raczej nie huawei-p10 ale jest w czołówce
zerknij TUTAJ
Szukaj
Z ostatnich wakacji bezlusterkowcem zrobiłem tylko kilkanaście zdjęć... burzy w nocy.
Rodzina , krajobrazy, street itd. wszystko smartfonem.
Taszczenie, przekładanie obiektywów, przesyłanie na komputer, edycja zdjęć, czas, czas, czas itd...trochę miałem dość.
Najciekawsze jest to że też zacząłem coraz częściej filmować ip7 (co mało robiłem bezlusterkowcem i to był błąd)
Dużo filmów - więcej emocji
Na następne sezon raczej zamienię na iPhona X ze względu na dwie ogniskowe, chociaż muszę przyznać że z jedną ogniskową też dałem sobie radę
Co mnie najbardziej cieszy z fotografowania smartfonem?
1. że mogę lepiej skupić się na fotografowanym temacie
2. zdjęcia prawie zawsze ( 99%) są "gotowcami".
3. zdjęcia i filmy od razu mam je zarchiwizowane (na telefonie i w chmurze już mi nie przepadną jak kiedyś jak miałem awarię HDD)
4. od razu mogę zdjęcia i filmy je udostępnić rodzinie i przyjaciołom.
Czasami jednak lubię porobić zdjęcia DSLR nie wiem może to już przyzwyczajenie ?
Zostawiam na razie FF bo czasami lubię zrobić ładny portret ale czy to się nie zmieni jak kupię iPhona X ?
bo jak przeglądam zdjęcia z trybu portretowego iPhona np takiego lub takiego to może mi to wystarczyć.
Między dużymi aparatami i smarfonami jest miejsce na sprzęt foto i to zostało skutecznie wypełnione przez zgrabne zestawy bezlusterkowe z fajnymi naleśnikami uniwersalnymi, taki sprzęt daje jakość lustrzanki i może też dać jakość smarfona jeśli ktoś się przy tym upiera.
Ludzie popełniają błąd mając lustrzankę popadają w pęd zakupowy i jak jest kasa to kończy się nagle na pełnej klatce w zestawie uwa, wielki standard i wielgachny jasny tele, potem zdziwienie że lepiej smarfona w kieszeni nosić.
Jak we wszystkim są skrajności i nie dostrzega się że miedzy nimi jest miejsca sporo.
Jeszcze trochę to i ślubniacy zaczną wymieniać sprzęt na ajfony, zresztą cenowo jeszcze z dwie premiery i dociągną do puszek pokroju D750
Jeszcze trochę i nie będzie nikogo takiego, jak ślubniacy
www.sarwinski.coml | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
tylko akurat od kiedy ma ajfona to też mam dng prostu z aparatu bez "cudowania"...
A7mk2 Zeiss 24-70/4 Sony G 70-200/4 v35/1.4,v50/1.1 FM2 Z50/1.4
Sa jednak też ludzie, którzy wymieniają obiektywy na Sigmy Art, cięższe o pół kg na sztuce, by mieć ciut ostrzejsze zdjęcia na 36 Mpx matrycy.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
Chodzi jeszcze o coś... Co nazywa się plastyką obrazu.
Smartfonami można robić fajne zdjęcia w pewnych warunkach, będą robić obrazki o charakterystycznej plastyce.
Fajnie jest mieć zawsze aparat w kieszeni ale nic nie zastąpi plastyki i obrazu ff z dobrym szkłem.
Ta matrysia czy tam matrysiątko smartfona przy matrycy małego obrazka jest taka tycia, że jest wrażliwa na każdy najdrobniejszy ruch. Co z tego, że czas jest 1/400 jak zdjęcie jest poruszone.
Najbardziej mnie wkurza to że w smartfonie nie mam możliwości regulacji czasu. Wymuszam go wybierając czułość i korekcję ekspozycji. Stąd u mnie decyzja o kupnie jednak bezlusterkowca "zawsze przy sobie".
Wysłane z mojego SM-T800 przy użyciu Tapatalka
Skontaktuj się z nami