"analoga" - też w cudzysłów. to jest kliszowiec
Szukaj
"analoga" - też w cudzysłów. to jest kliszowiec
Dokładnie - klasyka, z której czerpie się najwięcej frajdy z obcowania z aparatem i z samej fotografii. Rynek reguluje wartość tych sprzętów nawet dzisiaj, dlatego można przyjąć, że najlepszymi są FM3A i F3. Zaraz po nich umieściłbym FE2, którego użytkuję z dużą przyjemnością.
Kilka lat temu sprzedawca w sklepie powiedział mnie, że cała ta otoczka o magi aparatów filmowych to zasługa fotografów zawodowych, którzy na czas nie przesiadali się na cyfrę, więc w celu utrzymania cen zaczęli rozpisywać jaka to fotografia filmowa wspaniałą i magiczna. Sami zaś w pośpiechu pozbywali się aparatów filmowych aby jak najmniej stracić na sprzedaży.
Amatorzy – martwią się o sprzet. Profesjonaliści – martwią się o pieniądze. Mistrzowie – martwią się o światło.
Kilka lat temu ktoś tak mówił - wolno mu. Tylko że sa i inne opinie. Pamiętajmy, że dziś Zeiss i Leica nadal robią manualne obiektywy, a naprawdę wielu (ci, który kupuja i używają) zachwalają obcowanie z nimi, płynność pracy pierścienia ogniskowania itd.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
Dzięki wszystkim za komentarze i sugestie, padło w tej chwili na FE2 Teraz jeszcze 2 starsze szkła ( 50 f1.4 i 105 f2.5), może w tym temacie też ktoś coś ciekawego zasugeruje ?
Kolejny zakup to zapewne Canon A1, później to już raczej Pentacon Six
Pentacon Six to nie jest dobry wybór. Strasznie toporny sprzęt, kłopoty z przesuwem filmu. Znajdą się lepsze 6x6.
Nie jest taki zły, znacznie bardziej toporna jest ruska wersja od Kijewa. W Pentacon Sixie wystarczy przerobić przesuw filmu na ręczny rolką od spodu, przeserwisować migawkę i można focić tym całkiem przyjemnie.
Powiem ci, że wolałem jednak Kieva 88. Tam tez był problem z przesuwem filmu, ale szło ręcznie dociągać do tego by w okienku się pojawił numerek.
Migawka za to się tam darła. Ruska optyka była koszmarna (chwile później miałem japońską - niebo a ziemia). Przerabiałem optykę z Pentacona na mocowanie Kieva.
Może dlatego wybrałem Kieva a nie Pentacona, że kiedyś marzyłem o hasselbladzie ? Nie wiem. Ostatecznie kupiłem nie hasa a Mamiye RZ (mam do dziś). A hasel (analog) - .. jakie to dzisiaj wszystko tanie może kupię z sentymentu.
Skontaktuj się z nami