Za cienki jestem by wygrać RAW'ki, także ciężko będzie .
Ten most (Széchenyi lánchíd czyli Łańcuchowym imienia Széchenyiego) jeszcze wstawię, ale z innego miejsca. Jeśli chodzi o gałęzie, to spójrz na 5. To z tego samego miejsca (może krok czy dwa w lewo lub prawo) i z dłuższej ogniskowej. Nie ma jak ominąc tych gałęzi. Dobrze że jeszcze nie było liści.
Co do pojechania, to chciałbym tam pojechać tylko na zdjęcia, ale jakoś nie mogę się zebrać . Byłem w Budapeszcie już kilka razy, a dopiero pierwszy raz mogłem porobić trochę zdjęć.
CO do rozjechania się to muszę się zgodzić, zaś chłodu będę bronił, bo miałem dość lamp sodowych i wściekłej żółtaczki na każdym zdjęciu. Szczególnie dokuczliwe było to na ludziach których tam fotografowałem.
I to "prawie" robi dużą różnicę .
Już kolega @ siemalysy, zwrócił na nie uwagę gdy pokazywałem mu te zdjęcia jeszcze przed wstawieniem. Miałem je dać od razu, ale śpieszyłem się rano i zrobiłem "mijaka" przy wklejaniu linków .
Ogniskowa 70 mm; f 8; t 10s, obiektyw Nikkor 70-300 D.
Szukaj
Skontaktuj się z nami