Ja zrobiłem dokładnie tak sam skok kilka lat temu. Z D200 na D700 i co zabawne, trochę nie planowany, bo po prostu trafiła się okazja. Jako że pracowałem głównie na szkłach FF, więc tylko Tamron 17-50 poszedł w odstawkę. To było WOW, bo jakość obrazu, zwłaszcza z podpiętymi starymi manualami, robiła wrażenie. I to wysokie ISO. Jedyne do czego nie mogłem przywyknąć to kolorystyka. Musiałem sobie po jakimś czasie do tandemu dołożyć D300s, bo nie mogłem uzyskać jednolitej kolorystyki z fotek z dwóch puszek na raz.
Dopiero teraz D700 zastąpiłem D800. 700tkę będę musiał sprzedać, jako pierwszy aparat, choć pewnie za wiele za niego nie dostanę. Wizualnie nie wygląda najlepiej (odłażące już drugie gumy, i urwana klapka od gniazd), ma też ok. 140k, ale wszystko działa jak należy, więc może ktoś się skusi.
D200 sobie zostawiłem i nie zamierzam sprzedać. Ta matryca, choć na wysokich ISO wypada kiepsko, to w odpowiednich warunkach ciągle pokazuje pazur. Jako ciekawostka, mam jeszcze D70s, ale tego trzymam na hardcorowe zabawy i do fotek IR.
Szukaj
Skontaktuj się z nami