Szukaj
Tak, co chwile mam propozycję (pewnie nie tylko ja) gdzie ktoś chce się wbić na jakieś sesje, lub na ślub jako asystent, bo potrzebuje zdjęć dla siebie, żeby móc się wybić. Na co mi taka osoba? Torbę sam sobie nosić potrafię, zdjęcia na ślubie sam ogarnę. Mam kogoś brać tylko po to żeby się chciał wybić na moich zleceniach i później się tymi zdjęciami reklamował ?
Biorę kolegę, z którym się znam od lat. Biorę kumpla w momentach kiedy mnie przerasta praca, jak są przykładowo 3 reportaże ślubne pod rząd i padam na pyszczek, wtedy nawet wsiada za kółko i jedzie za mnie, jak są reportaże na drugim końcu PL Robi na moim sprzęcie i na moich zasadach. Pomaga mi i za to dostaje $ i raczej nie ma w planach wyuczenia się i odejścia po czasie.
Dobrze że trafiam na same PM które ten zwyczaj znają i nie mają z tym problemu gdyby było inaczej, pizze potrafię sobie zamówićPs. PM nic nie musi, gdzie jest napisane, że PM musi wykarmić fotografa? Taki jest zwyczaj ale nie obowiązek
Ja bym wybrał dwa obiektywy Nikkora 17-35 F2.8 oraz Nikkora 85 F1.4, dwie puszki oraz lampę do tego
D750/D610 plus parę szkieł...
Skontaktuj się z nami