Wiecie, ja się tu nie chcę kłócić i mówić komuś jak jest, bo jak wiadomo każdy świat widzi inaczej. Nie zgadzam się tu z zarzutem, że tylko dorabiam do zdjęć ideologię, żeby odwrócić uwagę, że są niewiele warte. Macie pewnie racje, są, ale ja chciałem tylko powiedzieć dlaczego tak a nie inaczej usiłowałem to miasto przedstawić. Nie ma we mnie żadnej nienawiści do Warszawy, wręcz przeciwnie, odnajduję piękno i spokój w brudnych bramach i na dachach wieżowców. Nie rozumiem tylko jak można mówić o jakimkolwiek mieście, że jest tylko piękne, albo tylko okropne. W każdym mieście da się odnaleźć piękno i brzydotę, w Wiedniu, Sankt Petersburgu, Lwowie, Belgradzie, Grodnie i Wenecji. W każdym. Ja nie pracuję dla Urzędu miasta Warszawy, nie zamierzam nikogo zachęcać (w żadnej formie) do przyjazdu. Chcę tylko pokazać, że oprócz Starówki (Która swoją drogą do wojny była przecież raczej dzielnicą biedy) i nowoczesnego centrum jest pełno miejsc w których nikt z was by się po 21 nie chciał znaleźć. Skończmy ten temat, ja już się dowiedziałem co myślicie o fotkach, więc dziękuję za wszystkie słowa. Jak ktoś chce się jeszcze na ich temat wypowiedzieć to zapraszam, ale jeżeli dyskusja ma się toczyć wokół tego kto z jakiej perspektywy widzi Warszawę to dziękuję.
PS. O co chodzi? Ja zdjęcia widzę
Szukaj
Skontaktuj się z nami