Lustrzanka dla początkującej

[bic44]

Troche pomaga, ale najwiecej to sztucznie generowany SEN !

Ja (i miliony fotografujacych) robily na 50 ISO, 1 klatka na 10 sekund i efekty byly TAKIE SAME, jakie osiagaja dzisiejsze tlumy z cudami techniki (rzekomymi).
Dla mnie epoka fotografii cyfrowej to sie zakonczyla, jak Canon wyprodukowal 1D (2001) i plebejska wersje 20D (2004) !
Od tego czasu praktycznie caly tak zwany wielki postep to jest bicie piany i sztuczny interes idacy w miliardy $, Euro czy ton zlota.
(w Polsce to chyba frankow szwajcarskich :^)

W sumie niewazne - bo ci co to wiedza to wiedza, a zblakani i tak maja inna, lepsza wiedze.

Były (i wciąż są) analogi reporterskie, szybkie i z af. Tryby seryjne i znaczne ilości materiału to nie tylko cyfra i wynalazek ostatnich lat, teraz jest to tylko łatwiej dostępne.

[sl011]

Ja (i miliony fotografujacych) robily na 50 ISO, 1 klatka na 10 sekund i efekty byly TAKIE SAME, jakie osiagaja dzisiejsze tlumy z cudami techniki (rzekomymi).

Chyba takie stwierdzenie to przesada.
Osobiście "przerobiłem" parę aparatów analogowych i parę cyfrowych (nie najnowszych już) i widzę ogromną różnicę w możliwościach między tymi światami, a co za tym idzie - w efektach. Nie chodzi o tylko to, czy jest lepiej, czy gorzej. Analog też jest fajny. Mam sentyment do wielu zdjęć z mojego Zenita. Ale na pewno nie wyglądają TAK SAMO jak to, co teraz robię. I wiem, że jak wezmę teraz Zenita, to zdjęcia z niego nadal będą różniły się na pierwszy rzut oka od cyfry (chyba, że sztucznie upodobnię cyfrowe zdjęcie do analoga).
Ale może to ja jestem jakiś nietypowy...