Nie odzywałem sie za wiele w temacie bo wyżej napisałem że zapodam jakaś surówke i to też zrobię - tyle że po prostu nie miałem kiedy do tego usiąść.
Co do koloru skóry:
- to jest dokładnie to co sam bym napisał - po pierwsze tez nie rozumiem argumentu że skóra na twarzy musi mieć taki sam odcień jak na reszcie ciała, a po drugie w tym konkretnym przypadku dokładnie za mało światła poszło na twarz i wręcz musiałem delikatnie ją wyciągać z cienia przy retuszu.
Co do zdjęć "beauty" - robiliśmy je na końcu sesji - jako całkowity spontan / bonus - lubię po prostu ten setup światła i często na modelkach go wykorzystuje. W tym przypadku nawet już nie było wizażystki wiec np z "przylizaniem" włosów walczyliśmy sami z modelką, nie mogło być nawet mowy o jakiejkolwiek bardziej "pojechanej" stylizacji.
Szukaj
Skontaktuj się z nami