Close

Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 34

Wątek: Jomal

  1. #1

    Domyślnie Jomal

    jedno z moich ulubionych z ostatniego wypadu filipinskiego

    Road to Manila

  2. #2

    Domyślnie

    bardzo bardzo ladnie. wszystko jest na zdjeciu. gratuluje.
    I was expecting applause but I suppose stunned silence is equally appropriate... flickr

  3. #3

    Domyślnie

    To w sumie co jest na tym zdjęciu? W przypadku tego typu fotek warto dodać choć krótkie info, komentarz.
    Tutaj jest... podpis

  4. #4

    Domyślnie

    Można też interpretować z samego zdjęcia, że ojciec niesie cierpiącego chłopca do lekarza, widać zranioną czy raczej stłuczoną nogę. Przygląda się temu Jezus na znak, że opatrzność nad nim czuwa, że wszystko będzie dobrze. Kolejne wymowne zdjęcie. Z akcją, momentem, i przekazem.
    Ostatnio edytowane przez hofman ; 22-05-2017 o 22:09

  5. #5

    Domyślnie

    Genialne, jednym słowem - genialne.

    To zdjęcie ma świetną formę. To zdjęcie ma fabułę! Połączenie świetnej formy ze świetną fabułą!

    Cytat Zamieszczone przez hofman Zobacz posta
    Można też interpretować z samego zdjęcia, że ojciec niesie cierpiącego chłopca do lekarza, widać zranioną czy raczej stłuczoną nogę. Przygląda się temu Jezus na znak, że opatrzność nad nim czuwa, że wszystko będzie dobrze. Kolejne wymowne zdjęcie. Z akcją, momentem, i przekazem.
    Tak jak napisałeś.

    Cytat Zamieszczone przez amirez Zobacz posta
    To w sumie co jest na tym zdjęciu? W przypadku tego typu fotek warto dodać choć krótkie info, komentarz.
    @amirez - jakie chcialbyś info? Jaki komentarz? To wszystko, co po Tobie zauważył @hofman, jest do wychwycenia na pierwszy rzut oka. Nie wymaga komentarza. To fabuła i przekaz tego zdjęcia.

    Od siebie dodam jeden szczegół, genialny szczegół!
    Zraniona noga znajduje się "w sercu Jezusa"!! Tak, dokładnie w tym miejscu. Genialna metafora, genialny moment. No perfekcja.

    Zestawienie postaci z obrazem. Wyraz bólu dziecka. Ból w sercu Jezusa.

    Czapki z głów. Dobrze, że nie jadę, bo bym wstał.

    Ps. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek, w jednej wypowiedzi użył tyle razu zwrotów: genialne i perfekcja.
    Światła i cienie...
    http://nozaki.flog.pl
    Samsung i Nikon

  6. #6

    Domyślnie

    Pytanie jakie zadał Amirez też mi przychodzi do głowy. Po kilkunastu wejściach do tego watku chyba wiem dlaczego. W moim przypadku chodzi... bardzo ciężko mi to sformułować..
    o "adekwatność" uczuć wywołanych tym zdjeciem. Czytam i wiem, że to co napisałem jest niezgrabne. Chciałbym widzieć, że wzruszam, przejmuję się, z istotnego powodu. Jeśli ten chłopiec cierpi z powodu długotrwałego urazu ( mnie wydaje się, że jest ofiarą jakiegoś porażenia) to jednak co innego niż gdyby płakał z powodu np.złamanej nogi. To jednak inny "ciężar cierpienia". Czuję się nieswojo na myśl, egzaltowania się błachym wydarzeniem.
    myślę co piszę

  7. #7

    Domyślnie

    Ech...
    Skala i waga wydarzenia oddziaływuje na ludzi.
    "Chłopiec to nieślubny syn prezydenta, napadnięty przez nasłanych na niego zbirów. Torturowali go w najsłynniejszej kryjówce najgroźniejszej organizacji terrorystycznej. Mężczyzna, który go wynosi, to tamtejszy odpowiednik Brusa Willisa lub Chucka Norrisa. Pierwszy raz w związku z tym wydarzeniem ujawnił swoją tożsamość. Właśnie widzimy to epokowe wydarzenie, które przejdzie do historii ludzkości, a co najmniej tego kraju."
    Czujemy się lepiej?
    "Chłopiec złamał nogę. Lub chłopiec został ukąszony przez węża. Lub inna błaha przyczyna. Jest zwykłym mieszkańcem, wioski / miasteczka. Chodzi do normalnej szkoły. Rodzice to nikt szczególny. Liczby w statystyce."
    No fakt. Nie brzmi tak spektakularnie. Dla mnie jednak, "zwykła liczba w statystyce" jest równie ważna, co syn prezydenta. Rodzi się tak samo, cierpi tak samo i umiera tak samo.

    Nie gniewajcie się. Rozumiem Wasz punkt widzenia, po części macie rację. Z mojego życiowego punktu widzenia, każdy jest równie ważny. Kompletnie nie interesują mnie doniesienia brukowców i vipy i ich życie. Żaden vip nie jest dla mnie ważniejszy od "statystycznej liczby".

    Ps. Wielkie dzięki za tę wypowiedź. Może autor uchyli nam rąbka tajemnicy i przedstawi okoliczności powstania tego zdjęcia. Najpierw wolałem jednak po spekulować, kim jest ten chłopiec i co takiego mogło go spotkać?
    Światła i cienie...
    http://nozaki.flog.pl
    Samsung i Nikon

  8. #8

    Domyślnie


    Czasami wystarczy troszkę poszukać...
    "Emotion is really the only thing about pictures I find interesting. Beyond that it is just a trick" - Christopher Anderson<br>

  9. #9

    Domyślnie

    Dla mnie to zdjęcie bez opisu jego historii (jak większość zdjęć reportażowych) jest takie dobre ale nic nadzwyczajnego w nim nie widzę, na pewno nic takiego co by mną wstrząsnęło. Takie moje zdanie, zwykłego obserwatora, z pełnym (zasłużonym) szacunkiem do autora i jego dorobku.
    A noga w sercu Jezusa, hmmm wg mnie daleko posunięta interpretacja i szukanie przypadkowej symboliki.
    D90 + Sigma 17-50 + Nikkor 35 + YN-685;
    Fujifilm X-T20 + Fujifilm 15-45 + Fujifilm 27 2.8

  10. #10

    Domyślnie

    FelTom
    Bez dodatkowych informacji ślizgam się po wizualnej powłoce pewnego przekazu. I przy całej jej "sprawności" dla mnie to za mało. Obraz zdaje się opwiadać niebłachą historię. To nie jest abstrakcyjna figura, czy teatralna ustawka nastawiona do dowolną interpretację i snucie fantazji. To wycinek czyjegoś życia.
    Nie chodzi o "spektakularność". Chodzi o to, żeby oddać osobom ze zdjęcia to co im się należy.
    PS. Joniu85 dziękuję za wstawkę. Dziwnie to zabrzmi ale moje uczucia mnie nie zawiodły.
    myślę co piszę

Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •