Witam
Po rocznej przerwie postanowiliśmy znów trochę połoić z kolegą Łukaszem po Tatrach na jednodniowym wypadzie w ubiegłą sobotę. Tym razem pobudka o 3.30, wyjazd z Katowic po 4.30 i meldunek na parkingu Biała Woda na Słowacji o godzinie 8.30
Trasa jak zwykle na szybko tym razem S1ką na Bielsko z przejazdem przez Korbielów, potem kawałkiem przez Słowację na Czarny Dunajec i później na Łysą Polanę. Zważywszy że była to sobota, to aby dojechać z ronda Bukowina-Łysa Polana straciliśmy prawie 1h
aby do granicy się*dostać. Dziki tłum ruszył na Morskie Oko, my wiedząc że w taką pogodę należy podarować sobie polskie Tatry w 40 minut byliśmy już na słowackim parkingu, oczywiście przeklinając na korki w rejonie Palenicy Białczańskiej !
Szybkie wyjście z samochodu i udajemy się żółtym szlakiem przez dolinę Białej Wody Kieżmarskiej do Zielonego Stawu, tam 45 minut relaks oraz posiłek, no i wyruszyliśmy tam gdzie się*czujemy najlepiej, czyli wśród skał i przestrzeni.
Wg. kalkulatora szlaków odległość to tylko 20km 10h.30min tam z i powrotem, nam to zajęło z łącznym wypoczynkiem 1,5h nad stawem łączne 10h. Wsiadamy w samochód i tę samą trasę od 18.30 pokonujemy będąc w domu jak zwykle o 22.30, tym razem wcześnie jak na niedługi szlak.
Także zapraszam na krótką fotorelację i komentarze lub pytania
Szukaj
Skontaktuj się z nami