5d3, na 64gb sd przypadaja dwie 32 gigowe cf'ki. Mam dwa takie setupy, i chodz nigdy jeszcze nie stracilem zdjec wole nie ryzykowac. Przy kopiowaniu zdjec na kompa uzywam cf (sa szybsze). Aha na obu zapisuje rawy.
Szukaj
Używam 2 slotów - zapis na 1, przepełnienie na 2
Używam 2 slotów do backupu - zapisu równoległego (np. na 1 jpg na 2 NEF itp.)
Używam 2 slotów raz równolegle, raz na przepełnienie
Nie używam 2 slotów, choć w slocie 2 tkwi karta
5d3, na 64gb sd przypadaja dwie 32 gigowe cf'ki. Mam dwa takie setupy, i chodz nigdy jeszcze nie stracilem zdjec wole nie ryzykowac. Przy kopiowaniu zdjec na kompa uzywam cf (sa szybsze). Aha na obu zapisuje rawy.
https://500px.com/Rafal_S Nikon FM2N
Nie sądzę. Kwestia wyboru czego? To zwykły przypadek. Mi, jak przed chwilą pisałem, padły dwa Sandiski Extreme Pro. Same, bez żadnego ostrzeżenia ani mojej pomocy. Na pewno też nie wykończyłem pamięci cyklami zapisu bo nie były aż tak dużo używane. O ile w przypadku wielu urządzeń trwałość zależy od użytkowania to czasami usterki występują samoistnie. Nie należy bezgranicznie ufać żadnym urządzeniom bez względu na to jakie logo się na nich znajduje. Wszystko się może zepsuć.
Mojego ojca nigdy nie udało mi się namówić ani na zakup UPSa ani na robienie kopii zapasowych danych z firmowego komputera. Dla mnie to głupota, ale miał takie szczęście, że nigdy go nie zaskoczył zanik napięcia, a dysk (zwykły konsumencki Seagate) przepracował ponad 45 000 h i nadal jest sprawny. Ja takiego szczęścia nie mam, jestem tego świadomy i dlatego włączam równoległy zapis i mam zapasowe body.
PS: Żebym nie został źle odebrany - wcale nie twierdzę, że należy kupować wszystko co najtańsze i liczyć na szczęście, absolutnie nie.
Przypadek, że komuś pada kilka kart, a komuś żadna, pomimo, że przez lata używał ich kilkanaście? Nie sądzę... Zdaję sobie sprawę, że przypadki się zdarzają, i dosłownie wszystko może paść. Aczkolwiek można mieć wątpliwości czemu ktoś trafia na kilka kart które padają, a ktoś inny ma kilka i żadna nie padła...
Ja Cię nawet trochę rozumiem. Ilekroć komuś coś naprawiam to sam wychodzę z założenia, że na pewno zepsuło się z winy użytkownika, bo wiem jak ludzie "dbają" o sprzęt. Niemniej jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej gdy to właśnie mnie się coś zepsuje. Dbam o wszystko bardziej niż ktokolwiek kogo spotkałem, często znam budowę wewnętrzną i zasadę działania niemal na pamięć tak, że przypadkowe uszkodzenie wynikające z niewiedzy nie wchodzi w grę. Może faktycznie nie należy mnie liczyć do statystyki, bo mam taką niezwykłą cechę, że jeśli jakiekolwiek urządzenie ma wadę, która ujawnia się wyłącznie w specyficznych warunkach, to zawsze ta wada wystąpi akurat przy mnie. Gdy pierwszy raz wziąłem w ręce D750 to po chwili się zawiesił. Chyba powinienem pracować w jakimś serwisie, byłbym specjalistą od diagnozowania ukrytych usterek. To tak pół żartem, pół serio. Chyba wyszedł trochę OT za co najmocniej przepraszam.
Ale pamiętajcie, że są karty i podróbki kart... Niestety, tylko zakupy w pewnych sklepach dają jakąś gwarancję, że faktycznie kupujemy oryginalny produkt. Mi też nigdy nie padła żadna karta, ani CF, ani SD...
Ja mam zawsze drugą kartę 16GB na JPG. Nigdy nie potrzebowałem użyć tych zdjęć jako kopii. Ale jak robię jakąś imprezę, to łatwo mogę taką kartę przełożyć do tabletu i pokazać (mam taki z gniazdem SD).
Przed WiFi w aparacie używałem też drugiego slotu do zgrania zdjęć na telefon (karta z telefonu w adapterze), żeby je szybko wysłać lub umieścić na FB.
Z6II + N 17-28/2.8, N 28-75/2.8, N 70-180/2.8, N 24-200, T 70-300Z, N 40/2.0, V 85/1.8.
D750/800 + T 17-35, N 24-70/2.8, N 28/1.8G, N 50/1.8G, S 135/1.8 Art.
było D70, D40, D60, D80, D90, D700, D7000, D7100, D600, D750, D7200, D7500, Z5.
moje pstryki, na fejsie, instagram
Oczywiście, że tak. Czuję się wywołany do tablicy, bo to w końcu moje karty padły. Żeby reklamy nie robić to jedna była kupiona na 100% w sklepie nie dla idiotów, a druga najprawdopodobniej (papierów już nie mam) w raczej znanym sklepie foto na literę "C", gdzie pewnie wielu forumowiczów kupowało sprzęt. To chyba raczej powinny być oryginalne. Teraz mam jedną SanDisk Ultra ze sklepu "C", a drugą Extreme Pro ze znanego sklepu komputerowego na "X". Raczej też bym się podróby po nich nie spodziewał. Nigdy nie kupowałem pamięci na aukcjach firmy krzak. Wciąż używam kart SanDiska, jeszcze się nie zraziłem jak widać. Inna co mi padła w tablecie to był jakiś Samsung Evo 32GB. Drugą mam w telefonie (16) i działa do dziś, a kupione były prawie jednocześnie. Jeśli padną kolejne to dam znać.
Ja przechodziłem przez system Pentaxa, później Canona, teraz Nikon karty kupowałem różnorodne, ale przeważnie "kingstone" i "sandisca" w sumie od kart zwykłych tanich, po jakieś prosy. Często sprzedawałem aparaty w komplecie ze starymi kartami, i kupowałem nowe przy kupnie nowego aparatu. Nigdy nie miałem problemu, nigdy nie padła karta. Dyski HDD padły w tym czasie 2. Ale odpukać, odpukać.
Nie zmienia to faktu, że korzystam z dwóch slotów. Przeważnie na ślubach, na pierwszą wrzucam sobie RAW, na drugą wrzucam sobie JPG (jako kopia zapasowa).
Drugą opcją z której korzystam często to przepełnienie. Wole 2x karty po 32 GB, niż jedną 64 GB. Jak coś pójdzie nie tak, to będzie połowa materiału chociaż
Ostatnio edytowane przez kurczeblade ; 13-04-2017 o 10:27
Przydałaby się jakaś komisja do zbadania tego przypadku Nie przesadzajmy już z tym szukaniem spisków. Awarie sprzętu się zdarzają. Był tu kiedyś na tym forum taki fajny kolega Fatman. Czego się kolega ze znaczkiem Nikona nie dotknął to padało, pluło olejem, zezowało AFem itd. A inni się w głowy pukali, bo u nich w 500nym aparacie z kolei nic złego się nie działo. Mamy przez to rozumieć, że Fati dokonał złego wyboru? Może i tak. Dlatego pewnie przeszedł na Canona.
używam 2 slotów - na obu RAW
Nikon D500 + N17-55 2.8 + N35 1.8G + N80-200 2.8 AF-S + SIGMA 50-100 1.8 + SB 700 + PENTACON 50/1.8 + SONY RX100
Skontaktuj się z nami