Pojawił się test na optycznych, niewiele z niego wynika, ale wskazuje pewne niedobory aparatu.
Najwyraźniej po prostu aparat nie jest warty swojej ceny. Wyceniając go tak a nie inaczej Canon postawił sam sobie bardzo wysoką poprzeczkę, której nie udało mu się dosięgnąć. Przede wszystkim obiektyw, który nie zachwyca. Mamy gigantyczną dystorsję, znośną (tylko) prac pod światło, znośną (tylko) ostrość. W tej cenie chciałoby się lepiej, na pewno nie pomógł przesadzony moim zdaniem zakres ogniskowych. 200 zdjęć na jednej baterii to natomiast porażka, która nie znajduje usprawiedliwienia.
Tak wysoka cena za kompaktu mogłaby mieć usprawiedliwienie, gdyby otrzymywało się aparat maksymalnie dopracowany i przemyślany - cała wiedza, doświadczenie i możliwości technologiczne producenta w jednym aparacie . Tutaj tak nie jest.
Jednak patrząc na niego z innej perspektywy cenowej, to za kilka lat może to być jeden z fajniejszych aparatów na rynku wtórnym. Pamiętać należy że przywoływany często w porównaniach LX100 na starcie nie kosztował aż tak bardzo mniej. Oczywiście będzie fajny, o ile ktoś zaakceptuje noszenie przy sobie wszędzie zapasowych baterii...
Szukaj
Skontaktuj się z nami