Tokina AT-X Pro 28-70 2.6-2.8 PROII nadal dobre szkło?

[chojnas44]

Witam, przeglądając internet natknąłem się na jednym z popularnych portali aukcyjnych na oferte obiektywu Tokina AT-X 28-70 2.6-2.8 PROII, swego czasu to szkło zbierało bardzo dobre opinie, oczywiście były też narzekania że mydlane przy pełnej dziurze. Jednak wszystkie te opinie są sprzed ładnych kilku lat, samo szkło także do najnowszych nie należy. Do mojego D7000 szukam właśnie obiektywu z ogniskową w podobnym zakresie i zastanawiam się właśnie nad takim budżetowym rozwiązaniem. Mam świadomość że do Nikkora 24-70 to tej tokinie dużo brakuje jednak nawet używany nikon to kwota 4x wieksza.
Pytanie brzmi czy dziś warto zainwestować w taki obiektyw? Czy obiektyw z poprzedniej dekady bedzie nadal robił dobre zdjęcia?

[nikoniarz]

Lepiej zainteresuj się Tamronem 28-75. Ale mimo wszystko 28 mm na DX to dość ciasno...

[pako1]

Miałem tą Tokine na d7100 i powiem że szału nie było, także lepiej dopłacić do np 17-50 os

[zeberek1]

Popieram. Ja nawet na D700 nie byłem z niej zadowolony. A juz napewno nie na 2.8. To bylo dobre szkło ale w czasach analoga.

[Mithrandir]

28-70 to na DX niezbyt użyteczny zestaw ogniskowych, przynajmniej w moim odczuciu. Chyba że masz w planie przejście na FX, to można się trochę pomęczyć.

Jak chodzi o jakość, to Tokina 28-70 2.8 miała cztery wersje, z których tylko druga i trzecia były dobre. A często są ze sobą mieszane. Mam drugą, która ma podobno ten sam układ optyczny co model przez Ciebie wymieniony. Na pełnym otworze szału nie ma, ale w zakresie 28-50 spisuje się w granicach przyzwoitości. Po przymknięciu dobra ostrość w całym kadrze (D600). Rzetelne mydło dopiero na 60-70mm, ale nawet lekkie przymknięcie znacznie poprawia sytuację. Bardzo przyjemny obiektyw, solidna, metalowa konstrukcja, nie taki wydmuszkowy plastik jak Tamron.

[nikoniarz]

Bardzo przyjemny obiektyw, solidna, metalowa konstrukcja, nie taki wydmuszkowy plastik jak Tamron.

Co z tego, że solidny skoro słaby optycznie... I jakie korzyści z f/2.8 skoro trzeba przymykać...

[zeberek1]

Tak, tak... Bo obiektywy wykorzystuje sie tylko w pełni otwarte... Ech te gadanie! Uzazam że czasem właśnie ta solidność budowy gra rolę. A przymknięcie do f4 to nie tragedia od razu.

[nikoniarz]

Tak, tak... Bo obiektywy wykorzystuje sie tylko w pełni otwarte... Ech te gadanie! Uzazam że czasem właśnie ta solidność budowy gra rolę. A przymknięcie do f4 to nie tragedia od razu.

Oczywiście, że nie tylko w pełni otwarte. Ale dobrze, gdy pełna dziura jest zupełnie użyteczna a nie mydlana. I racja, solidność czasem gra rolę. Czasem...

[zdyboo]

Ja większość zdjęć robię po przymknięciu, ale mam dzięki temu, że obiektywy mam ostre od pełnej dziury wiem, że jak muszę otworzyć to nie stracę na jakości.

[nikoniarz]

obiektywy mam ostre od pełnej dziury wiem, że jak muszę otworzyć to nie stracę na jakości.

I to właśnie miałem na myśli.