Masz rację, są firmy zachodnie w Polsce, tylko że na zachodzie system prawny jest na tyle dojrzały że faworyzuje tych którzy są na przegranej pozycji - klientów, a polskie prawo to wciąż gąszcz przepisów, który działa na korzyść tej strony którą stać na lepszego prawnika. Dlatego na zachodzie pewne zachowania nie mają miejsca, bo zwyczajnie się nie opłaca. A w Polsce wolno, więc jest inaczej. Prosty przykład - jazda samochodem zgodnie z obowiązującymi ograniczeniami prędkości lub z innej parafii - ochrona właścicieli nieruchomości przed bandyckim wynajmem. Na zachodzie dawno te kwestie są uregulowane tak, że każdy raczej jeździ tak że jak ograniczenie jest 50kmh to się jedzie 50kmh a nie 90kmh, bez względu na to czy to ma sens czy nie. Bo takie jest prawo i już. Każdy płaci czynsz na czas i szanuje wynajmowane mieszkanie, inaczej eksmisja, a straty spowodowane niewłaściwą eksploatacją ocenia niezależny ekspert i potrąca grubo z kaucji. Nikt się nie pieści z oszustami, a w Polsce niestety tak.

Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśleniami nt ubezpieczeń sprzętu foto.
Jeszcze nie zdąrzyłem rozpoznać dobrze tematu - w najbliższych miesiącach czekają mnie dwie dalekie wyprawy w nieznane i muszę się przygotować