Ok, pole manewru nie jest duże, zaważyłeś je dodatkowo przez niechęć do sprzętu używanego.
Przemyśl to jeszcze, jak od lat kupuję prawie wyłącznie używki, bo znacznie taniej i sprzęt prawie nie traci na wartości. Jeśli na dłuższą metę aparat okazuje się mi z jakiegoś powodu nie "leżeć", mogę bezstratnie, albo prawie bezstratnie odsprzedać.
Ale dobra, niech będzie nowy.
Po pierwsze, jeśli ma to być aparat głównie dla żony, a lustrzanka nadal zostaje w rodzinie warto byłoby przymierzyć się do Rx100 III/IV. Spróbuj znaleźć jakiegoś użytkownika w twojej okolicy, albo możliwie przestrzelać go w sklepie. Generalnie to może się okazać, że jakość będzie dla Was wystarczająca, a to na prawdę sprzęt kieszonkowy. Oprócz jakości trzeba bardzo uważnie sprawdzić czy obsługa nam pasuje, bo "dogadanie się" z aparatem może być czasem bardziej istotne niż jakość obrazu. W razie czego jest jeszcze Canon G7X II, choć Sony chyba lepiej obrazuje.
Drugą opcją jest wspomniany już przeze mnie Ricoh GR. Specyficzny aparat, prawdziwie kieszonkowe APS-C ze stało-ogniskowym obiektywem 18.5mm f/2.8 (ekw 28mm). Moim zdaniem sprawdzi się świetnie, ale trzeba okiełznać ogniskową. Nie będzie zooma, ale masz go w razie czego do lustrzanki.
Jest jeszcze Fuji X70, który ma podobne parametry jak Ricoh, ale to zupełnie inna konstrukcja z inną obsługą. Jest też trochę większa i cięższa, a i obiektyw ustępuje temu z GR.
Na tym kompakty się kończą, Canon G1x II jest moim zdaniem za duży jak na brak wizjera, a LX100 po doświadczeniach nie lubię.
Przy bezlusterkowcach trzeba niestety zapomnieć o jasnych zoomach. Będą droższe niż do lustrzanki i nadal duże.
Tutaj opcją jest Sony A6000 ze składanym obiektywem 16-50/3.5-5.6 + coś umiarkowanie jasnego czyli Sony 16/2.8, Sony 20/2.8 (oba takie sobie) i Sigma 19/2.8 (lepiej ale wyraźnie większa).
Drugą opcją będzie Fuji X-A3. Tu jednak we wskazanej kwocie wystarczy wyłącznie na obiektyw 18/2. To będzie jednak najjaśniejsza opcja z matryc APS-C i dająca najsensowniejszy ekw ogniskowych do pomieszczeń.
Można też coś z Micro 4/3, ale tu sam musisz sam poszukać.
Jakbym miał podsumować to moja opinia jest taka. Jeśli priorytetem jest dla Ciebie jakość obrazu, to kup Ricocha GR i zaakceptuj jego kompromisy, a może się okazać że z czasem przestaniesz używać lustrzanki. Jeśli preferujesz większą uniwersalność, a jakość obrazu będzie wciąż akceptowalna kup Rx100 III/IV.
Bez względu na preferencje oba wcześniej przetestuj.
W bezusterkowe bym nie wchodził równolegle z lustrzanką. Warto brać je pod uwagę, ale jak zdecydujesz się na porzucenie obecnego systemu i zastąpienie go nowym. Utrzymywanie jednego i odpowiednio dobranego do swoich potrzeb systemu jest znacznie bardziej opłacalne niż dwóch.
Pozdrawiam i udanych wyborów!
Szukaj
Skontaktuj się z nami