A czemu dobrze, że "byle amator" ma nie mieć pełnej klatki?
Szukaj
A czemu dobrze, że "byle amator" ma nie mieć pełnej klatki?
Akurat zasługi Samyanga nie ma w tym żadnej bo tej samej wielkości obiektyw 35/2.8 Sony jest dostępny w systemie do 3 lat.
Patrząc na poczynania firm foto to niedługo nic poza pełną klatką nie będzie sensu kupować. Jak popatrzymy na to co oferuje np. Canon to tam jedynym przyzwoitym APS-C jest 7D, który jest na poziomie cenowym 6D. Cała reszta to plastikowe odgrzane kotlety co roku coraz bardziej kastrowane.
Roznoszenie zarazy winno być karalne. Dajesz sobie miesiąc z Łomo.
Fuji GFX50s też się wszyscy interesowali. Zainteresowanie skończyło się na kwocie 30 tys. zł
Była już wzmianka kilka razy o tym, że po co robić bezlusterkowca APS-C skoro i tak wymiarami nie będzie zbytnio odbiegał od lustrzanek z taką samą matrycą. Otóż, dla niektórych deal breaker to EVF, focus peaking, panoramy, brak klapiącego lustra itd. A może to właśnie w bezlusterkowcu Nikona pojawi się długo przeze mnie wyczekiwana stabilizacja matrycy.
Lustro ma swoje zalety, i EVF ma swoje zalety, więc odpowiednie zastosowania i odbiorcy są i będą dla jednego i drugiego rozwiązania.
Entuzjaści EVF "zapominają", że z konieczności wprowadza to opóźnienie wyzwolenia migawki, która jest otwarta do celowania i przed zdjęciem musi się zamknąć, żeby potem naświetlić zdjęcie i znów się otworzyć - chyba, że postępy w budowie matryc pozwolą zastosować pozbawioną wad migawkę elektroniczną i w ogóle zrezygnować z mechanicznej, cdBa. A praca migawki przed zdjęciem jest też źródłem wstrząsu i hałasu, wcale nie mniejszego niż ten od lustra w lustrzankach.
Rozwój elektroniki i mocne procesory powodują, że obraz w EVF jest już naprawdę znakomity - ale kosztem dużego zużycia prądu i przegrzewania się.
A co do mocowania obiektywów - mz Nikon byłby niespełna rozumu, stosując mocowanie F w bezlusterkowcach, bo już w lustrzankach jest ono źródłem problemów ze względu na małą średnicę. Ponadto, duże odległości mocowania od matrycy wynikają z potrzeby zmieszczenia lustra, więc utrzymywanie takiej odległości zupełnie nie ma sensu w bezlusterkowcu. "Historycy" sprzętu wiedzą, jak ogromnym problemem dla optyków było kiedyś zbudowanie obiektywów szerokokątnych do lustrzanek, ze względu na niemożność przybliżenia obiektywu do błony. Super osiągnięciem był np. obiektyw f4,5/35 mm! Szersze obiektywy wchodziły głęboko w komorę lustra i można ich było używać tylko po ręcznym podniesieniu lustra, i z optycznym celownikiem dodatkowym. Opracowane później obiektywy typu retrofokus to trochę wciąganie majtek przez głowę, bo gdyby nie lustro, te same ogniskowe można by było uzyskać o wiele prościej, gdyby tylko obiektyw mógł wejść głębiej w aparat.
Dlatego właśnie krótkoogniskowe obiektywy do bezlusterkowców mogą być mniejsze, lżejsze i prostsze od tych do lustrzanek, i dlatego zachowywanie mocowania lustrzankowego w bezlusterkowcu nie ma sensu.
Natomiast mogliby zbudować przejściówkę, pozwalającą korzystać ze starszych obiektywów lustrzankowych. I podejrzewam, że nowe obiektywy AF-P są właśnie krokiem w stronę bezlusterkowców, z ich odmiennym sposobem ustawiania ostrości.
Zatem dziwi fakt że przy tak dużej popularności bezluster i jak napisałeś uproszczonej możliwości produkcji uwa takich obiektywów nie ma w fajnych małych gabarytach i niskich cenach, a czasem nie ma w ogóle.
Miałem samsunga 12-24 i szału nie robił ani jakością ani gabarytami, ratowała go tylko waga bo plastikowiec, a przecież akurat samsung potrafił zaszaleć z obiektywami kosząc konkurencje jakością i ceną.
Samyang 12 mm, Canon E-FM 11-22, Fujinon 14 mm, Laowa 7,5 mm, m.Zuiko 9-18, Sony 10-18. Te szkła są małe bądź wręcz bardzo małe.
www.sarwinski.coml | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Skontaktuj się z nami