Wczoraj tj. 20.03.2017, jadą samochodem, usłyszałem w radiu (chyba pr. 2) jakby zapowiedź audycji lub wystawy fotografa, chyba amerykańskiego, który jakoś szybko zrobił karierę, miał dużo szczęścia, i była taka anegdotka, że pierwsze ważne zlecenie zepsuł, bo prześwietlił wszystkie zdjęcia, poza jednym, i tylko to jedno zaniósł klientowi, ale spodobało się na tyle, że posypały się kolejne zlecenia, czy coś w tym stylu. Jak on się nazywał (nie mogę sobie przypomnieć), może ktoś, słuchał tej audycji?
Szukaj
Skontaktuj się z nami