Ostatnie lata takiej wsi...

[spiritus]

"Mały Wacek na tym rowerku..." noo ale tego jak wytrybiłem na góralu (w podobnym wieku) przez kierownice przypominać mi nie musiałeś. Do dzisiaj mam szramę na ręce po kamieniu

[zeberek1]

Ech! Pamiątki z dzieciństwa... to tak jak ja mam szrame na kolanie po siekierze. Bo chłopaczkowi sie zachciało wleżć na drzewo odrąbać konar żeby nie zasłaniał wlotu do gołębnika... No i konar się odcięło a siekiera poleciała...

[spiritus]

Po siekierze to ja kawałka skóry na kostce nie mam

[zeberek1]

Nieżle, nieżle... coraz lepiej...

[Sinobrody]

Mam nadzieję, że wątek będzie żył jeszcze długo i wciąż nowe zdjęcia będą się pojawiać. Taka podróż do dzieciństwa - coś wspaniałego.

[Nemeth]

Dużo zdjęć. Obejrzałem wszystkie dwa razy. Sporo wspomnień wróciło z wakacyjnych wizyt u śp dziadków, z czasów w gospodarstwach na wsi były prosiaki, cielaki, źrebaki i wszystko żyło...
Miło powspominać.

Jak dla mnie najlepsze zdjęcia to 3, 6, 9, 19, 53. Są ponadprzeciętne. Podoba mi się jeszcze 61 i 68.
Tych zdjęć z ww. numerków to troszkę zazdroszczę

[cybulski]

Podczas któryś wakacji, będąc u Dziadków w podbiałostockiej wsi, wracałem z wiejskiej zabawy chyba koło koło 5 nad ranem, Babcia doiła krowy i spytała "O już wrócił, a gdzie był, a mleka sie napije ?" mówiąc to z typowym wschodnim akcentem, który wtedy nazywaliśmy śledzikowaniem, z tym że akcent i język mojej Babki był bardziej białoruski niż polski.

Ten wątek przypomina mi te wszystkie historie, Dziękuję senkju senkju senkju

[Greg81]

Bardzo ciekawy wątek, takie obrazki powoli zanikają bezpowrotnie, wieś się zmienia i warto taki zdjęciami przypominać jak ludzie żyli na wsi często wyśmiewanej i niedocenianej.

[Rycerz]

a mi sie nie podoba
szaro, ponuro, smutno...
nie wiem czym się zachwycacie.

[zeberek1]

Nostalgią do lat dawno już minionych a sercu nadal tak bliskich kolego @blaszak...
Tym, ze jak większość tu zaglądających pisze te obrazy są wehikułem do lat dzieciństwa, beztroskich wakacji...
Albo też jak kolega @Grzesiulla zauważył pokazujemy ta właśnie wieś wyśmiewaną, niedocenianą.
A coś nie głupi przecież powiedział:
"Od myszy do Cesarza wszystko żyje z gospodarza"...