Czy (i jak) mogę przenieść PS CS4 z windowsa na Mac OS?

[pablicito]

Witam.
Od razu zaznaczę, że próbowałem w tej sprawie skontaktować się z Adobe, ale pomijając, że dla nich jedynym ludzkim językiem jest angielski (a dla mnie zdecydowanie nie ), to jedyne, co słyszałem, to "wybrany numer jest niedostępny"....
Starałem się też znaleść coś na ten temat w wyszukiwarce - ale zostałem przez wrogi świat informatyki potraktowany tradycyjnie... czyli wyskoczył mi jako odpowiedź link do działu HUMOR... :P
Dlatego też ośmieliłem się założyć nowy temat, aby poszukać tu odpowiedzi na me pytanie...

A więc:

Dawno, dawno temu - kiedy jeszcze na świecie ludzie wiedzieli, co to jest klisza fotograficzna - czyli jakieś 10 lat temu stałem się szczęśliwym posiadaczem legalnie nabytego drogą kupna programu Adobe Photoshop CS4. Do tej pory posiadam oryginalne pudełko, na którym jest umieszczony numer - klucz programu, a w środku pudełeczka są dwie płyty:

- płyta DVD z programem Adobe Photoshop CS4 z dopiskiem WIndows
- płyta DVD, na której są takie napisy:

Learning
Adobe Creative Suite 4. Mac OS/Windows I dalej, że płyta zawiera ponad dwie godziny profesjonalnego treningu na wymienionych ponad 10 programach , w tym Creative Suite4, Photoshop CS4 i wielu innych...

Program ten zainstalowałem na (obecnie ponad 10 - cioletnim, ale wtedy nowym ) PC z systemem Windows XP, gdzie znajduje się do tej pory. Komputer (Toshiba Quosmio) charakteryzuje się całkiem, całkiem przyjemną matrycą - za to jego powolność doprowadziłaby do rozpaczy żółwia i leniwca razem wziętych. Dlatego z tego programu obecnie korzystam baaardzo rzadko (przy czym zdjęć nie obrabiam w żadnym innym programie, tylko tym). Nosiłem się z zamiarem przeniesienia tego programu na nowszy i wydajniejszy sprzęt z Windowsem.
Ale spłynęło na mnie natchnienie i wszedłem w posiadanie MacBooka Pro z 2015 roku, karta HD 6100, retina, system macOS Sierra (wiem, że specyfikacją do obróbki zdjęć ten sprzęt nie powala - ale ja jestem zwykłym amatorem i na moje potrzeby byłby wystarczający ). I generalnie tak mi się porobiło, że w pracy zmuszony jestem używać tego, co mam - czyli Windowsów, ale w domu nie odchodzę od Maca... :P

Dlatego może liczni fachowcy zgromadzeni na tym forum podpowiedzieli by mi łaskawie, czy jest możliwość odinstalowania tego Photoshopa CS4 ze starego XP (a to nawet ja wiem, że jest taka możliwość ) i bez większych komplikacji zainstalowania go na moim MacBooku? Byłbym wdzięczny za wszelkie odpowiedzi, a zwłaszcza za te odpowiadające mym oczekiwaniom - to znaczy, że można i w jaki sposób...

Pozdrawiam

[ksh]

Ogólnie adobe ma licencje osobne na mac i pc, nawet na wersje językowe, najlepiej zalogować się na konto adobe, tam masz wklepane klucze i walisz to supportu z pytaniem czy jest możliwość używania licencji pc na sprzęcie mac, jest spora szansa że dodadzą ci nowy klucz ale nie zdziw się jak rozpatrzą to negatywnie.
Ja tak załatwiałem wersje PL i po trzech godzinach dostałem odpowiedź że nowy klucz został dodany ale tu podchodzą inaczej bo to sprawy lokalizacji i przepisów o legalności użytkowania.

[pablicito]

OK. Spróbuję zalogować się na konto Adobe - choć tu może być problem: nie miałem potrzeby zaglądać tam od bardzo dawna... i będę walczył ze sobą o wydobycie ze mnie hasła....
Mam nadzieję, że dogadam się z nimi po polsku?

Niestety - nie mogę się połapać. Od razu kieruje mnie na zakup programu, a pomoc mogę tylko uzyskać na angielskojęzycznym forum... Co robię nie tak?

[pablicito]

Przepraszam, że tak post pod postem - ale poszukując różnych rozwiązań spotkałem się z informacją, że mogę wybrać jedną z opcji:
- zainstalować na MacBooku na dodatkowej partycji Windows i na nim wgrać PS (z uwagi na małą pojemność dysku Maca - 128 GB - musiałaby być to partycja na dysku zewnętrznym).
- stworzyć na Mac-u coś, co się nazywa "maszyna wirtualna" i na niej zainstalować Windowsa i PS - całość by zajęła z 15 GB, czyli trochę by mi zapchało dysk, który już teraz jest zajęty w co najmniej 2/3.
Czy to w ogóle jest możliwe do wykonania? Która z tych opcji (w razie realności) byłaby lepsza? I jak zrobić tą maszynę wirtualną?
Pozdrawiam

[markB]

Zgodnie z licencją zarejestrowany użytkownik może używać program Photoshop na dwóch komputerach niezależnie od systemu operacyjnego. Więc wgrywasz program i aktywujesz na Macu. Musisz sobie jednak przypomnieć hasło.

[ksh]

https://accounts.adobe.com/profile

[pablicito]

Dzięki za informacje. Spróbuję tą opcję z wgraniem na drugi komputer.

[Python_pl]

Jak nie pomoże to virtualbox i po sprawie

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

[pablicito]

Witam.
Przymierzam się właśnie do opcji zainstalowania wirtualnego dysku na Mac-u. Wacham się tylko, czy wybrać darmowy VirtualBox czy płatny Parallels...
VirtualBox ma nieco mniej możliwości od Parallels (tu plusem jest np.: tryb koherentny oraz swobodna wymiana plików między systemami - z okna do okna lub na biurko [pulpit], zupełnie jakbym pracował na jednym systemie ).Co prawda - w zaimplementowanym Windowsie używałbym tylko i wyłącznie PS-a, bo do innych zadań i przyjemności będzie służył mi Mac OS - więc na moje potrzeby VirtualBox by spokojnie wystarczył: ma możliwość wymiany plików między systemami przy pomocy foldera wspólnego, a także na jednym pulpicie mogę mieć otwartego Windowsa, a na drugim Mac OS-a i przełączać się między nimi jednym ruchem ręki, a nawet palca... No - trzech palców...
I to by mi w zupełności wystarczyło... ale na tutorialach pokazujących instalację i pracę obydwóch maszyn wirtualnych VirtualBox miał (moim zdaniem) lekkie kłopoty z grafiką - opóźnione reakcje na myszkę, pojawiające się przez chwilę piksele i w ogóle chodził tak jakoś topornie... Parallels za to działam sobie bardzo płynnie.....
Podsumowując: muszę się solidnie zastanowić, którą opcję wybrać - a póki co znalazłem w domu starą płytkę z Photoshop Elements 6 na dwie platformy (Win i Mac), więc sobie tego PE6 zainstalowałem w celu używania do czasu ogarnięcia CS4...
Dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam

[Python_pl]

Dziwna sprawa z tymi opóźnieniami - na codzień pracuje na AutoCAD 2010 w wirtualnej maszynie pod vbox i czegoś takiego nie zaobserwowałem wszystko płynne, jedyne co potrafi chwile mulic to lightroom jak jest dużo rawow

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka