Jestem typowym "wakacyjnym" cykaczem, być może z ciut większymi ambicjami, któremu czasem uda się kilka ujęć (subiektywna opinia), ale na dziś nie wyobrażam sobie nic innego niż raw. Czasem używam gotowych presetów do LR. Mam nawet kilka, które sprawdzają się nieźle w zależności od pory dnia czy koloru nieba, jednak prawie zawsze poświęcam sporo czasu żeby każde zdjęcie z osobna pomęczyć. Z ostatniej wycieczki przywiozłem może ze trzy fotki, które po kliknięciu "auto" w Lightroomie uznałem za ok. Być może to bez sensu aby obrabiać tydzień zdjęcia z wakacji, ale skoro wydaję majątek na sprzęt, targam ciężkie klamoty ze statywem włącznie, to chyba warto się pomęczyć jeszcze odrobinę żeby to jakoś wyróżniało się z tłumu
Szukaj
Skontaktuj się z nami