Close

Strona 27 z 27 PierwszyPierwszy ... 17252627
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 270
  1. #261

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez madebyzosiek Zobacz posta
    Ale na weselu nie jest to jakoś trudne... Umawiasz się z młodymi, że podchodzą do każdego, albo każdej rodziny w trakcie przerwy, walisz zdjęcie i masz z głowy. Można też zrobić przegląd stołów. Jak się robi tylko tych bawiących się, to często są braki
    Robiłem sporo stolikowych, a w trakcie młodzi nie zgłaszali życzeń. A mimo to im kogoś brakuje. Po fakcie to trochę nie fajnie. Ale dzięki za rady, niektóre bardzo dobre. Młodemu chodziło o zdjęcia z życzeń, czyli pewnie chciał wszystkich 120 osób, ja oczywiście zrobiłem wszystkich, ale że zdjęc oddaje tylko 300, więc nie ma szans żebym oddał wszystkich z życzeń. Problem polegał na tym, że ja w selekcji zwyczajnie usuwam zdjęcie. Nawet gdybym nie usuwał, to obróbka 500 zdjeć zwyczajnie poza budżetem.

    Jedyny plus, że nie drą sie jakoś bardzo, zapłacili z góry, i są facebookowcami i mam sporo polubień
    A minus że pani młoda jest size plus i nie chciałbym zostać tak zaszufladkowany. Ludzie chyba tak podświadomie myślą.
    Ostatnio edytowane przez Brassai ; 25-06-2017 o 18:32

  2. #262

    Domyślnie

    Witam, a jakie rady żeby ogarnąć 250+? ? Chyba wtedy się dopiero nie da..

    Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

  3. #263

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 1982robo Zobacz posta
    Witam, a jakie rady żeby ogarnąć 250+? 🙂 Chyba wtedy się dopiero nie da..

    Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
    Mam w tym sezonie na 580 osób wesele i co Ty na to ?

    - - - - kolejny post - - - - - -

    Cytat Zamieszczone przez Brassai Zobacz posta
    ... ale że zdjęc oddaje tylko 300, więc nie ma szans żebym oddał wszystkich z życzeń. Problem polegał na tym, że ja w selekcji zwyczajnie usuwam zdjęcie. Nawet gdybym nie usuwał, to obróbka 500 zdjęć zwyczajnie poza budżetem.
    .
    Dlatego napisałem, że zdjęcie grupowe z humorem załatwia sprawę, co do zdjęć przy życzeniach zawsze mówię, że jestem 10-15 minut max a potem lecę do sali aby się zainstalować.
    Fajnych zdjęć nie kasuj w sensie ze mogą być ciekawe dla odbiorców. Naucz się brać za nie dodatkowe pieniądze. Wielu tak robi. Ja niestety nie potrafię i zawsze oddaje 500.
    I na koniec nie wiem jakby się starać to zawsze kogoś na zdjęciach ze ślubu i wesela nie będzie np. fotografa
    Kręcąc zomem tak się napinam, że w ogóle nie puszczam bąków. Bąki wędrują do głowy i tak powstają posrane pomysły na kadry

  4. #264
    kl
    Gość

    Domyślnie

    Tyle już napisano o tym, że fotografowie sami zepsuli sobie rynek a tu mamy przykład kolejnego posta z poradami. Albo marudzenie albo poradnictwo. Fotografia ślubna to biznes. W każdym biznesie jest konkurencja. Z każdą konkurencja trzeba się bić a nie ją wspierać. Bystrzaki sobie poradzą ze startem a potem skoczą wam do gardła i nie będzie wdzięczności za dobre rady.

  5. #265

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez klasyk Zobacz posta
    Tyle już napisano o tym, że fotografowie sami zepsuli sobie rynek a tu mamy przykład kolejnego posta z poradami. Albo marudzenie albo poradnictwo. Fotografia ślubna to biznes. W każdym biznesie jest konkurencja. Z każdą konkurencja trzeba się bić a nie ją wspierać. Bystrzaki sobie poradzą ze startem a potem skoczą wam do gardła i nie będzie wdzięczności za dobre rady.
    Nie znam żadnego dobrego ślubniaka, który szalałby w bojaźni przed konkurencją żółtodzioba... Szczególnie takiego, co to tylko rady czytał... No chyba, że ktoś jest na tyle słaby, to wujka Edka z super aparatem też powinien się bać, bo może lepsze zdjęcia robi...

  6. #266
    kl
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez madebyzosiek Zobacz posta
    Nie znam żadnego dobrego ślubniaka, który szalałby w bojaźni przed konkurencją żółtodzioba... Szczególnie takiego, co to tylko rady czytał... No chyba, że ktoś jest na tyle słaby, to wujka Edka z super aparatem też powinien się bać, bo może lepsze zdjęcia robi...
    Tak jak ja nie znam żadnego biznesmena przez duże B, który miałby czas na pisanie po forach i udzielanie darmowych lekcji. A już z pewnością takiego, który uważałby się za niezniszczalnego. Konkurencji nie należy się bać. Z konkurencją się konkuruje na różnych płaszczyznach i jest to jeden z motorów napędzających każdy biznes.
    Na przestrzeni lat poznałem kilkudziesięciu dobrych "ślubniaków", którzy już wypadli z zawodu i nie byli na to przygotowani. Choćby z racji wieku. Okazało się że mając 55-60 lat i będąc arcymistrzem w tego typu fotografii, przegrywa się z każdym, kto reprezentuje podobny poziom ale ma zdrowszy kręgosłup.
    Jest olbrzymia różnica w byciu fotografem i byciu biznesmenem. Nie każdy fotograf, inżynier czy lekarz zrobi biznes to oczywiste. Z tą różnicą, że lekarz i inżynier znajdzie pracę u innych a fotograf będzie miał z tym problem.
    Moim zdaniem odpowiedź na pytanie, jak wbić się w rynek ślubny jest dokładnie taka sama jak w każdym innym biznesie. Trzeba stworzyć właściwy model biznesowy i poddać go weryfikacji rynku. Padło w tym wątku wiele najcenniejszych porad. Takich jak pozycjonowanie, kampanie reklamowe, lajkowanie etc. No i świetnie. Teraz trzeba na to mieć pieniądze. Ktoś tu napisał, że bez wkładu niczego nie da się wyciągnąć ?

