CC to nowsza i abonamentowa wersja, CS6 to starsza i tylko pudełkowa.
Szukaj
CC to nowsza i abonamentowa wersja, CS6 to starsza i tylko pudełkowa.
W ciągu prawie 20 lat miałem kilka obiektywów odnowionych ("refurbished", "reconditioned" - sprowadzane kanałami z USA - tam to dość popularny towar) i z wszystkich byłem zadowolony. Nikon zapewnia, że wychodząc z fabryki mają takie same parametry jak "nówki-sztuki". A w razie czego jest gwarancja i możliwość zwrotu. Przy tym ceny znośniejsze i mniejsze ryzyko, niż kupno "mało używanego" na eBayu czy Allegro.
Co do abonamentu na PS - dobry pomysł. Analogicznie abonuję też MS Office. No i jeszcze jest opcja budżetowa: Photoshop Elements w pudełku. Niektórym wystarcza.
PS: To mój pierwszy wpis na tym forum, więc: hello wszystkim.
Ostatnio edytowane przez Pawel_M ; 14-08-2017 o 17:24
Uff.. Dzięki wam dużo zaoszczędzę i kupię to co chciałam Dzięki wszystkim Co do Phoshopa mam trochę obawy, bo jeszcze dobrze nie zdążyłam się z nim poznać w 100% a tu zmiany, ulepszone funkcje, ale to zdecydowanie na plus
Radziłbym omijać szerokim łukiem sklep nikona a tym bardziej odnowione produkty (nie ze względu na jakość ale ceny). 6500 zł za używkę to rozbój w biały dzień, nowy kosztuje 7200, to 700 zł różnicy.
A jak dodamy cashback to -850 zł czyli taniej niż używka-refurbished nikona....
www: dariuszbres.pl ● blog: dariuszbres.pl/blog ● gear: dariuszbres.pl/gear
ig: instagram.dariuszbres.pl ● fb: facebook.dariuszbres.pl ● flickr: flickr.dariuszbres.pl ● pojedynek: dariuszbres.pl/pojedynek ● grupa nikon: grupa nikon
Fakt. Sprawdziłem ceny w polskim sklepie Nikona i odszczekuję... Ale w sklepie Nikon USA taki np. odnowiony D750 kosztuje 1550 dolarów. To o 450 dolarów mniej niż nowy. I mniej więcej tyle, co "prawie nowa" używka z kilkudziesięcioma tysiącami przebiegu od jakiegoś nieznanego Johna Doe na eBayu.
No masakra 700 zł różnicy Pewnie w nikonie śmieją się i płaczą z radości jak komuś wcisną taki produkt za taką kasę
Sluzba niewybatozona z rana predko sie bisurmani
www.smooth.photography/vs13
Alessa27,
Z góry przepraszam, jeśli bredzę. Kilka lat temu sprzedałem większość sprzętu i teraz fotografuję tylko sporadycznie/ amatorsko. Ale gdybym miał taki budżet na taki cel, i gdybym kupował wszystko od zera, to chyba listę zakupów spisałbym tak:
1. D750 - ok 7500 zł (uwzględniając cashback czy opcję "oddaj starego rzęcha").
2. Świetnie, że już masz jasną stałkę 85mm! Dokupiłbym jakieś 35 albo 50 mm i można szaleć. Najprymitywniejszy Nikkor 50 1.8 kosztuje w sklepie 600 zł. Ale zarezerwowałbym 1500 zł ma cos lepszego.
3. Jakiś zoom (przyda się do 10% zdjęć - ujęcia z chóru, "gorzko-gorzko", bęben weselnego perkusisty itp.) - tu bym nie szalał z kasą. Sam mam np. nikonowe AF-D z czasów analogowych: 28-70 i 70-210 mm i za nic bym ich nie sprzedał. A w komisach kosztują poniżej 500 zł. Podobnie kosztują dwudziestoletnie 70-105 czy 70-135. Tylko trzeba dokładnie przetestować przed kupnem. Świetne optycznie, solidne, choć bez VR czy SWM i ciemnawe (4-5,6) - ale z kolei D750 wybaczy większe ISO.
4. Lampa błyskowa. Choćby z komisu albo jakiś chiński wynalazek (do tysiąca złotych, byleby z nikonowskim TTL) - a skoro lampę już masz, to tysiaka możesz dołożyć do budżetu na "szkiełka" i monitor.
5. Photoshop. Niekoniecznie pudełkowy za 3500 zł, tylko albo abonament za CC, abo pudełkowy Elements za 300 zł. Lightroom? Pewnie też. Ja zawsze wolałem segregować, kasować itd. w dodawanym do Photoshopa Bridge'u. A zasadniczą/seryjną obróbkę NEFów zawsze wolałem robić w ACR. ACR dodawany do pudełkowego A. Elements ma podobno mniej funkcji, ale i tak da radę.
6. Sensowny monitor i kalibrator - bez tego zakupy z poprzednich punktów będą miały umiarkowany sens . Jako minimum monitor pokrywający przestrzeń Adobe-RGB (powiedzmy jakiś prosty NEC/EIZO za ok. 2000 zł) i kalibrator (500 zł za najprymitywniejszego "pajączka", do 1000 zł za lepszego Xrite).
7. Drobiazgi: drugi akumulator, karty pamięci, filtry itp. - kilkaset zł
I wychodzi ok. 14-15 tys.
Ostatnio edytowane przez Pawel_M ; 15-08-2017 o 06:34
Skontaktuj się z nami