Jeśli fotografowałbym zawodowo to rzeczywiście miałbym niezłą zagwozdkę A tak to mam niewielką torbę a w niej body + jeden obiektyw. Czasami zabieram dwa szkła. Reszta leży w szafie. Ot tak trzymam wszystko chyba z samej chęci posiadania.
Szukaj
Jeśli fotografowałbym zawodowo to rzeczywiście miałbym niezłą zagwozdkę A tak to mam niewielką torbę a w niej body + jeden obiektyw. Czasami zabieram dwa szkła. Reszta leży w szafie. Ot tak trzymam wszystko chyba z samej chęci posiadania.
Interesujące. Obie sztuki 85, które podpinałem pod D750, przed kalibracją także miały ff. Ta, która ze mną została, jeśli pudłuje, to wyraźnie częściej ustawia ostrość za blisko niż za daleko.
Korzystając z okazji, że mamy spotkanie z ciekawym człowiekiem, też zapytam: rozumiem, że 35/1.4 to trochę starsza generacja, ale jak porównałbyś AF pod względem powtarzalności pomiędzy 50 i 85? Na D750, oczywiście po kalibracjach. Różnica jest jakoś odczuwalna w codziennym użytkowaniu?
Też mam pytanie dotyczące kalibracji tego szkiełka. Zastanawiam się nad nim mocno, ale nie wiem czy nikkor do mnie bardziej nie przemówił...
Czy sigma doc jest w stanie spokojnie skalibrować szkło, czy jest po prostu konieczność z tymi egzemplarzami wybrania się do serwisu z body?
Za mało nimi fotografowałem żeby Wam jakieś testy laboratoryjne przedstawiać. 85/1.4A jest najszybsza i najpewniejsza względem AF-a. 50/1.4A jest porównywalna z 35/1.4A choć ten pierwszy wydaje się być pewniejszy.
Nie trzeba się wybierać do serwisu - front focus koryguje się USB Dockiem. Powtarzalność AF-a może być gorsza w Sigmie już po kalibracji względem Nikona. Na ile gorsza i czy naprawdę gorsza nie wiem, bo trzebaby było porównywać konkretne obiektywy z obu stajni.
Chyba trochę przeceniacie moją opinię. Nie fotografuję zawodowo tylko hobbystycznie gdzie nie mam raczej do czynienia z ekstremalnymi warunkami oświetleniowymi, tysiącem zdjęć dziennie itd.
Panowie oglądam zdjęcia z 85ex i szczerze mówiąc pięknie rysuje, ładny bokeh. Obrazek jak dla mnie ciekawszy niż z art 85.
Czy ktoś miał do czynienia z 85 w wersji ex i art i porownywal te szkła osobiście.
R | 35 | 50 | 135
Nie ma to jak forumowe porównania. Ciemnych zoomow szerokich używanych z apsc, gdzie nawet jak będzie jakiś FF/BF to przy takich parametrach i GO przy normalnym fotografowaniu tego się nie zauważy, do super jasnej stałki, której przy 1.4 -2 na pełnej klatce trzeba precyzyjnie ostrzyć żeby trafić w małą GO na pełnej klatce. Pamiętajcie że kupując jasne szkło, ludzie chcą często focic na pełnej dziurze i pudła w jasnych systemowych szklach też się trafiają. Problem afu w sigmach jest często nadmuchany na forach. Dodam tylko że nie miałem jasnej stałki Nikkora, która idealnie trafiała po kupieniu, każda na moich aparach musiała przejść mikroegulacje. Najgorsza była 50mm 1.8g która wychodziła poza skalę mikroregulacji moich body, sprzedałem ja bo nie chciało mi się latać po serwisach, a jakbym miał docka to pewnie skalibrowanym i zostawił. No ale Nikon mnie zrobił w balona i sprzedał sprzęt który nie chciał współgrać i dodatku nie dał mi możliwości kalibracji w domu, tak jak sigma i tamron daje taką możliwość. Teraz mam dwie Sigmy art jednego Nikona. Nikona 85 1.8g i Nikon z tych 3 stalek ma najgorszego AF.a. niepowtarzalny Af, tam gdzie Sigmy spokojnie trafiają w lekkiej ciemniejszych warunkach na 1.4 to nikonem robiąc nawet na na 2.8 modle się o coś trafionego. Działa tylko dobrze w plenerach w dobrym świetle. Przed sigma 35 miałem dwie 35 wersje DX i nowa wersje ED - jedna i druga leciala na mikrokalibracji, więc proszę nie sciemniajcie że każda jasna stalka nikkora działa idealnie po rozpakowaniu z pudełka i podpięciu do byle jakiego body. Poczytajcie sobie ile ludzi wysylalo swoje body ze swoim nikkorami do serwisów bo mieli problemy z AFem. Miałem Sigmy też poza artami, i tylko Nikona byłem zmuszony sprzedać bo kiepsko mi chodził, teraz planuje sprzedać moja 85 1.8g bo obiektyw generalnie ma słabego AF.a. Miałem na Canonie 85 1.8 i Af chodził idealnie, miałem stara Sigme 85 bez art na Canonie i też pamiętam że było lepiej.
