Close

Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 34567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 62

Wątek: Lwów- na ile?

  1. #41

    Domyślnie

    Ok ile razy tam byles? Ja jezdze od 2010r.
    To teraz argumenty ktore i tek nie przyjmiesz do wiadomosci, mimo ze sa to fakty.
    Jadlem w roznych miejscach i nigdy nie zdazylo mi sie zaplacic wiecej niz w Polsce. konkretne kwoty ci podalem, ale ty dalej twierdzisz ze to bzdury. Wg. dzisiejszego przelicznika to 170 hrw. to ok 22-23 zl. wiec roznica miedzy twoim 35 zl to nie jest 5 zl. roznicy. Polecam podstawy matematyki.
    Wielokrotnie, zapewne wielokrotnie wiecej niz ty, rozmawialem, spotykalem sie, pilem itd. z miejscowymi. Kazdorazowo (!!!!) spotykalem sie z milym, przyjeciem (tak teraz jestesmy troche chlodniej przyjmowani niz np. 5 lat temu, ale wciaz sa dla nas bardzo otwarci) . W Polsce zadko kiedy spotykam sie z takim przyjeciem, w Polsce. Powiem wiecej, kilkukrotnie, Ukraincy ktorzy mieli malo, albo jeszcze mniej, dzielili sie ze mna jedzeniem czy alkoholem ! Marszrutki, jezdzilem w zatloczonych , jak i zupelnie pustych, podobnie jak w polsce. Co do wygladu niektorych kamienic, to recz gusty, tylko i wylacznie !! a to ze fotograficznie porazka, no coz slabemu fotografowi wszystko bedzie przeszkadzac. (swoja droga po twoich znaczkach pocztowych to mozna tylko sie domyslac co na nich jest).
    Potwierdzasz tylko ze tylko twoje argumenty sa argumentami tylko dla ciebie, bo jesli mowisz o relacji innych to sa to relacje i opinie, ale twoja i tylko twoja relacja jest argumentem smieszne Ok tylko ze sa to "argumenty" niedzielnego turysty ktory lubi ogladac miasto zza okien luksusowej taxowki ale to chyba nie ten target.
    ____________
    D610, D300s, torba szkiełek i głowa pełna pomysłow

  2. #42

    Domyślnie

    Panowie, nie gra się w szachy z gołębiem... Każdy ma swoją wrażliwość, potrzeby. Każdy uważa za atrakcję co innego. Kolega akurat ma inny rodzaj wrażliwości i kultury dyskusji. Może nie widział Mehoffera w Katedrze Ormiańskiej,
    Ja będę za trzy tygodnie w Kijowie. Powłóczę się, ponownie spotkam fajnych, życzliwych ludzi. W knajpach, na ulicach...
    Pozdrawiam Krzysiek vel kojot. |Z6II|N24-70/2.8S|N70-200/2.8S|N24-200|ZTC-2.0x|S135/1.8|V40/1.2|N105/2.5| kojotowe.pl fikołki

  3. #43

    Domyślnie

    Panowie!!! Prosze o spokój
    Nie ma się co wykłócać.

    Byłem we Lwowie kilka dni temu, więc w końcu się udało... tylko nie do końca. Nie wziąłem aparatu :/ Nawet nie było ogólnie mowy aby na Ukry jechać. W planach miałem jedynie odwiedzić kumpla w Medyce. Dawno się nie widzieliśmy, zrobił imprezkę to pojechałem. Miałem następnego dnia wracać ale przekonał mnie aby pojechać do Lwowa (na szczęście paszport w plecaku był). Pieszo przez granicę, później marszutką do Lwowa (fajne przeżycie i nie rozumiem bólu Bladego Niko). Człowiek na spokojnie pooglądał sobie gospodarstwa i domostwa tamtejsze. W busie spotkaliśmy się z dwoma polskimi zakonnikami. Jechali do Kijowa ale spoko ludzie. Koszt? Jeżeli się nie mylę to max 5 zł w jedną stronę- taniocha. We Lwowie ogarnęliśmy dworce PKP, kopiec, rynek i plac przed teatrrem? Czy tam operą... nie wiem co to było. Chyba opera. Jedzenie? Kilka złociszy za wypchaną zapiekankę. W Polsce się jeszcze tak nie najadłem

    Jednodniowy wypad rekonesansowy utwierdza mnie, że coraz bardziej warto tam pojechać na kilka dni
    Prywatnie: Z6 || N14-30/4s || N24-120/4s || N40/2 || N85/1.8s || SB-600 || YN560
    Służbowo: R6 || T24-70/2.8 G2 || C70-200mm f/2.8L IS III USM

    ZAJRZYJ I WEŹ UDZIAŁ:
    >>RAWki<=>ZADANIA TEMATYCZNE<=>FOTOGRAFIA MIESIĄCA<<

  4. #44

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Blady Niko Zobacz posta
    W ogóle nie rozumiem, jak można zalecać komukolwiek te "marszrutki"
    Ale i tak pamiętajcie, że taniej za wszelkie usługi, żywność itd. nie będzie, a najczęściej drożej, jak już pisałem.
    No cóż... Jak to się mówi... jeden lubi coca colę a drugi jak mu nogi śmierdzą. Uwielbiam marszrutki i ten klimat... Nie wyobrażam sobie jazdy pociągiem mając marszrutki po drodze.
    Co do cen to ja bym pomyślał nad wydaniem książki pt. "Jak na UA zapłacić więcej niż w Polsce" Bez obrazy. Jeżdżę regularnie i to jedyne miejsce gdzie wybierając hotele ustawiam sortowanie od "najdroższy".
    Twoje opisy "niedogodności" nie mają sensu. Ukraina jest jedna i niepowtarzalna... Tak jak jedna jest Chorwacja i jeden Dubaj czy Nowy Jork. I jedzie się tam właśnie po to, żeby to zobaczyć. XXI wiek daje naprawdę sporo możliwości, żeby przed wyjazdem poznać to co nas czeka na miejscu. Pisanie o odpadającym tynku ze ścian w kraju, który jest w stanie wojny i na skraju upadku to tak jakby pisać, że biedny Egipt nie pofatygował się, żeby przez kilka tysięcy lat otynkować piramidy. To taki klimat po prostu. Koniec!
    A jeszcze bardziej pociągający jest ten klimat głębiej na Ukrainie, na dole w Karpatach... Cofamy się do czasów, które nigdy już u nas się nie wrócą.

  5. #45

    Domyślnie

    bylem we Lwowie przed pomarańczka ... fakt kamienice ulice to jak by przed chwila II wojna się skończyła tak samo trolejbusy i zapchane marszrutki ale....tam tak jest w Wilnie wcale nie lepiej było centrum ok a na obrzeżach aż bida piszczy, a co do kamienic zapraszam do łodzi tam dopiero jest biednie jeśli chodzi o kamienice np okolice Przybyszewskiego Górniak i to polskie duże miasto albo jak mieszkałem w Liverpoolu takie osiedle Tobruk tam to sodomia i gomoria :3 ale wszędzie są fajne osiedla tylko często stare budynki się sypia bo cala kasa idzie na 2-3 ulice główne i tam jest ok
    d750 + d800+dk17m+dk19+ gripy newell+> nikkor 28 1.8g , Jupiter 37a, sigma 35 art, sigma 24 art, sigma 50 art, sigma 85 art +> sb910 + 400ws z aku +yn685 -> kiev 60 + sonnar 180
    https://500px.com/witoldpiotrowski

  6. #46

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Blady Niko Zobacz posta
    Niestety, obecny Lwów nie jest miastem specjalnie "fotogenicznym"
    Kompletnie nie rozumiem tego argumentu. Czyli że fotogeniczne miasta to te, które są piękne, nowoczesne i bogate? Wybacz, ale robiłem zdjęcia w zabitych dechami wiochach w Albanii, w najbiedniejszych dzielnicach Agadiru, w Sarajewie jeszcze w stanie wojny i właśnie we Lwowie. To najbardziej wdzięczne miejsca do fotografowania. Chyba że Ty preferujesz tylko Rynek Główny w Krakowie i Krupówki w Zakopanem?

    Cytat Zamieszczone przez Blady Niko Zobacz posta
    Zapomnijcie brednie, że "Ukraina jest tania"; Ukraina jest droższa, niż*Polska.
    Nie wiem gdzie Ty byłeś i co ty robiłeś. Jestem na Ukrainie średnio trzy razy w roku. Uśredniając, wszystkie ceny około 20-30% niższe niż w Polsce. Nie wspominając o fajkach i alkoholu, które są 60% niższe.
    We Lwowie ostatnio byłem dwa miesiące temu. Cztery dni z dojazdem, hotelem, życiem ponad stan (jedzenie tylko w restauracjach + długie wieczory przy alkoholu) kosztowały mnie 600 zł. W Polsce za 4 dni takiego życia zapłaciłbym dwa razy tyle, i to w pipidówie, a nie w Krakowie.

    Cytat Zamieszczone przez Blady Niko Zobacz posta
    Tak więc wszelki prowiant, który wytrzyma okres zwiedzania, warto przywieźć z Polski
    Litości. Na Ukrainie nawet za tak "egzotyczne" towary jak krewetki czy kawior płaciłem trzy razy mniej niż w Polsce. A chyba ze dwa kilo moreli właśnie zostawiliśmy w hotelu, bo nakupiliśmy tego od cholery za grosze i już nikt nie chciał tego jeść.

    Cytat Zamieszczone przez Blady Niko Zobacz posta
    Ukraińców widzę jako ludzi w większości gburowatych, nachmurzonych, i nieuprzejmych
    Zaczynam podejrzewać, że Twój wpis jest sponsorowany przez "Gazetę Polską" lub jakąś skrajnie nacjonalistyczną organizację. Bo nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że to co piszesz jest możliwe.
    To po prostu nie jest możliwe, albo będąc we Lwowie trafiłeś w jakiś paradoks czaso-przestrzenny z prawdopodobieństwem jednego do miliona, że akurat wszędzie było drogo i wszyscy byli gburowaci.
    Znam wielu Ukraińców osobiście i nieosobiście. Prawdopodobieństwo spotkania ukraińskiego gbura określam jako dwukrotnie rzadsze niż prawdopodobieństwo spotkania polskiego gbura.

  7. #47

    Domyślnie

    Ja sie wstepnie wybieram w maju, od razu na tydzien.
    Ja lubie sobie posiedziec i pol litra wypic a nie latac, bo za zakretem z pewnoscia jest inny, lepszy Swiat.
    Ja juz jestem w tym Lepszym Swiecie, wiec zapotrzebowanie jest na ten Gorszy.
    Mete na spanie chyba mam, autobus jedzie prosto z Warszawy - tylko wsiadac i film juz sie sam kreci.

    Mam inny problem, ale to zaraz zaloze nowy watek - nie bede lwowskiego zapaskudzal.

  8. #48

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nikomat Zobacz posta
    Ja sie wstepnie wybieram w maju, od razu na tydzien.
    Ja lubie sobie posiedziec i pol litra wypic a nie latac,
    Ale Cię nie było...
    Zdrowe podejście, ja też latać nie lubię, a do Lviv'a, właściwie to na Wały Hetmańskie sam się wybieram mniej więcej w tym samym czasie. Więc kto wie, kto wie... Byłem we Lwowie raz i od tamtej pory tęsknię za tym miastem.

  9. #49

    Domyślnie

    Mialem dosc madrosci moderowanych to dalem im bana :^)))

    A we Lwowi bylem kilka razy ale zawsze przejazdem.
    Czas na posiedzenie i poogladanie ladnych Lwowianek.

    Waly Hetmanskie mowisz ?
    Nie znam ale sprawdze !

  10. #50

    Domyślnie

    To sie nazywa od jakiegoś czasu Prospekt Swobody, ale chodzi o deptak przy operze.

    Co do mondrości, to nie będę się wypowiadał.

Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 34567 OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Lwów
    By FlashGordon in forum Cafe NIKON
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post / autor: 04-05-2011, 22:31
  2. [ Architektura ] Lwów BW
    By black70 in forum Architektura
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 12-04-2011, 21:29
  3. [ Architektura ] Lwów
    By verus in forum Architektura
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 23-03-2011, 21:05
  4. [ Reportaż ] Lwów... w PS
    By NBA in forum Reportaż, street, sport, śluby, podróże
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 06-08-2008, 09:32

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •