Witajcie.
Ostatnio pojawił mi się dylemat i to nie mały.
Otóż wykombinowałem sobie zakup obiektywu - któregoś z powyższych, jak w temacie.
Moje rozważania dotyczą tego, że nie bardzo wiem, który obiektyw brać? Otóż mam już 24-70 2.8 i 50 1.4 oraz 14 2.8. Niedawno pozbyłem się 180 2.8, bo drażnił mnie "nożny" zoom, chociaż szkiełko było zacne.
Ogólnie robie foto ślubne, trochę krajobrazu i trochę portretu.
Zastanawiam się na zakupem Sigmy 135 1.8 lub Tamrona 70-200 G2.
Z tego, co czytałem i porównywałem na portalach, to 135 wymiata pod każdym względem.
Z tego, co sprawdzałem namacalnie w cyfrowe.pl to jedno i drugie szkło, to ogromny i cięzki kloc.
W plecaku miejsca trochę się znajdzie... ale pytanie... co byście zasugerowali? Kedyś miałem już sigmę 70-200 i było to fajne ostre szkło (pomimo wagi), ale wykorzystywałem je sporadycznie do sportu. Teraz jednak pojawia się pytanie, czy brać znowu 70-200 czy wbijać się ponownie w zoom "nożny" i brać 135?