  7. #267

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez robin102 Zobacz posta
    Trzeba to robić po amerykańsku, czyli pozowane zdjęcie gości od każdego stolika. 8-15 osób wstaje, stają z jednej strony stołu i tak kilka stołów i temat załatwiony. Druga opcja to zdjęcie grupowe na sali weselnej pt. Pan Młody i wszystkie dziewczyny oraz Panna Młoda i wszystkie chłopaki od 7 do 77 lat tak samo w przypadku Młodej. Ludzie rozbawieni zadowoleni, chętniej wstają od stołu niż do tradycyjnego grupowego . Polecam, stosuje, działa
    Wcale nie trzeba. Ja z pozowanych zdjęć robię grupowe (przeważnie pod kosciołem). Koło sali weselnej np. na "zielonej trawce" z rodzicami, rodzeństwem, czy ew. młoda z koleżankami. Na samym weselu, na sali nie robię takich ustawek "zza stołu".

  8. #268

    Domyślnie

    Te trzeba to w kontekście jeśli zajdzie taka potrzeba, zachodzi potrzeba, lub jest potrzeba, albo ktoś pyta jak uniknąć problemów z brakiem gosci na zdjęciach Ludzie mają różne potrzeby. Na takie zdjęcia też
    ps.
    ja np nie robię pod kościołem, unikam chyba, że na prośbę i ktoś ogarnie tłum, niestety często i gęsto jestem na mijankach z innym ślubem, więc to trudno wykonalna opcja pod kościołem

    - - - - kolejny post - - - - - -

    Cytat Zamieszczone przez klasyk Zobacz posta
    Tak jak ja nie znam żadnego biznesmena przez duże B, który miałby czas na pisanie po forach i udzielanie darmowych lekcji.
    Fotograf okolicznościowy, reporter okolicznościowy powiedzmy ślubny to żaden biznesmen. Tego nie można rozpatrywać w tych kategoria. To najzwyklejsze w świecie samozatrudnienie. Biznes to jest wtedy jak kupa ludzi na jednego pracuje, a ten ma przychody miesięcznie ze 100-200-300 tys zł, a nie ślubny foter co mu po odliczeniu kosztów średnia krajowa miesięcznie wychodzi w skali roku, albo ciut więcej czy mniej.
    Ot i biznes, phiiii
    Ostatnio edytowane przez robin102 ; 26-06-2017 o 14:07
    Kręcąc zomem tak się napinam, że w ogóle nie puszczam bąków. Bąki wędrują do głowy i tak powstają posrane pomysły na kadry

  9. #269
    kl
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez robin102 Zobacz posta
    Fotograf okolicznościowy, reporter okolicznościowy powiedzmy ślubny to żaden biznesmen. Tego nie można rozpatrywać w tych kategoria. To najzwyklejsze w świecie samozatrudnienie. Biznes to jest wtedy jak kupa ludzi na jednego pracuje, a ten ma przychody miesięcznie ze 100-200-300 tys zł, a nie ślubny foter co mu po odliczeniu kosztów średnia krajowa miesięcznie wychodzi w skali roku, albo ciut więcej czy mniej.
    Ot i biznes, phiiii
    Dlatego jedyną radę, jaką mam dla założyciela tego wątku - myśl inaczej. Że to jest biznes i jego regułom podlega. Im większą rodzinę będziesz miał utrzymać, tym bardziej będziesz musiał rozumieć zasady, jakimi rządzi się zarabianie kwot powyżej średniej krajowej. Reszta (w tym same umiejętności fotograficzne) jest mniej istotna, serio. Kolumienki, ławeczki, gołąbki oraz tła scenkowe trzymają się mocno. Można sobie gwiazdorzyć, jak ratownik w sztormowy dzień ale mając np powyżej 50 lat, ciężej będzie trafiać z ostrością w lewe oko panny młodej, hulającej po parkiecie. I co wtedy?

  10. #270

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez klasyk Zobacz posta
    .... ale mając np powyżej 50 lat, ciężej będzie trafiać z ostrością w lewe oko panny młodej,...
    Coś o tym wiem
    Kręcąc zomem tak się napinam, że w ogóle nie puszczam bąków. Bąki wędrują do głowy i tak powstają posrane pomysły na kadry

Strona 27 z 27 PierwszyPierwszy ... 17252627

Podobne wątki

  1. do fotografów ślubnych
    By anina in forum Obiektywy - bagnet F (lustrzankowy)
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 19-02-2017, 15:23
  2. [ Reportaż ] kilka ślubnych..
    By Kamash in forum Reportaż, street, sport, śluby, podróże
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 15-09-2006, 13:43
  3. [ Reportaż ] kilka ślubnych
    By seamoon in forum Reportaż, street, sport, śluby, podróże
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 12-07-2006, 22:19

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •