Wojna celebrytów z fotoreporterami ?

[ksh]

Z góry przepraszam za źródło ale to jedyne jakie widzę z pełnym tekstem gdzie nie trzeba posiadać płatnego dostępu.

Temat wydaje się jakiś śmieszny dla wielu ale przecież tu zderzają się dwa światy, dwa biznesy, które powinny ze sobą współpracować, a jak widać jest dziwna sytuacja.
Nie jestem fachowcem w temacie fotoreporterki ale na forum pewnie tacy się znajdą i może ich to zainteresuje.

W temacie tez można podciągnąć proceder ustawek celebrytów, którzy potrzebują koło siebie robić szum medialny i zwyczajnie sprzedają swoją prywatność czy nawet intymność za konkretną kasę.

Co mnie zaciekawiło to że celebryci bez skrupułów kradną zdjęcia u publikują sobie jak chcą i gdzie chcą.

https://www.pudelek.pl/artykul/12458...oczatek_wojny/

[grizz]

Pytanie na ile kradną i na ile nie wiedzą.

I jeszcze na ile wrzucenie fotki na instagrama podpadałoby pod niewłaściwe wykorzystanie.

I jeszcze całkiem z drugiej strony na ile fotografowie płacą celebrytom za wykorzystanie ich wizerunku

[Kojocisko]

Temat jest ciekawy, bo jest o stanie rynku usług fotograficznych i wzajemnym postrzeganiu się jego uczestników. Bardzo mi się podobał bojkot pani "selfie mi wystarczą".
Ktoś zapłacił celebrytom za spęd. Celebryci lansując sponsora i siebie pozując na imprezie. Jakieś media opłacają reporterów za zdjęcia. Media mają zdjęcia, sponsor to za co zapłacił celebrytom. Celebryci rozgłos.
Gdzie miejsce na opłatę fotografów za wykorzystanie wizerunku? Za to zapłacił sponsor imprezy. A jak celebryci chcą mieć fotki - niech dogadają się z fotografami. Lub opłacą własnego.

[ksh]

W tle takich imprez na ściankach gdzie spędza się celebrytów np na otwarcie butiku żeby potem obdarować darmowymi ciuszkami itp jest potem zamieszczanie zdjęć z tych imprez na społecznościowych portalach, instagramowe kariery to wymierna kasa i często jedyna kariera przez dłuższy czas aż się ktoś zlituje i może weźmie do reklamy albo kolejnego świetnego serialiku.
Moje wnioski może błędne są takie, organizator najczęściej robi biznes, celebryci robią biznes, fotorrporterzy też nie są tam dla testowania szybkości af, więc powinno to wszystko działać poprawnie i chyba działa, tylko że pojawia się właśnie na dużą skalę wykorzystywanie czyjeś pracy, podejrzewam że to brak wiedzy jak w wielu innych przypadkach ?
Ciekaw jestem jakby zareagowali tacy celebryci jakby fotoziutek ( bez obrazy ) zamieścił w reklamie reportaży ślubnych zdjęcia X czy Y gwiazdy ?

[fitAgnieszka]

Każdy przypadek można rozpatrywać pod katem prawa autorskiego i prawa do ochrony wizerunku. Jednak jeśli jest to ustawka, ani jedno, ani drugie nie ma tu większego znaczenia. Niestety taki jest świat celebrytów, ma swoje osobne prawa i nimi się rządzi. Dopóki gwiazda nie poczuje, że wszystko zaszło za daleko i trzeba się z tego wymiksować fotoreportaży mają pole do popisu, potem może już być trochę gorzej, gdy trzeba np. walczyć o swoje w sądzie, a i tak się zdarza finalnie.