Wiem jak pracuje Lindbergh, bo jest jednym z moich ulubionych.
Ale jak znam swojego pecha i ludzi, to nawet jakbym miał takie w pf jak Lindbergh, to pewnie i tak by nie chciał.
Druga sprawa, że tak naturalnych zdjęć, nie robi się w sposób jak to ktoś tam wyżej opisywał, to wymaga gry i ustawienia sytuacji, a gra/pozowanie jest tym trudniejsza, żeby wyszło naturalnie. Zresztą nie ważne.
Tak tylko wrzuciłem tego linka, chyba bardziej jako inspirację. Wątpię, czy to ktoś doceni. Na ślubach chciałbym tylko zarobić, wystarczyłyby 10 w roku, żeby móc się utrzymać, i coś wynająć małego na własne studio (marzenie)
Szukaj
Skontaktuj się z nami