zdjęcie w formacie B1 ( 70x100cm) - jak przygotować plik ?

[Flipoo]

Mam małą zagwozdkę związaną z tematem.
Po raz pierwszy chciałbym sobie wywołać kilka - kilkanaście zdjęć w tym formacie.
Przeglądnąłem w necie jakieś tam pierwsze lepsze oferty na wydruki i zaskoczony jestem tym że prawie wszędzie do wydruku B1 wystarczający jest plik jpeg o rozmiarze ok 3000x2000 (300dpi). Do tej pory takie pliki ( a nawet nieco większe - bo 2400x3600, 300dpi ) wysyłałem by uzyskać wydruki o rozmiarze A4 (20x30cm).
O co chodzi ? Czy dobrze myślę że drukarnia zmniejszy mi rozdzielczość obrazu? do np. 75dpi ? Jeżeli tak, to co zrobić na etapie postprocesu aby obraz po wydruku na B1 był jak najbardziej przyzwoity ? Czy i jak przygotować plik ( obrabiam zdjęcia w LR ) w sposób specjalny ? Czy mocniej/słabiej wyostrzyć , czy mocniej/słabiej odszumić ? Przygotować plik możliwie największy ( mam zdjęcia z matrycy 14MPix) czy nie ?
Jest jakaś metoda aby "podglądnąć" podczas obróbki w LR jak będzie wyglądał docelowy obraz w formacie B1 ?
Za wszelkie podpowiedzi warsztatowe doświadczonych kolegów będę bardzo wdzięczny.

PS. Na marginesie tematu - poleci ktoś (przez PW) jakeś sprawdzone miejsce gdzie spokojnie bez obaw o partactwo można zlecić wykonanie odbitek B1 ?

[Jacek_Z]

Oczywiście jak masz 14 Mpx to już tyle zostaw i nie zmniejszaj. dpi - to nie ma znaczenia, to samo wyjdzie jeśli plik będzie powiększony do B1.

Wysłałem ci PW w innej sprawie.

[vid3]

jeżeli plik o rozmiarach wyrażonych w pikselach drukujesz z docelowym wymiarem w długość/szerokość ( cm, cale) to DPI nie ma żadnego znaczenia.
Można wyliczyć sobie jakie wymiary na papierze będzie miał twój źródłowy piksel.

1000 mm / 3000 pikseli czyli 1/3 mm na piksel

Z bliska będzie widać.
Z 3 metrów powiedzmy, że przyzwoicie.


Nie wiem czy LR ma odpowiednią funkcję do powiększania.

Ale np taki Microsoftowy Picture Manager ( z pakietu Office)
bardzo ładnie sobie radzi z powiększaniem jpeg-ów.
Stosowałem wielokrotnie przy wydrukach nawet B0.

[sruba]

Przy zwiększeniu długości/szerokości siłą rzeczy zmniejszy ci się rozdzielczość w dpi, robisz to w PS poleceniem Rozmiar obrazu (Alt+Ctrl+I), prawdopodobnie będzie to już około 100- 150 dpi. Warto zbliżyć się do rozdzielczości drukarki/plotera lub jej krotności np. 180 dpi, 360 dpi. Przy takich formatach strata na jakości będzie, ale duże formaty ogląda się z większej odległości, więc mniejsza rozdzielczość jest akceptowalna i może dobrze wyglądać - pod warunkiem, że plik jest dobrej jakości, dobrze obrobiony. Do druku ostrzy się bardziej niż do netu, zwykle ostrzysz na widoku ok. 25% tak żeby było ostro (na 100% może wydać się już przeostrzone, do netu z kolei ostrzysz na 100%). Osobiście ostrzę filtrem górnoprzepustowym na trybie nakładka (Overlay) lub Miękkie światło (Softlight), daję mniejszy promień i duplikuję warstwę aż do uzyskania zadowalającego efektu. Można też dać większy ppromień i regulować przezroczystością Opacity. Podgląd możesz zobaczyć w menu widok - podgląd wydruku, da ci to jakieś pojęcie jak będzie wyglądał wydruk. Aby dobrze to ustawić w PSie wejdź Edycja-Preferencje-Jednostki i miarki, w oknie dialogowym z prawej strony znajdź pole Rozdzielczość ekranowa i tak wpisuj parametr, żeby dokument A4 pokrywał się z przyłożoną do ekranu kartką A4 - wtedy Print size będzie odpowiadał rzeczywistej wielkości wydruku. Przed wydrukiem warto poprosić o próbki - wycinek 1:1 wydruku, da ci to punkt odniesienia do ostrzenia i da pojęcie o jakości wydruku. Duże wydruki ogląda się z odległości 1,5 razy przekątna, z takiej odległości wydruk powinien dobrze wyglądać.
Jeśli chodzi o druk polecam lablab.pl w Krakowie.

