Witam, posiadam Nikona d40x i kitowy obiektyw 18-55 vrII. Z aparatu byłem zadowolony w 99% przypadków, czasem brakuje mi funkcji z wyższych modeli, ale nie na tyle żeby dopłacać 2-3 tyś. zł. do body. Głównie brakuje mi w nim wyższego ISO, zmiana szkła na VR trochę poprawiła sytuację, ale one poprawia drgania ręki, ale nie obiektów przed. Zdecydowałem się na zakup nowego body, i tu pytanie do was drodzy forumowicze: Jakie body będzie dla mnie najlepsze. W fotografii mam fioła na punkcie ostrości zdjęć (jak najwyższa) oraz szumów (jak najniższe). Pewne mam tylko szkło: Sigma 17-50 f2.8 (zero konkurencji cena/jakość) Porównywałem zdjęcia na wysokich czułościach i skłaniam się ku d5300 (mniej szumu nawet od d5600) jednak martwi mnie autofocus, dużo zdjęć robię dziecku w pomieszczeniach więc może tu mieć problem. Szkło mogę kupić za ok. 1000zł wiec zostaje mi jakieś 2-2,5 tyś na body. Nie muszę mieć lustra, ale żeby mieć podobną jakość na bezlusterkowca wydam 2tyś+ i drugie tyle (albo lepiej) na szkło. Reasumując: ostrość jak brzytwa, zero szumu i sprawny autofocus. Reszta to sprawy drugorzędne. Pozdrawiam.
Szukaj
Skontaktuj się z nami