacji był mój kolega i zamiast naprawiać starego D80 (padła migawka) kupił używane bezlustro od SONY. Twierdzi, że obrazek nie gorszy niż poprzednio a masa własna zestawu znakomicie mniejsza. Może rozważ jako alternatywę takie rozwiązanie. W granicach 500-1000 zł można zdobyć SONY NEX 3 a nawet 7.
wczesne Sony.... jak komuś nie przeszkadza menu z telefonu komórkowego
Sony z kitem pewnie da się tanio kupić, do listy można pewnie dodać np A3000. Ale jak jest ze szkłami do nich? Koleżanka chce kupić Nikona ze śrubokrętem, żeby mieć opcję "ambitniejszych" obiektywów bez silnika, bo takie bywają tańsze. Czy w założonym budżecie wyposaży też Sony?
Wyeliminowałam już d3000, właśnie ze względu na brak śrubokręta .
Wiem, że sporo osób się bezlusterkowcami Sony zachwyca, ale... Jestem kobietą, wybieram nie tylko rozumem, ale i emocjami (no sory, tak mam ). A ja się ze sprzętem Sony po prostu nie lubię. I już . Bezlusterkowcami się nie bawiłam, za to do wszystkich alph, które miałam w łapkach stosunek mam łagodnie mówiąc - niechętny . Żaden inny sprzęt marki Sony (nie tylko foto) nigdy mi także "nie leżał". Może to irracjonalne, ale chcę aparat, który będę lubić . A Nikony lubiłam wszystkie, którymi pstrykałam, z czego najdłuższy "romans" miałam z d50. Chcę Nikona, bo tak (nawet pomimo, że moje najlepsze zdjęcia jak dotąd były robione Canonami ).
Nie planuję robić zdjęć na plakaty ani konkursy. Najważniejsze jest dla mnie mieć frajdę z samego fotografowania. I możliwość pobawienia się np. "trudniejszymi" szkłami, z którymi się czegoś nauczę. Obiektywnie patrząc na rynek wtórny, to Nikon albo Canon dają mi największe pole manewru w kwestii używanej optyki. Nie, nie chcę Canona .
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Przyjmuję do wiadomości, je też się nie zachwycam !!! Zaproponowałem SONY, bo nie miałem odwagi zrobić wskazania na M4/3, które potrafi mile zaskoczyć
... a szkoda, bo warto.
Z takimi kobiecymi argumentami, nie sposób polemizować
Może powinnaś ciut zmienić zmienić strategię. Na bazie wypowiedzi kilku kolegów znających się na rzeczy (np. @TOP67), przyjąć pewne minimum sprzętowe poniżej którego nie schodzisz, a sam zakup ciut odłożyć w czasie i dokonać go gdy uzupełnisz środki finansowe do poziomu koniecznego dla przekroczenia tego minimum.
A wg. mnie ostatnim porządnym aparatem sony był A200, i znam osobę która do dziś robi nim całkiem fajne foty. Wiek sprzętu jest pewnym ograniczeniem ale nie wykluczeniem. Stąd też starsze korpusy nikona powinny dać radę pod warunkiem, że znajdziesz swoje sposoby na eliminację ich technicznych ograniczeń. D80 i D90 to całkiem sprawne klocki, a 10-12 lat temu przecież nimi robiono zdjęcia, czy przestały to robić ?
Na znanym portalu aukcyjnym można znaleźć zadbane D90 (wraz za szkłem) w cenie do 1000 zł. np. http://allegro.pl/nikon-d90-obiektyw...6.html#thumb/1 a D80 jeszcze taniej http://allegro.pl/nikon-d80-nikkor-d...0.html#thumb/1 , http://allegro.pl/aparat-nikon-d80-1...126600923.html
Witaj
Siedziałem w canonie, nikonie powróciłem do sony, nie bezluster, ale do slt.
Obiektywy tańsze, lepsza współpraca z pleśniakami, focus peaking.
Ale jak uważasz, że tylko nikon, no to powodzenia
Ja już definitywnie nie wrócę do nikona, chyba że FF.
Ostatnio edytowane przez koberek ; 02-02-2018 o 19:14
Ale co można lepszego od nikona w takiej cenie kupić D80 najtańsze, D200 dlatego że to takie "pro" D80, a najlepiej wypada D90, niższa półka to często niedoceniany przy poszukiwaniach D5100, puszeczka amatorska bez pomiaru z manualnymi i bez śrubokręta ale matryca robi swoje, bardzo się opłaca.
Zakup odłożony w czasie to będzie już zakup z innego pułapu (bo np. spłacę kredyt ). Nie twierdzę przecież, że nigdy nic lepszego nie zechcę i że obecnie kupowany "zabytek" ma być sprzętem na następnych wiele lat . Ma być na dwa .
Teraz potrzebny mi aparat na teraz (perspektywa dwóch miesięcy) nie dlatego, że mi kadry z życia uciekają , ale dlatego, że robienie zdjęć, obróbka itd. to dla mnie ogromna frajda i strasznie mi tego brakuje kiedy mam do dyspozycji tylko komórkę i miniaturową maupę, co to się nawet nie przyznam, co to . A chwilowo mnie nie stać na lepszy sprzęt.
Chcę się też czegoś nauczyć, a na czym lepiej się uczyć, niż na sprzęcie, który wymusza "eliminację technicznych ograniczeń" ? Zobiłam z d50 wiele zdjęć, z których do tej pory jestem bardzo zadowolona. Zrobiłam starą dobrą Konicą Minoltą zdjęcia, które uwielbiam. Ba - zrobiłam całkiem przyzwoite zdjęcia kilkoma lichymi kompaktami (choć tu było mniej radości, więcej farta ). Strzeliłam też kilka beznadziejnych fot EOSem 5d z wypasionym szkłem ! Najlepszy nawet sprzęt nie zrobi dobrego zdjęcia za mnie .
Jak pisałam - potrzebny mi aparat dla mojej frajdy, nie dla osiągnięcia ambitnego ideału doskonałej fotografii. I wiem, że ze starego Nikona frajdę będę miała. A zanim mi będzie trzeba podniesienia pułapu, to już i finanse mam nadzieję będą inne .
Zatem: "pomacałam" dziś sobie d80. Body w dłoniach praktycznie jak d50, po Canonie jednak już trochę jak "zabawka". Ale z d50 się bardzo lubiłam, więc d80 da radę. D5100 też obejrzałam, ale postanowiłam nie mieszać sobie znów w głowie . D200 jeszcze nie skreślam, ale dopiero będę "macać", akurat nie było. Boję się, że ta "wada" w postaci gabarytów i wagi może mi jednak przypaść do gustu . D90tki są na chwilę obecną dla mnie jeszcze ciutkę za drogie, nie oglądam nawet .
Na aukcje i w ogłoszenia zaglądam regularnie . Od wczoraj bez zamętu w głowie . Teraz, kiedy wiem już, czego szukam, łatwiej będzie to znaleźć . Pochwalę się jak "upoluję" .
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Najlepsze swoje zdjęcia zrobiłem D80 i nie dam na niego złego słowa powiedzieć - kochana puszka. Gdyby nie to, że wysokie ISO ma słabawe, do tej pory bym nie zmieniał na nic innego. A kolory ma jak marzenie!
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Skontaktuj się z nami