Jak napisałem w tytule pewnego dnia po dłuższej przerwie wydruki były z wyraźnym różowym zafarbem.
Wydruk testu dysz, PRAWIDŁOWY!! wszystkie 6 kolorów poprawne bez przerw, winowajca żółty też poprawny może lekko za blady wydruk (nie miałem początkowego więc nie mogłem porównać)
Profilaktycznie robię czyszczenie - wydruk testu dysz - nieprawidłowy na kilku kolorach przerwy , ponowne czyszczenie i wydruk testowy jest OK.
Zdjęcia nadal drukują się z różowym zafarbem.
Drukowanie na róşnych papierach i z fabrycznymi profilami - i NIC !
Kupuję ColorMunki - robię profil dla oryginalnych papierów epsona, drukuję i jest OK
To co widzę na monitorze jest na wydruku (na możliwości L800)
Moja diagnoza jest taka: kolor żółty w głowicy wypływa (tak w uproszczeni na chłopski rozum) przez mały otworek który się lekko przytkał ale nie do końca, nowy profil kazał mu dawać 2X więcej tuszu i dlatego jest OK.
Wydrukowałem 1/3 pojemności zbiorniczków z tuszem i nic się nie zmieniło , na fabrycznych profilach jest lipa, na zrobionym przez ColorMunki OK!!!
Pytanie: Mam rację czy nie?
2- gdzie i jak zregenerować głowicę? czy są na to jakieś skuteczne metody? czy warto to robić jak teraz jest dobrze?
Na marginesie dodam, że wraz ze spektrometrem dostałem colorchecker, dotychczas nie profilowałem aparatu i to był błąd.