Close

Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 63
  1. #51

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zeberek1 Zobacz posta
    No to wg tych wywodów zupelnie zbędny wydatek popełniłem...
    to nie o wywody chodzi.
    pokazalem jedynie przyklad mozliwej metody - jesli juz masz obiektyw makro to mozna obejsc sie bez skanera.

    W sumie to decyduja jest jakosc obrobki .

    ale najwazniejsze.
    byl sasiedni watek na temat metody ETTR . Mozna o niej przeczytac nawet w wikipedi , jej autorem jest canadyjski fotograf.
    wedlug tego fotografa nawiekszy zakres tonalny przenosza aparaty cyfrowe w ostatnim zakresie EV (swiatel) gdyz tak sobie zinterpretowal blednie zaleznosc luminancji od natezenia oswietlenia
    Jest dokladnie na odwrot.
    przepraszam za krotka dygresja , ale Jest to powod , dla ktorego w okreslonych warunkach mozna swiadomie zastosowac aparat fotograficzny cmos zamiast skanera.

    " Zero" swiatlomierza w aparacie jest tak dobrana , taka jest kalibracja , ze tablica o szarosci odbijajacej ok 18 % swiatla daje na obrazie cyfrowym poziom szarosci ok 123- 127 .

    Powyzej tego zera do swiatel szczytowych w aparacie mamy ok 3 ev . przeswietlajac o 3 ev dostaniemy przepal.
    Natomiast niedoswietlajac o ok 5 , 6 ev widoczne sa jeszcze szczegoly - mozna je wycignac.
    Oznacza to, ze szerszy zakres tonalny jest przypisany przez aparat cieniom , anizeli swiatlom.
    Odwzorowanie aparatu cyfrowego jest takie , ze mamy plasko odwzorowane swiatla , natomiast bogato szarosci , cienie. Stad w cyfrze tak latwo o przepaly.
    Fotografujac negatyw , na ktorym swiatla sa cieniami dopasowujemy ciemnym miejscom negatywu szeroki zakres matrycy , czyli swiatlom w naturze dopasowujemy szeroki zakres matrycy.
    Stad zupelnie inny Charakter obrazu analogowego po sfotografowaniau niz obraz z cyfry wprost. Takie zdjecia Maja bogactwo przejsc tonalnych w swiatlach i jasnych partiach , a sa dosyc kontrastowe i plaskie w cieniach . Przepaly sa raczej rzadkoscia. Warto o tym wiedziec i swiadomie stosowac - np w portrecie..

    to tyle .
    pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez Nican ; 12-01-2018 o 18:00

  2. #52

    Domyślnie

    Ja nie mam problemu z użyciem cyfrowej lustrzanki zamiast skanera, ponieważ nie mam i już nie zamierzam mieć cyfrowej lustrzanki. Dawniej zamierzałem i kilka razy konkretnie się przymierzałem, ale mi przeszło nieodwracalnie raz na zawsze.

    Z kolei bez skanowania filmów trudno żyć w dzisiejszych czasach, gdy chce się coś pokazać na forach internetowych, a też i od czasu do czasu coś wydrukować, mając satysfakcję z oglądania własnych zdjęć w formacie trochę większym niż odbitki pocztówkowej wielkości, które dawniej się robiło do domowych albumów. Bywa też, że chciałoby się podarować obrazek krewnym i znajomym w prezencie urodzinowym lub gwiazdkowym albo ad hoc bez żadnej okazji. Aby wybrać klatki do prezentacji internetowej lub wydruku, konieczne jest zarchiwizowanie możliwie dużej części własnych zbiorów i w dobrej jakości, żeby było z czego wybierać stosownie do okoliczności. Na tradycyjne albumy zaczęło mi brakować miejsca na półkach i to również był argument przemawiający za skanowaniem filmów.

    Do pojedynczych zdjęć w zasadzie wystarczyłby płaski skaner z fotowkładką, jednak jakość obrazu z płaskiego skanera pozostawia wiele do życzenia, gdy przychodzi drukować format większy niż pocztówka, a ponadto płaskie skanery z reguły są powolne, więc na dłuższą metę, gdy tych zdjęć do skanowania zbiera się coraz więcej, nie jest to dobre rozwiązanie. Wiem, bo robiłem tak przez dobrych 10 lat, aż w końcu przyszedł taki dzień, że płaski skaner przestał wystarczać. Ma nadal zastosowanie do dokumentów, książek, artykułów prasowych i sporadycznie do odbitek, ale do negatywów i slajdów niekoniecznie.

