Jedyne co mi w S8-16 przeszkadza, to ciemność. Dla mnie innych wad ten obiektyw nie ma, nawet do braku możliwości zakręcenia filtra już się przyzwyczaiłem.
Podobnie jak są dwie S10-20 o różnych światłach, liczę po cichu na to, że będą dwie S8-16. I niechby - jak poprzednio - wykorzystali doświadczenia zdobyte przy konstrukcji wersji FXowej do skonstruowania czegoś jeszcze fajniejszego na DX.
Może się ziści, a póki co dalej kocham S8-16.
Szukaj
Skontaktuj się z nami