Nikon d5200 - poszukiwana lampa

[onikoo]

Witam Poszukiwania a raczej polowanie na lampę się zakończyło. Długo myślałam, co zrobić, jaką kupić. Jednak wzięłam sb700 używaną za 700 zł. Właśnie dziś dotarła. Wygląda jak nówka. Przetestowałam ją ale to grubsza sprawa jak dla laika. Bez instrukcji się nie obejdzie Na razie tryb ttl poszedł w ruch ale....poczułam chęć dokształcenia. Lampa jest ciężka, trochę przeważa nad moim aparatem d5200, to może być minus, ale koty czekają na dobre zdjęcia, więc nie będe marudzić W przyszłości planuję kupić lepszy aparat i dlatego też jednak posłuchałam waszych rad i wzięłam sb700 a nie 300 czy 500 jak na początku rozważałam. Tym bardziej, że ceny sb500 to 600 zł. Teraz wyciągam zakurzone książki o fotografii i wczytuję się intensywnie jakie cuda mogę zdziałać. Dziękuję wszystkim za pomoc i za odwiedzenie mnie od sb 300 i 500, bo czuję, że szybko zaczęłabym na nie narzekać. Tak jak w przeszłości szkoda mi było dołożyć do nikona d7100 i do dziś żałuję. Pozdrawiam wszystkich i życzę samych udanych zdjęć w roku 2018 a sobie ogarnięcia sb 700

[Ligo]

wzięłam sb700 używaną za 700 zł.... i wczytuję się intensywnie jakie cuda mogę zdziałać.

Będzie Pani Zadowolona, czy jakoś tak to szło.
SB-700 nie jest jakimś demonem, to precyzyjna lampa średniej mocy. Na początek wystarczy i jest możliwe, że w ogóle wystarczy. Że ciężka? No cóż, dobre lampy nie są lekkie. Cudów też się nie spodziewaj, nie ma tak dobrze. Po prostu lampa wysyła wiązkę światła o określonej temperaturze barwowej, określonym kącie rozsyłu i określonej "mocy". I to Ty masz nad tym panować, co może na początku wydawać się skomplikowane, ale tak naprawdę nie jest. W razie niejasności pytaj na forum, bo po to ono tutaj jest. Również życzę udanych zdjęć w Nowym Roku.

[onikoo]

Dla mnie to będą cuda ;p Ja wiele nie wymagam. Wczoraj ją testowałam. Zależy mi na odpowiedniej barwie, bo najczęściej kotom robię fotki w prywatnych mieszkaniach, gdzie światło jest...żółte. A teraz koty nie będą takie żółte, bo lampą sobie doświetlę pomieszczenie. Dla takiego chuchra jak ja, to lampa jest ciężka, ale przypakuję bicki i będę nosić Przez chwilę miałam myśl- po co mi taka lampa, trzeba było brać 300 lub 500, ale później otrzeźwiałam i przestałam się wygłupiać. Lampa zostaje i koniec

[Ligo]

I bardzo słusznie. Trochę ją poznasz, to przestaniesz mieć wątpliwości. Ta lampa pozwala już na kreatywność, jak to młodzież dzisiaj mówi. Ale spokojnie, pomalutku... Kiedy ją opanujesz, nie będziesz chciała wymieniać, a jeśli już, to na taką samą, tylko mocniejszą.

Nie wiem, co to są "bicki", pewnie chodzi o takie nożyki BIC do golenia zarostu, tudzież damskich łydek... Ale skojarzenia mam jak najbardziej pozytywne.

[sl011]

Zależy mi na odpowiedniej barwie, bo najczęściej kotom robię fotki w prywatnych mieszkaniach, gdzie światło jest...żółte. A teraz koty nie będą takie żółte, bo lampą sobie doświetlę pomieszczenie.

Wcześniej też nie musiały być żółte - od tego jest regulacja balansu bieli.
Jeśli chcesz lampą "doświetlić" pomieszczenie, do mogą Ci dojść dodatkowe problemy związane z tym, że kolor światła lampy jest inny niż kolor świecących żarówek, nie wspominając o lampach jarzeniowych czy ledowych. W tym zakresie mogą pomóc kolorowe filtry na lampę.
A jeśli chcesz lampą "oświetlić" pomieszczenie - to co innego.

[2pompony]

Zależy mi na odpowiedniej barwie, bo najczęściej kotom robię fotki w prywatnych mieszkaniach, gdzie światło jest...żółte. A teraz koty nie będą takie żółte, bo lampą sobie doświetlę pomieszczenie.