    Nikonowego Coolscana nie kupiłem wtedy, gdy były dostępne na rynku fabrycznie nowe, gdyż nie myślałem wówczas poważnie o skanowaniu na większą skalę. I bardzo tego żałuję. Teraz zakupiłbym bez mrugnięcia okiem, ale niestety nowych już nie ma, a w ciemno kupować używany się boję. Taki wariant wchodziłby dla mnie w rachubę tylko wtedy, gdybym znał poprzedniego (najlepiej pierwszego i jedynego) właściciela i miał pewność, że sprzęt jest w stanie bez zarzutu i jeszcze długo popracuje. Do domowego użytku w rachubę wchodził zatem jedynie skaner tej klasy, do której należą dyskutowane tutaj Reflecty i Plusteki. Taki nabyłem 4 lata temu i jest co najmniej dobrze.

    Parafrazując klasyka, używanie DSLR w charakterze skanera ma prawdopodobnie swoje plusy. Chodzi jednak o to, żeby te plusy nie przesłaniały nam minusów.

    I jeszcze dwie konkretne sprawy.

    Cytat Zamieszczone przez hostman22 Zobacz posta
    Inna sprawa, że na maksymalnym dpi, to pliki z 10T będą gigantyczne
    Zestaw Proscan7200 plus Vuescan na maksymalnych ustawieniach daje pliki DNG o wielkości 132 MB i nieskompresowane TIFF 97-98 MB. Daje się z tym bardzo dobrze żyć bez konieczności kupowania nowego wysokowydajnego komputera. Nie sądzę, żeby z 10T miały być dużo większe.

    Cytat Zamieszczone przez zeberek1 Zobacz posta
    Ciekaw jestem tylko na ile dobrze Reflecta poradzi sobie na dołączonym oprogramowaniu. Czy też trzeba będzie dodatkowo zainwestować w Vuescana czy Silverfasta?
    Na fabrycznym oprogramowaniu prawdopodobnie będzie tak sobie z tendecją do lekkopółśrednio. Ale nie ma żadnego problemu, bo możesz zainstalować wersje demo Vuescana i Silverfasta i po ich wypróbowaniu podjąć decyzję.

  3. #53

    Domyślnie

    Dzięki wielkie za porady kolego @JacekB ! Tak też zapewne uczynię bo chciałbym móc dobrze wykorzystać tą maszynkę.

  4. #54

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JacekB Zobacz posta
    Zestaw Proscan7200 plus Vuescan na maksymalnych ustawieniach daje pliki DNG o wielkości 132 MB i nieskompresowane TIFF 97-98 MB. Daje się z tym bardzo dobrze żyć bez konieczności kupowania nowego wysokowydajnego komputera. Nie sądzę, żeby z 10T miały być dużo większe.
    ja z plustka 8100 plus SilverFast dostaje TIFFy po 200mb. Sprawdza się to później przy edycji , ale tak obrabiam tylko klatki które później idą do druku.
    A7mk2 Zeiss 24-70/4 Sony G 70-200/4 v35/1.4,v50/1.1 FM2 Z50/1.4

  5. #55

    Domyślnie

    czy wielkosc 200 mB / klatke FF cos rzeczywiscie daje i czy jest potrzebna ?

    odpowiedz jest prosta:
    przy czestosci skanowania 2500 dpi mamy czestosc 1000 dpmm co odpowiada plamce rozmycia 0,001 mm .
    w fotografii analogowej przyjmowano dopuszczalna plamke rozmycia rzedu 0,03 mm

    wielkosc skupisk ziaren srebrowych osiaga do ok 0,002 mm , te ziarna sa powodem fluktuacji gestosci optycznej wskutem zmiennej grubosci wartwy co postrzegamny jako ziarno o znacznie wiekszych rozmiarach o ok 1 rzad wiekszym.


    aby z zadawalajacym wynikim zeskanowac negatyw FF, gorna granica lezy ok 2500 *2000 px. Zwiekszajac rozdzielczosc skanujemy nie tylko obraz ale i jego strukture ( cos jak np scanujac wydruk/ zdjecie z czasopisma zeskanujemy struktuire papieru - zwiekszanie rozdzielczosci nic nie daje - podobnie jest z filamami tyle ze na wyzszym poziomie).
    Poprostu pokazujac wieksze zdjecia pokazujemy na ogol brzydko ziarno i szumy obrazu - rozdzielczosci czyli wiecej szczegolow raczej nie przybywa , a w kazdym razie sa one okupione zwiekszeniem szumu i ziarna . Para idzie w gwizdek , wysoka rozdzielczosc jest zuzywana bezproduktywnie na pokazaenie szumu i ziarna.