Ostatnio edytowane przez kurczeblade ; 02-04-2017 o 13:01
Co komu bronić, jeżeli ktoś chce płacić więcej za gorsze optycznie szkła to jest jego sprawa . Nikkory również wymagają często kalibracji i również pudłują, tyle że wtedy zwala się na własny błąd ewentualnie problem z body, bo przecież nikkorowe stałki są systemowe, a systemowe to przecież "bezkompromisowe"
Sony A7III + SY AF 35 1.4 + SY AF 85 1.4 + S 135 1.8 A
Przecież Nikkory (jak teraz wszystkie produkty) lecą masówką na liniach produkcyjnych gdzieś w głębokich chinach. Zrobić jak najwięcej, za najmniej $$. Czym więc taka linia produkcyjna Nikona ma się różnić od tej teraz Sigmy/Tamrona. Tym że jest logo Nikona, to oznacza lepiej ? :P wątpię, tym bardziej że Nikon ma duże problemy z nowymi aparatami, praktycznie każdy nowy model ma jakąś wadę fabryczną - więc wychodzi na to że w mają gdzieś kontrole jakości i to samo pewnie ze szkłami, które są teraz u nich produkowane. Nie ma szans żeby każe szkło było idealnie takie samo "dobre/sprawne" tylko dlatego że ma logo N Co chwile ktoś się skarży że jego nikony źle działają i lecą do serwisu na kalibracje. Tylko nikt tego tematu tak aż nie pompuję w sieci, jak w przypadku takich firm jak Sigma/Tamron.
Ja teraz nie wierze w logo, w markę. Raczej tak samo analizuje Sigme/Tamrona i jak Nikona kupując, bo wszędzie można trafić na jakiś bubel, niezależnie od firmy. Tyle dobrze że Sigma z Tamronem daje możliwość skalibrowania sobie szkła w domowym zaciszu i nie trzeba męczyć się z felernymi serwisami, które nigdy nie dają pewności.
Jeśli Nikon jest taki idealny, to niech mi ktoś wyjaśni, dlaczego jak zmieniałem system, kupiłem dwa aparaty Nikona za kilka tysiaków i dwa aparaty miały wady fabryczne - do których Nikon na początku nie chciał się przyznać
Ostatnio edytowane przez kurczeblade ; 02-04-2017 o 22:05
Hmm, to ja napiszę z perspektywy osoby, której N85 1.8G trafia. Poza takimi warunkami oświetleniowymi, w których szkłem portretowym i tak zdjęć nie robię, sztuka, którą mam, na D750 problemów z AF nie ma. Radzi sobie dobrze nawet w ostrym świetle z nisko zawieszonym słońcem, gdy interesuje mnie mały kontrast. Nie miałem jeszcze okazji do takich zdjęć Sigmą, ale boję się trochę o jej zachowanie w tych warunkach. Przy silnym, tylnym świetle na razie pudłowała mi najczęściej. Sigma generalnie trafia. Gorzej niż N85 1.8G, ale jest akceptowalnie. Na tyle akceptowalnie, że Sigmę zatrzymałem, a Nikkora sprzedam. Różnica w jakości obrazowania jest na tyle duża, że nawet psychicznie trudno by mi było wrócić do robienia zdjęć N85 1.8G, gdy już zobaczyłem, jakie rezultaty na żywym człowieku daje Sigma. N85 1.8G to świetne szkło, ale cóż z tego, skoro maksymalnie otwarty, w odrobinę gorszym świetle, w szerszym planie, gdy twarz modelki wypełnia niewielką powierzchnię kadru, efekt można porównać do nietrafienia Sigmą! Z ograniczeniami wynikającymi z rozdzielczości nie dyskutuje się.
Nie jestem ani fanboyem Sigmy, ani się na to szkło jakoś szczególnie nie napalałem. Wręcz przeciwnie: miałem sporo rezerwy, bo dość nerwowo podchodzę do sytuacji, gdy nieskuteczny AF marnuje mi ujęcia. Dlatego m.in. swego czasu kupiłem D750, bo miał wówczas opinię korpusu z najlepszym AF w systemie. Rzecz w tym, że dla mnie jako właściciela N85 1.8 G nie ma za bardzo alternatywy. W 2017 roku Nikon ponoć ma mieć sporo premier, może pojawi się coś ciekawego, ekscytującego (chociaż że w ludzkich pieniądzach, to już raczej nie liczyłbym). Ale obecnie wydanie kilku tysięcy na coś trochę lepszego było dla mnie nieprzekonującą inwestycją. Przyjmuję do wiadomości, że istnieją w przyrodzie jakieś wybitne sztuki N85 1.4G, ale nie jestem miłośnikiem gier hazardowych i nie będę zakładał, że mi się taka trafi. Większość testów, zdjęć i opinii, jakie można znaleźć w sieci wskazuje na to, że 1.8G i 1.4G są optycznie porównywalne, ze wskazaniem na tego drugiego. Poza tym oczywiście lepsze światło, mniej odblasków, wszystko ok, ale nie za 6500zł. Przypuszczam, że gdybym nie miał już 85 1.8G, problem co kupić byłby dla mnie poważniejszy. Zapewne skończyłoby się na 1.4G i też byłbym z tego szkła zadowolony.
Dokładnie tak. Właśnie to powinno interesować potencjalnych klientów firmy Sigma. Przyznaję, że czytam, drapię się w głowę i nie rozumiem, o co chodzi z tym całym utyskiwaniem na ff/bf. To nie jest problem, ale ledwie początkowa niedogodność. Można: a) wysłać do serwisu na bezpłatną kalibrację (kurier 20zł), b) odstąpić od umowy, c) wymienić sztukę na inną (tam gdzie kupowałem całkowicie bezkosztowo, z kurierem pod drzwi), d) kupić/pożyczyć docka i kalibrować w domu.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
Skontaktuj się z nami