Podstawa to rozróżnienie backupów online i offline. To nie jest alternatywa, ale powinno się uzupełniać wzajemnie.
Szukaj
Podstawa to rozróżnienie backupów online i offline. To nie jest alternatywa, ale powinno się uzupełniać wzajemnie.
O tych wszystkich dziurach to już nawet się nie chce czytać
- - - - kolejny post - - - - - -
A co to za problem mam kilka różnych dysków 2.5, 3.5 cala i przerzucam je ciągle między półką ,a stacją dokującą. Nie widzę sensu trzymać to ciągle pod zasilaniem czy siecią jak synchronizacje, czy przerzucenie danych robię raz na kilka/kilkanaście dni.
Co tam nie przypasowało w OMV?
Dalej nie wiadomo, czy to ma być backup czy po prostu coś się nie mieści na dysku(ach) w komputerze, z którego korzysta się na co dzień. Czy online, czy synchronizacja/przerzucenie danych co jakiś czas.
Jak autor wątku nie chce kupować kolejnych dysków 2.5 cala na usb, to zostaje stacja dokująca i dysk(i) 3.5 cala. Mniej miejsca to zajmuje niż taki stary komp, który jeśli będzie online 24/7 to pewnie zje rocznie prądu za tyle ile kosztuje nowy dysk
Ostatnio edytowane przez Mane ; 09-01-2018 o 17:07
Widzę sporo różnych propozycji
Opcje bardziej zaawansowane raczej odpadają. Nie planuję żadnych skomplikowanych sieci ani ciągłości dostępu danych online. Ani nie mam tylu danych, ani ich ważność nie jest tak kluczowa by trzeba kombinować. Ot jakieś 80-100 GB rawów na ten moment, które chciałem przerzucić w inne miejsce.
Myślałem faktycznie o kieszeni na 3,5" HDD ale komputer kusi mnie o tyle, że można by go użyć jakbym trafił w swoje ręce jakiś starszy a ciekawy sprzęt (czasem widuję jakieś ciekawe skanery itp. starocie na giełdach różności). A skoro już jest to koszt backupu praktycznie zerowy (do prądu też podłączony ciągiem nie będzie jak to ktoś pisał).
Ale po co tracić czas na cudownie jakimś kilkuletnimi złomami skoro nowy 2,5 calowy dysk zewnętrzny 1TB to koszt ok 200 zł?
Wszelkiego rodzaju gotowe serwery NAS pełne błędów mogą się okazać niezłą miną jak w przypadku tego WD. Tylko kwestia czasu jak pojawi się malware szyfrujące zawartość dysków twardych tych urządzeń i żądające okupu w krypto walucie.
Jak chcesz uruchomić ten komputer to wrzuć linuxa, pobawisz się i zobaczysz co można zdziałać, a jeśli to ma być magazyn to wymontuj dysk i kup obudowę usb za 20-30zł lub sam kabel nawet.
No właśnie jak to jest, niech ktoś mądry powie: pchać się w te całe NASy, czy pojedyncze dyski w obudowach, byle zdublowane dla spokoju ducha?
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
po latach spedzonych na freenasie przeszedlem na readynasa, jestem zadowolony, polecam wersje pro z szybszym transferem; powodem przejscia brak czasu na zabawe w updaty kosztem jak mysle bezpieczenstwa; przy okazji mam chmurke wlasna i jestem zadowolony; readynas wersje 4 dyskowe - w locie mozna wymieniac walniete dyski; obsluguje afp i smb, timemachine i windows backup, wazny tez jest rsync
Sent from my iPhone using Tapatalk
Ostatnio edytowane przez Carlos_lo ; 09-01-2018 o 22:55
Sluzba niewybatozona z rana predko sie bisurmani
www.smooth.photography/vs13
# https://grizz.pl #
Nie pomyślałem o tym w ten sposób... Nie odczuwam w najmniejszym stopniu potrzeby posiadania np. własnej chmury, za to mam rosnące potrzeby na backup - pliki rosną, poszczególne projekty pęcznieją, dawniej 1 projekt zajmował mi z 500 mega, teraz 2 Gigowe uznaję za jeszcze rozsądnie małe...
No dzięki za pokazanie - myślę...
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Skontaktuj się z nami