    oszacujmy:

    dla obrazu 2500 *2000 px , RGB 24 bit potrzebujemy:

    2500*2000*3*24 /8 = 45 mB.

    na ekranie i tak zobaczymy tylko co najwyzej 8 bit , czyli co najwyzej 15 mB. tif.
    po kompresji jpg zrobi sie z tego odpowiednio mniej.

    wlasciwie wszystko powyzej 45 mB jest okupione zuzyciem pojemnosci ( co nie boli ) , ale i czasem scanowania , obrobki - a to juz moze zabolec - przyrost jest expotencjalny.

    slowem skanujac w rozdzielcszcii 100 czy 200 mB nie zaobserwujemy przyrostu jakosci w stosunnku do ok 50 mB.

    mowa o formacie FF - dla MF odpowiednio wiecej proporcjonalnie do powierzchni - i tu przyrost jest wyraznie widoczny.

    pozdrawiam i zycze przyjemnego popludnia niedzielnego.
    Ostatnio edytowane przez Nican ; 14-01-2018 o 13:57

  6. #56

    Domyślnie

    Według znawców tematu Plustek 8100 ma ponoć taki urok, że trzeba skanować na nominalnym ustawieniu 7200 ppi, a następnie w programie do obróbki zdjęć zmniejszać do efektywnych 3800 ppi, aby wycisnąć maksimum możliwości i odchudzić plik ze zbędnych informacji, tj. z 200-210 MB zejść na ok. 60 MB bez straty jakości. Z pewnością wydłuża to czas pracy.

    W moim Proscanie skanuję na nominalnej wartości 3600 ppi, bo taką ma wg danych producenta mimo liczby 7200 w nazwie. Nie bawię się w żadne obróbki, kompresje i zmniejszania, bo mi się nie chce, szkoda czasu i nie ma to wielkiego sensu, gdyż plik zawiera stosunkowo mało zbędnych informacji i zysk nie byłby znaczący. Finalny skan z DNG robię jednocześnie do TIFF (jak wspomniałem ok. 97-98 MB) i do JPG, który ma max. 10-12 MB. Gdy widzę, że zdjęcie ma potencjał do wydruku lub pochwalenia się na forach, to zostawiam TIFF, a większość do celów archiwalnych po prostu zachowuję jako JPG. Resztę wywalam, bo gdybym z jakiegoś powodu potrzebował, to zawsze mogę sobie zeskanować ponownie i mieć dowolny format. Dostaję efektywnie ok. 3250 ppi, czyli mniej niż w Plusteku, ale nadal bardzo dobrze, a za to szybciej.

    W 10T prawdopodobnie optymalne będzie skanowanie na 5000 ppi zamiast na 10000, aby uzyskać efektywne 4100.

    Skanowanie i końcowa obróbka są końcowymi ogniwami łańcucha, składającego się z całego szeregu elementów. Bardzo dużo zależy od jakości użytego obiektywu, konkretnego filmu, naświetlenia i wywołania.

  7. #57

    Domyślnie

    porownywalem wyniki skanowania dokladnie tego samego negatywu na minolcie dimage , skanerem plaskim , jakims plustekiem , czy cos w tym rodzaju oraz fotografujac aparatem FF 21mpx z filtrem AA.

    w kazdym przypadku dochodzilem do wyniku koncowego tego samego ( porownywalnego) , ze nie ma sensu z FF obraz wiekszy niz ok. 2500 px , gdyz zaczyna byc widoczna nieprzyjemna dla oka struktura obrazu.
    Oczywiscie da sie zrobic wiekszy , ale to jest skanowanie struktury obrazu.
    Za niewielki przyrost rozdzielczosci obrazowania placi sie wzrostem reprodukcji i widzialnosci roznego rodzaju artefaktow . Szanujac oczy ogladajacego , staram sie mu takiego widoku oszczedzic.
    To nic nie wnosi istotnego do obrazu w sensie pozytywnym , natomiast wnosi w sensie negatywnym.
    to wynika ze struktury obrazu srebrowego , nie z wlasnosci skanera.

    skanowanie w rozdzielczosci 10000 dpi czy 5000 dpi to jest tylko strata czasu. Wiecej oznacza w tym przypadku mniej.
    W zaleznosci od rozdzielczosci obrazu dobiera sie odpowiednia czestosc skanowania.
    Rozdzielczosc obrazu na blonie jest rzedu 0,010 - 0,030 mm /cykl co odpowiada czestosci skanowania 833 dpi do ok 2500 dpi - w praktyce na filmach barwynch trojwarstwowych gdzies posrodku , a wiec czestosc skanowania ok 2500 dpi jest az nadto wystarczajaca.