[unesco]

Mam małą zagwozdkę związaną z tematem.
Po raz pierwszy chciałbym sobie wywołać kilka - kilkanaście zdjęć w tym formacie.
Przeglądnąłem w necie jakieś tam pierwsze lepsze oferty na wydruki i zaskoczony jestem tym że prawie wszędzie do wydruku B1 wystarczający jest plik jpeg o rozmiarze ok 3000x2000 (300dpi). Do tej pory takie pliki ( a nawet nieco większe - bo 2400x3600, 300dpi ) wysyłałem by uzyskać wydruki o rozmiarze A4 (20x30cm).
O co chodzi ? Czy dobrze myślę że drukarnia zmniejszy mi rozdzielczość obrazu? do np. 75dpi ? Jeżeli tak, to co zrobić na etapie postprocesu aby obraz po wydruku na B1 był jak najbardziej przyzwoity ? Czy i jak przygotować plik ( obrabiam zdjęcia w LR ) w sposób specjalny ? Czy mocniej/słabiej wyostrzyć , czy mocniej/słabiej odszumić ? Przygotować plik możliwie największy ( mam zdjęcia z matrycy 14MPix) czy nie ?
Jest jakaś metoda aby "podglądnąć" podczas obróbki w LR jak będzie wyglądał docelowy obraz w formacie B1 ?
Za wszelkie podpowiedzi warsztatowe doświadczonych kolegów będę bardzo wdzięczny.

PS. Na marginesie tematu - poleci ktoś (przez PW) jakeś sprawdzone miejsce gdzie spokojnie bez obaw o partactwo można zlecić wykonanie odbitek B1 ?

Tu jest kilka spraw do przegadania.
1) Interpolacja (powiększenie do zadanych wymiarów w cm, trzymając jednocześnie zadaną rozdzielczość)
2) Wyostrzanie.
3) Odszumianie
W każdej z nich musisz i tak porobić próby, żeby się przekonać, jakie są efekty.
Zaczynając od końca, nie da się w praktyce podejrzeć na ekranie jaki będzie efekt ostrzenia pod druk, trzeba to wydrukować.

Ad1) są różne szkoły, pierwsza zasada jest taka, że drukarka musi dostać plik w takiej rozdzielczości w jakiej natywnie drukuje, żeby interpolacja nie była robiona przez sterownik drukarki, który ma zazwyczaj zaimplementowana najbardziej prymitywną (czytaj: szybką) metodę. Wartość tej rozdzielczości wynosi 300 ppi dla Canonoów/HP i 360 ppi dla Epsonów. Interpolację tę najlepiej żeby zrobił jakiś soft na komputerze, jest wiele możliwości: PS gdzie ustawiasz zarówno wymiary zdjęcia docelowego w cm jak i rozdzielczość w ppi; lub Ligthroom, gdzie jak zrobisz Eksport, możesz to samo ustawić + opcję ostrzenia POD DRUK (o tym później); lub soft dedykowany, jednym z lepszych jest QImage (interfejs taki sobie, ale algorytmy interpolacji i wyostrzania genialne) lub wtyczki różnej maści stosujące różne dziwne metody.

Ad2) W uproszczeniu są 2 rodzaje wyostrzania: to jakie robisz obrabiając zdjęcie i patrząc na nie przez monitor żeby było miło dla oka oraz wyostrzanie POD DRUK. Tego drugiego nie sprawdzisz w praktyce na ekranie, trzeba wydrukować, generalnie z punktu widzenia tego co widzisz po wyostrzeniu to jedzie ono na chorych parametrach i na takie zdjęcie nie można patrzeć (jest przeostrzone), ale o dziwo po wydrukowaniu jest zadziwiająco dobrze. W PSie w poprzednim poście kolega opisał jak można w jeden z wielu sposobów takie wyostrzanie sobie samemu zrobić. Jak drukujesz bezpośrednio z Ligthrooma lub z QImage'a i włączysz wyostrzanie pod druk, to ono zostanie zaaplikowane do zdjęcia drukowanego, chyba że zrobisz eksport nowej wersji d pliku, to zobaczysz w pliku.
Można też używać np. Nik Collection, tam jest moduł Output Sharpening, gdzie masz podgląd przed i po (ale nie ma podglądu jak będzie wyglądało zdjęcie po druku).

Ad3) Odszumianie: najlepiej robić na poziomie edycji RAWa, ew. później specjalizowanymi narzędziami.

Chyba najprostszą metodą na początek jest eksport z Ligthrooma po ustawieniu wymiarów, rozdzielczości i opcji ostrzenia, i wysłanie do drukarni takiego pliku, z zastrzeżeniem żeby go już nie tykali i puścili prosto na ploter.
Ja obrazy większe niż A2 drukuje w studiogamut.