To możesz doznać gorzkiego zawodu w niektórych przypadkach. Sporo zależy od tego jakie ktoś ma ściany i sufit - bo domyślam się że już wiesz, żeby nie ustawiać palnika na wprost, tylko odbijać od sufitu/sciany. W mieszkaniach w których ściany są agresywnie kolorowe (czerwone, pomarańczowe, kanarkowe, intensywne kolory, itp) i w dodatku pokoje są małe albo koty siedzą blisko kąta dostaniesz też jakiś procent światła odbitego od ściany. Jak dodatkowo sufity nie będą białe, a np. pożółkłe ze starości lub od palenia - i tak okaże się, że nie masz światła tak białego, jak sobie wyobrażasz.

Dodatkowo weź do głowy co już powiedział przedmówca: jeśli pomieszasz światło błyskowe z żarowym (tym żółtym) - nie dostaniesz w wyniku światła białego, tylko mieszankę białego z żółtym. Dobrą analogią jest mieszanie dwóch płynów: np. mleka i kawy. Jak weźmiesz samą kawę - płyn będzie czarny, jak weźmiesz samo melko - to biały, a jak zrobisz mieszankę - dostaniesz płyn o takim kolorze, jakich proporcji użyłaś. To samo ze światłem.

Teraz złóż w głowie jedno i drugie: mieszanka światła błyskowego i żarowego, kolorowe ściany, pożółkłe lub nawet specjalnie kolorowe sufity - i może się okazać, że Twoje oczekiwania, żeby lampa błyskowa załatwiła wszystkie problemy się nei sprawdza. Z drugiej strony na pewno łatwiej Ci będzie z lampą niż bez niej - trzeba tylko zdawać sobie sprawę z uwarunkowań co od czego zależy i podjąć starania, żeby dobrać najbardziej optymalne parametry w danej sytuacji.

A mówi Ci to wielbiciel kotów, który też je fotografował w różnych mieszkaniach. Będę Ci kibicować, bo jestem Twoich zdjęć bardzo ciekaw!

[r_m]

mieszanka światła błyskowego i żarowego, kolorowe ściany, pożółkłe lub nawet specjalnie kolorowe sufity - i może się okazać, że Twoje oczekiwania, żeby lampa błyskowa załatwiła wszystkie problemy się nei sprawdza.

I wtedy przyjdzie pora na pytanie "jaki wyzwalacz radiowy" plus "jaki statyw" i "jaką parasolkę"
Jak się nie da delikatnie, po dobroci, z tym światłem, to trzeba "na siłę" je przekonać, żeby jedno było dominujące (choć nie jestem pewien co na to wszystko modele, u jednego znajomego model ma w głębokim poważaniu fotograficzne starania swojego "służącego", z kolei u innego gdy tylko aparat pojawia się w rękach, model momentalnie znika ).

[onikoo]

Bicki to mięśnie- "muskuły" A co do lampy i światła, to zdaję sobie sprawę, że to nie zawsze się sprawdzi itp. Jednak w ogóle to będzie możliwe. A co do balansu bieli, to też różnie to wygląda, czasami jest tak ciemno, że nawet nie widać dobrze szczegółów kocich np. pięknych wibrysów. Ja robię fotki dla mojego stowarzyszenia, nie do jakichś kalendarzy itp. Ale chcę żeby miały jak możliwie najlepsze zdjęcie, wtedy wzrasta ich szansa na adopcję Te zdjęcia, które robiłam dotychczas są nawet nawet...więc uważam, że z lampą będą trochę lepsze. A wspomniany statyw już mam w planach, więc będę się powoli rozglądać za nim

[Ligo]

Bicki to mięśnie- "muskuły"

Upsss... teraz jasne.

Ale fajne jest to, że wykorzystujesz fotografię dla dobra ludzkości. Znaczy, chciałem powiedzieć zwierzęcości(?), kotowatości(?). W każdym razie jesteś na forum następną po Zośku osobą, która stara się zrobić coś dobrego dla swoich ulubieńców.

I za to pełen mój szacun.

[Marek30]

Siema to ja tez sie pochwale kupiłem wkoncu sb - 5000 całkiem fajna lampa jedyne co moze dziwić to przy robieniu fotek ona syczy pewnie chłodzenie i troszke sie zdenerwowałem ze nie ma polskiej instrukcji w pudełku ... trzeba ściągać ze strony producenta, za ta cenę mogli dodrukować instrukcje