    zwiekszanie nadmierne glebi bitowej tez nie daje widzialnych dla oka skutkow ani na monitorze ani na papierze. spokojnie wystarczaja 14 bit i to z duzym zapasem . oferowane przez skanery 24 lub 48 bit /Kanal to przerost formy nad trescia, ale nich beda , ma znaczenie przy bardziej zaawansowenej obrobce. Przy wysweitlaniu na monitorze i tak System komputera sprowadzi to do glebi 8 bit/Kanal .

    ograniczenie rozdzielczosci skanowania nie wynika z mozliwosci urzadzenia , lecz ze struktury obrazu srebrowego.

    oczywiscie nie namawiam nikogo do stosowania metody fotografowania za pomoca FF ( to nie musi byc lustrzanka !), jak juz wczesniej zaznaczylem - wspominam jedynie, ze taka metoda istnieje.
    W trakcie fotografowania najdluzsza operacja jest zmiana filmu w ramkach , samo fotografowanie jest doslownie natychmiastowe.
    Pozniej obrobka - jak kto chce , mozna szybko automatem mniej dokladnie , albo starannie cyzelowac kazdy detal.
    Ostatnio edytowane przez Nican ; 14-01-2018 o 18:32

  8. #58

    Domyślnie

    dokładnie tak jak JacekB napisał dodam jeszcze, że czym większy plik tym wygodniej mi się go czyści i prowadza wszelkie korekty. Później zmniejszam, ale nie tracę zbytnio na szczegółach i też pozbywam się kolorowego szumu ze skanera. Oczywiście tak obrabiam 3 do 5 zdjęć z calej sesji tylko najlepsze kadry .
    Natomiast skaner zakupiłem głównie z myślą o archiwizacji zdjęć po zmarłych członkach mojej rodziny, tutaj przy szybszych nastawach jakość zdjęć i tak jest znacząco lepsza niż z minilabu, ilośc negatywów ale głównie slajdów była taka, że ten skaner już parę razy zwrócił .

    Nican akurat co do aspektu matematyczno-fizycznego się nie będę wypowiadał, ale ciekawe się to czyta. Taki mam workflow
    A7mk2 Zeiss 24-70/4 Sony G 70-200/4 v35/1.4,v50/1.1 FM2 Z50/1.4

  9. #59

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nican Zobacz posta
    oczywiscie nie namawiam nikogo do stosowania metody fotografowania za pomoca FF ( to nie musi byc lustrzanka !)
    Widziałem sporo zdjęć "zeskanowanych" cyfrówką i zgadzam się, że ta metoda daje dobre wyniki. Co najmniej dotyczy to skanowania do celów internetowych, bo wydruków papierowych z tej metody dotąd nie miałem w rękach, więc nie wiem. Problem jest taki, że jest obecnie tylko jedna na świecie FF-nielustrzanka, dla której skłonny byłbym zdradzić film na rzecz cyfry, a mianowicie Leica M10. Sam siebie się pytam, po co mam to robić, wydając przy okazji górę pieniędzy, skoro 60-letnia analogowa Leica daje mi porównywalny efekt i porównywalne zadowolenie jak nówka-sztuka M10 za nieporównywalnie mniejsze pieniądze. Dopóki stawiam sobie to pytanie, dopóty nie widzę uzasadnienia dla wydania tej góry pieniędzy. W każdym razie gdyby miała mi służyć tylko do skanowania, to fotoskaner wychodzi taniej. Abstrahuję od tego, że w tej chwili stosownej kwoty nie posiadam, gdyż pieniądz to rzecz nabyta, dzisiaj go nie ma, jutro jest, pojutrze znów nie ma, częściej nie ma niż jest.

    Tymi 5 albo 10 tysięcy nie należy mocno się przejmować, bo to są raczej wartości marketingowe niż techniczne. Realnie wychodzi sporo mniej.