[sruba]

Przy czym warto zrobić sobie próbki, zarówno do ostrzenia, jak i powiększenia z interpolacją (gdzie program generuje brakujące piksele do zadanej rozdzielczości np. wspomniane 300 lub 360 dpi) jak i bez. Może się okazać, że pomimo mniejszej rozdzielczości przy zadanych wymiarach (np. 180 dpi) wydruk może być lepszy niż przy interpolowanych 300-360 dpi. Interpolacja polega na tym, że program dodaje brakujące piksele na podstawie sąsiednich i nie zawsze da to dobry efekt... Im więcej trzeba interpolować, tym gorzej. Też dużo zależy od programu w jakim to robisz i jakości pliku... Warto potestować różne ustawienia, żeby też poznać zachowanie plotera, papieru itp. Generalnie im lepszej jakości masz plik, zrobiony na większej matrycy tym większe powiększenia można uzyskać przy lepszej jakości. Matryca d800 daje ci większy zapas niż d700... A z kiepskiego pliku bata nie ukręcisz i po prostu dobrego dużego wydruku się nie da zrobić... Ostatnio drukowałem plik z d700 i powyżej wymiarów 50x70 cm było już dla mnie nieakceptowalnie...

[unesco]

[...] Może się okazać, że pomimo mniejszej rozdzielczości przy zadanych wymiarach (np. 180 dpi) wydruk może być lepszy niż przy interpolowanych 300-360 dpi. Interpolacja polega na tym, że program dodaje brakujące piksele na podstawie sąsiednich i nie zawsze da to dobry efekt... Im więcej trzeba interpolować, tym gorzej.[...]

obawiam się, że tak nie jest, ponieważ sterownik drukarki i tak zawsze robi interpolację, w sterownikach Epsonach jest zastosowana metoda "nearest neighbour" która masakruje plik źródłowy, dlatego zdecydowanie lepiej jest wykonać interpolację wcześniej bardziej zaawansowaną metodą, która praktycznie zawsze da lepsze rezultaty niż "najbliższy sąsiad" i podstawić drukarce gotowca

[mzj]

To jest, obawiam się, trochę bardziej skomplikowane.

Trzeba zacząć od tego, że rozdzielczość drukarki (dpi) i rozdzielczość obrazu wejściowego (ppi) to dwie różne sprawy. Ilość pikseli na cal (rozdzielczość obrazu) musi być mniejsza od ilości kropek na cal (rozdzielczość drukarki). Gdy sterownik drukarki drukuje piksel, stawia tak naprawdę kwadrat (prostokąt dla asymetrycznych rozdzielczości) złożony z 9, 25 lub więcej kropek (na kanał CMYK). Efektywna jasność takiego "piksela" to stopień zadrukowanej powierzchni do powierzchni niepokrytej atramentem. To, jaki jest rozmiar macierzy ditheringu zależy od sterownika. Dlatego też wysyłając plik do labu trzeba zapytać operatora, jaką optymalną rozdzielczość w ppi należy przyjąć - a nie pytać o rozdzielczość dpi maszyn. Jeśli obraz jest za duży w stosunku do wydruku, dzieją się z nim przykre rzeczy. Paradoksalnie, w drugą stronę jest sympatyczniej.

Mając preferewaną rozdzielczość obrazu można pokusić się o interpolację: w Photoshop'ie interpolacją pod druk jest dwusześcienna z wyostrzaniem. W przygotowaniu pod druk ja wolę używać Photoshop'a bardziej niż Lightroom'a. Można też bawić się w bardziej zaawansowane metody, ale bez wydruków próbnych to wróżenie z fusów. (polecam zapoznać się z książką Margulisa "Photoshop. Korekcja i separacja. Vademecum profesjonalisty.". Książka jest ostatnio dostępna na Allegro w znakomitej cenie.).

Odszumianie robimy przed wyostrzaniem. Wyostrzanie (lub interpolację plus wyostrzanie) robimy zawsze na końcu. Wyostrzamy zawsze mocniej niż słabiej (na granicy przeostrzenia).

[Jacek_Z]

A ja bym nie ruszał pliku - w sensie nie pompował jego wielkości. Mówimy nie o domowej drukareczce, ale o ploterach drukujących duże formaty. One mają swoje oprogramowanie, które to i tak przeliczy na to co potrafi drukarka (np. 1220 czy 2440 dpi). Tak mi powiedział kiedyś jeden facet co na tym zjadł zęby i się tego trzymam. (ma taki park maszynowy, że klękajcie narody - może np wydrukować ci zdjęcie na drzwiach od stodoły polimerowymi "tuszami").
Zostaw taki plik jaki masz po obróbce. I ja np. nie wyostrzam agresywnie. Absolutnie nie.