Skontaktuj się z serwisem polskiego dystrybutora Manfrotto, czyli firmą Foto7 z Gliwic. Oto link:
http://foto7.pl/serwis/
W tym serwisie pracuje bardzo kompetentny i miły pan, który postawił sobie jeden cel: KLIENT MUSI WYJŚĆ ZADOWOLONY. Dopytaj się telefonicznie o kontakt właśnie z nim i z nim rozmawiaj. Dla niego nie ma rzeczy, których nie da się załatwić. Naprawdę! Korzystałem z jego pomocy dwukrotnie, bo też wypadły mi (z mojej winy) śruby od statywu. Zresztą każdy produkt Manfrotto ma swoją tzw. serwisówkę, czyli kartę z wykazem najmniejszej wchodzącej w jego skład części . Jeśli serwis jej nie ma, to na pewno sprowadzi i może to być - w najgorszym razie - kwestia kilku tygodni. Podejrzewam, że nie ma kłopotów także z produktami archiwalnymi, bo takim już jest
- niestety - Twój statyw. A tak zupełnie nawiasem mówiąc, to najlepsze jakościowo produkty firma wypuszczała 20 lat temu. Te obecne nastawione są bardziej na design niż na pancerność. Spójrz na katalogi i dominujące w nich słowo: "kolekcje"... Widać to choćby po głowicach. Stare statywy O55 też nie miały prawa popsuć się same z siebie, te obecne (a mam wersję najnowszą 055 wraz z piękną składaną głowicą) - cóż... Są naprawdę "sexy", ale czy także wytrzymałe na lata? Mój 190 zakupiony w początkach lat 90-tych ubiegłego wieku jest jak nowy. Kupiłem 055, bo trochę już jestem starawy i nadmierne pochylanie zaczynało odzywać się w kręgosłupie. I tylko to było powodem przesiadki. Ale to już wyłącznie dygresja, godna raczej blogu użytkownika...
Skontaktuj się z nami