Planuję zakup kilku filtrów kolorowych do fotografii czarno-białej i pierwotnie brałem pod uwagę jedynie filtry prostokątne 100x100 do holdera Nisi. Jak się okazuje jednak zakup tego typu filtrów prostokątnych nie jest łatwy zatem rozważam też filtry nakręcane. Wymyśliłem sobie w ten sposób że jako pierwszy na obiektyw nakręcę filtr kolorowy a dopiero następnie założę adapter i holder i ew. dalej filtr połówkowy/pełny szary. Moje pytanie jest czy ktoś z Was stosował podobną kombinację i jakie ma doświadczenia. Czy jest ryzyko że taki zestaw będzie winietował? Mój najszerszy obiektyw to Tokina 20-35.