Witam serdecznie!
Po wielu miesiącach podglądania forum incognito, przyszedł czas na zostanie pełnoprawnym użytkownikiem.
Niestety miałem nadzieję, że napisanie pierwszego posta będzie miało miejsce w nieco bardziej pozytywnych okolicznościach, ale do meritum.
Użytkowany przeze mnie od kilku lat staruszek Nikon D5000 od pewnego czasu zaczął mnie zawodzić (lub w miarę większej wiedzy moje oczekiwania wzrosły?) odnośnie ostrości. Aparat użytkowałem z ciągle podpiętym Nikkorem 18-105 3,5-5,6, okazjonalnie miałem okazję pożyczyć Nikkora 50 1.4G (którego przymykałem do F1.8, lub F2), a ostatnio dokupiłem Nikkora 35 1.8G. Problem pojawia się głównie w kiepskich warunkach oświetleniowych (głównie konferencyjnych), choć w przypadku ogniskowej 18mm na 3,5 w obiektywie 18-105, ma miejsce ciągle i objawia się specyficznie nieostrym obrazem, jakby całe zdjęcie pokryte było fakturą bąbelkowego szumu, lub bardzo drobnych kropelek wody. Ostatnio zauważyłem także, że na 18mm 3,5, oraz w obiektywie 50 1.4G, po dość znacznym przybliżeniu obiektu na który łapałem ostrość - otacza go dziwna "obwolutka". W przypadku postaci jest to jakby cień przypominający aureolę otaczającą postać i dający poświatę w kolorze jej skóry, ubrania, etc (taki trochę mizerny efekt 3D). Z tego co pamiętam, poczciwy 18-105 niegdyś odwdzięczał się lepszą jakością obrazka, choć co do niej, to na ogniskowej 105 nie można mieć zastrzeżeń. Test na optycznych wskazuje, iż ostrość powinna być nawet lepsza na 18mm niż na 105...
Pamiętam o zasadzie odwrotności ogniskowej jeśli chodzi o ustawianie czasu, w przypadku 18-105 mam włączoną stabilizację. Ostrość łapię głównie na środkowy punkt (jedyny krzyżowy w tym modelu). Zdjęcia robię tylko w RAWach, które kolejno wywołuję w Lightroomie. Aparat upadł mi wraz z podpiętym obiektywem 18-105 z około 1,5m (z półki na podłogę w mieszkaniu), jednakże był szczelnie "opatulony" w torbie, nie nosi żadnych śladów tego upadku, więc wykluczyłbym przesunięcie soczewek w obiektywie - zwłaszcza, że problem wystąpił w przypadku wszystkich 3-ch szkieł. Matrycę przedmuchałem gruszką, wszystkie soczewki w obu szkłach pieczołowicie wyczyszczone.
Zwracam się do Was z gorącą prośbą o pomoc, być może uda się wyeliminować ten problem w miarę małoinwazyjnie i niskokosztowo...
Szukaj
Skontaktuj się z nami