IST 2017

[mackaron]

#6
Załącznik 592
#7
Załącznik 593
#8
Załącznik 594

Kiedy bylem poprzednią razą w Istanbule. Znalazłem w Fatih malutki zakład fryzjerski... prowadził go 84 letni wówczas fryzjer.
Załącznik 595
Załącznik 596
Postanowiłem odszukać to miejsce i tym razem. Nie liczyłem, że wogóle je znajde. Okazało się, że stary fryzjer nie żyje a zakład prowadzi jego syn z kumplem. Pokazałem im zdjecia ktore zrobilem kiedy bylem tu ostatnio.
Załącznik 597
Załącznik 598
...tak jak poprzednio zostałem doskonale obsłuzony... strzyżenie, broda... maska z błota na twarz..wosk do depilacji w uszy pelna obsługa na najwyzszym poziomie. Od słowa do słowa pojawiła się herbata, ja wyciagnalem z plecaka pudlo slodyczy ktore zakupilem na ta okazje na bazarze. Obaj panowie okazali sie wielkimi łasuchami... zegnali mnie z ustami zapchanymi "turkisz delajtsami"

[Kojocisko]

Fajne są fotki z opowieścią, zupełne inaczej się je odbiera.

[frogi]

@mackaron Ten gość na nr7 karmę dla gołębi sprzedaje? Opowieść o fryzjerze nabrała "barwy" dzięki tym kilku napisanym słowom

[mackaron]

Tak pod meczetem siedza czlowieki w takich budkach i sprzedaja ziarno na glinianych spodkach dla obsrajtuchow

Załącznik 599

[tomfoot]

A co w słoju posiada na #2 capo di tutti?

[mackaron]

a to bylo kolo czesci bazaru gdzie sprzedawali zwierzaki, rybki i takie tam...wiec pewnie jakies ryby

[cybulski]

Podoba mi się wątek "fryzjera z Istambułu".

[tomfoot]

I zrobiło się przyjemnie. Mimo rzekomego zmęczenia.

[mackaron]

Pewnie czytaliscie Susan Sontag "O fotografii"... dla mnie po tej ksiazce nic co wiaze sie z obrazem, jego postrzeganiem, tworzeniem etc.... nic juz nie bylo takie jak przed jej przeczytaniem... i właśnie z pani Sontag jest takie zdanie, ktore utkwilo nie tylko w mojej glowie... "SANITY IS A COZY LIE..." mam to rowniez wytatuowane na przedramieniu... Nie zawsze musi byc przyjemnie a zmeczenie postrzegane w pejoratywnym znaczeniu... stanie w miejscu jest problemem... moze po prostu kiedy sie narzuca sobie pewne normy i kiedy czasem nie jest sie w stanie im sprostac pojawia sie to "zmeczenie" nie wiem... stabilizacja to takie slodnie klamstwo ktorym sie karmimy...

Załącznik 651

Załącznik 652

Załącznik 653

Załącznik 654

[tomfoot]

To, że zrobiło się przyjemnie wcale nie musi znaczyć, ze jest przyjemnie w rzeczywistości. Tak jak i uczucie zatrzymania się w miejscu nie oznacza wcale, że stoimy.
Niemniej od strony fotografii w ten sposób też dobrze patrzy się na Istambuł.
(czy to a7II?)