    Niewątpliwie masz rację, że mniejsza rozdzielczość jest z reguły wystarczająca. Tym niemniej widzę różnicę między tym, co uzyskuję obecnie z fotoskanera, a tym co kilka lat temu uzyskiwałem z płaskiego Canona. Względnie - inaczej mówiąc - do oglądania na ekranie musiałem bardziej się wysilić stosując płaski skaner i więcej czasu schodziło na robotę przy zdjęciu niż teraz. Fotoskanerem dostaję to samo albo więcej niejako od niechcenia. Bez wielkiego zastanawiania się daję maksymalne parametry i cyk, nie zdążę zająć się czymś innym, a znakomita technicznie klatka już jest gotowa. Co dalej z nią zrobię, to jest odrębne zagadnienie. W wielu przypadkach nie muszę w zasadzie nic robić poza przycięciem, zmniejszeniem do wielkości internetowej i lekkim wyostrzeniem. Korekta kolorów, światła i kontrastu jest przeważnie minimalna, jeśli w ogóle jest. Co do przygotowania wydruków, to przy A4 wyglądało na ogół, że zbliża się kres możliwości płaskiego skanera, a A3 nie próbowałem. Teraz drukuję piękne A3 i ewidentnie są jeszcze spore rezerwy, więc A2 chyba też całkiem dobrze dałoby radę. Oczywiście przez kilka lat pojawiły się nowe modele płaskich skanerów o większych możliwościach - na to również trzeba brać poprawkę, aby porównanie było rzetelne.

    Co do widoczności ziarna i struktury obrazu, to dużo zależy od konkretnego filmu. W mojej praktyce do filmów ISO 100-125 przeważnie mi wystarczy włączyć lekką redukcję ziarna, czasami średnią. Do ISO 400 i wyżej standardem jest średnia, ale nie zawsze wystarcza, bywa potrzebna duża. Za to jestem szczerze zachwycony wynikami uzyskanymi niedawno z pierwszego w moim życiu Adoxa CMS 20 II. Do niego żadna korekta ziarna nie jest potrzebna, a wręcz przeciwnie, chciałoby się sztucznie stworzyć jakieś ziarno. A jego fabryczny mocny kontrast to jest miód po prostu.

    Każdy sobie wyrabia swój workflow i jeśli jest zadowolony z wyników, to tak powinno być. Fajnie jest poczytać, jak robią inni, bo można skorzystać z ich doświadczeń i ulepszyć własny warsztat.

  10. #60

    Domyślnie

    To ja dołożę swoje 3 grosze. Lustrzanką nie "skanowałem", więc się nie wypowiadam.

    Ale co do skanera i rozdzielczości w jakiej wykonywany jest skan, jest wiele szkół. Ja korzystam z klasycznego Epsona V500. Świetnie nadaje się do średniego formatu (wielu profesjonalistów go używa do 6x6/6x7, do małej klatki jest ok do celów domowych). Po dokładnych testach i analizie obrazu, wychodzi na to, że natywnie to on daje najlepszy obraz przy 3200 dpi i przy takiej rozdzielczości wychodzą najlepsze skany (apropos, okazało się, że najlepszy obraz daje sterownik Epsona, lepszy niż SllverFast czy VueScan...). 2400 czy, 4800 lub 6400 wyraźnie widać ze soft coś przekombinowuje.

    Nie zgodzę się do końca z tezą, że przy większych nie ma sensu skanować (jeśli skaner ma takie możliwości). Jak powiększałem kiedyś w ciemni małą klatkę to rozmiarów 70x100cm, to ziarno było widać, no i co z tego, taki urok filmu analogowego. Z perspektywy wydruków najlepsze "odbitki" archiwalne/kolekcjonerskie uzyskuje się poprzez skan filmu na skanerze bębnowym na bardzo wysokiej rozdzielczości, a potem wydruk na pigmentowym ink-jecie (żeby było 600/720 ppi do wydruku). Nikomu nie przeszkadza, że widać ziarno, wręcz pomaga. Jak nie chcę widzieć kryształków, to nie robię na filmie ale cyfrówką. Oczywiście w celach czysto archiwizacyjnych mniejsze rozdzielczości wystarczają.

    A tak na marginesie, skanuję teraz rysunki, A3 w 1200 dpi, 16-bit. Obraz wyjściowy 280 MPix, plik 500 MB. Nie jest to film, ale zabawa jest przednia Wydruk potem obłędny, nawet po dużym powiększeniu w stosunku do oryginału.

Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4567 OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Skaner do negatywów
    By Martix in forum Reprodukcja zdjęć
    Odpowiedzi: 79
    Ostatni post / autor: 22-11-2019, 17:30
  2. Skaner do negatywów
    By messer in forum Reprodukcja zdjęć
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 04-09-2009, 17:20
  3. Skaner negatywow
    By Kosti68 in forum Pozostałe akcesoria
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 28-01-2009, 23:21
  4. Skaner Do Negatywow....help
    By Redskull in forum Pozostałe akcesoria
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 23-01-2007, 17:22
  5. Skaner do negatywów
    By kronos28 in forum Pozostałe akcesoria
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 24-06-2006, 22:48

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •