Witam,
naszła mnie ostatnio ochota na jakąś super grę przygodową/point'n'click z fajną historią, raczej bez elementów zręcznościowych, bez co chwile zagadek logicznych, bardziej zależy mi na prowadzeniu gracza przez jakąś historię. Bez musu spędzania kilkudziesięciu minut na szukanie jakiegoś klucza, bez konieczności zbierania masy przedmiotów i kminienia później co do czego, bez klikania na każdy cm2 ekranu w celu znalezienia wskazówki aby ruszyć dalej. Jednak też bez głupiej fabuły, gdzie wszystko jest podane prosto w twarz...
Bez horrorów i typowych dla niego zabiegów "jump scares", raczej historie trzymające się ziemi i ogólno-pojętej nauki, im bardziej realistycznie tym lepiej. Fajnie jakby historia działa się w czasach mniej więcej teraźniejszych (choć niekoniecznie).
Gry typu (a raczej ich wątki i światy) Myst, Sam & Max Hit the Road, Grim Fandango, Day of the Tentacle odpadają. Grałem w Syberię i Najdłuższą Podróż (te historie też raczej odlatują trochę o realizmu :P). Wątki kryminalne też niezbyt mile widziane, choć nie wykluczam.
Dodam, że musi się uruchomić i dobrze działać na i5 u4300, 8GB RAM i Intel HD4400.
Czekam na propozycje
Szukaj
Skontaktuj się z nami