Czy w takim razie i ja dobrze myślę po tym co tutaj czytam? Jeśli częściej fotografuję krajobrazy, ptaki też lubię - na ile pozwala mi tele 70-200, makro na wiosnę szczególnie uwielbiam, czasem się zdarzy koncert na sali Domu Kultury i raczej jest ciemno, ale za to portretów jakoś u mnie mało. To podsumowując nie ma się co pchać w FX'a (zmiana szkieł wtedy obowiązkowa, acz dodam, że fotografia to dla mnie li tylko hobby) tylko zostać przy DX, tak? Po tym co tutaj i w paru innych wątkach przeczytałem moje przemyślenia na tę chwilę są więc takie - najpierw S18-35 f1.8 co da mi więcej światła np na koncertach, a za jakiś czas D500?
Szukaj
Skontaktuj się z nami