Close

Strona 60 z 107 PierwszyPierwszy ... 1050585960616270 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 591 do 600 z 1063
  1. #591

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wujot Zobacz posta
    @Nican
    Chyba w kwestii pojmowania fotografii różni nas więcej niżby się wydawało...

    Otóż coraz mniej uważam fotografię za sztukę plastyczną. Owszem obrazek na ścianie może mieć walory dekoracyjne a może czasem nawet bardzo przypominać np. grafikę. Nie zmienia to postaci rzeczy, ze zasadnicza różnicą jest stosunek do "rzeczywistości" - fotografia w jakimś stopniu korzysta z rzeczywistości. I nawet jeśli jest to arbitralny wycinek w odpowiednio wybranym czasie (czyli interpretacja) to jednak nasi odbiorcy wiedzą, że to fotografia (czyli coś prawdziwie zakłamane). W takim sensie to więcej jak obrazek. Fotografia nigdy nie jest abstrakcyjna (nawet gdy weźmiesz dyfuzje kropli atramentu w wodzie i obrócisz ją do góry nogami to nie jest grafiką tylko obróconą kroplą. To siła i słabość fotografii. Dlatego tak bardzo patrzę na to komunikacyjnie. Zresztą krytyka fotograficzna (czyli literatura o fotografii) bardzo mocno to podkreśla. Popatrz na powiedzmy to zdjęcie Capy z rzeki i z całą odpowiedzialnością możesz to nazwać sztuką plastyczną?

    Na poziomie tego co robię to wprost zajmuje się połączeniem fotografii z "literaturą". Jak pokazuję nie ma czasem sensu rozpatrywać tego oddzielnie (w reklamie zresztą też).





    To raczej sofistyczne rozumowanie. Redukując je do absurdu nie da się powiedzieć jak zrobić makaron.

    Język jest wszystkim co mamy, obrazowo mówiąc jestem językiem i pamięcią, możemy przekazać emocje, opowiedzieć świat. W tym i fotografię - na luzie - opisano tysiące zdjęć. A już na pewno można dyskutować o postawach, uwarunkowaniach itd. A choćby dać feedback - jak to rozumiem czy czuję a to dla nadawcy jest kluczową kwestią.

    Pozdro
    Wiesiek

    1. fotografia jest sztuka plastyczna , w tym sensie ze jest obrazem odbieranym za pomoca zmyslu wzroku , ale jest obrazem plastycznym.

    obrazem jest tez np druk , litery przy uzyciu ktorych zostala napisana ksiazka - ale to nie jest obraz plastyczny . Ten obraz jest tez odbierany za pomoca zmyslu wzroku , ale wymaga innego namyslu. Namysli literackiego. Fotografia to " namysl plastyczny"

    2. oczywiscie istnieje cos takiego jak sztuka multimedialna , albo tez inaczej perswazja permamentna , czyli jednoczesne wielowatkowa percepcja przy uzyciu roznych zmyslow i roznego roczaju namyslu. Jak go zwal tak go zwal , ale to nie zmienia istoty samej fotografii.

    3.

    "To raczej sofistyczne rozumowanie. Redukując je do absurdu nie da się powiedzieć jak zrobić makaron."

    oczywiscie , ze mozna powiedziec jak zrobic makaron i to jest ten aspekt techniczny. To jest nauka poslugiwania sie Instrumentarium.

    Jesli wyrazisz smak tego makaronu za pomoca slow czyli opisu literackiego , to nie bedzi to smakiem , ale wlasnie literatura , tak jak za pomoca zmyslu smaku nie zrobisz literatury.
    Od zdolnosci literackich zalezec bedzie jak ten smak opiszesz. To bedzie literatura - opis smaku makaronu , tak jak literatura bedzie opis zdjecia .

    to od zdolnosci literackich zalezec bedzie jak przykonywujaco moze zostac odebrany opis " wlasciwej fotografii" . Ale to cos innego - to literatura - niekoherentna z fotografia.
    Nie ma konfliktu , ale to cos zupelnie innego.

    Jeszcze raz :
    pisac o fotografii to tak jak tanczyc o architekturze .
    Piekny taniec ma tyle wspolnego z architektura co opis z fotografia.

    zaskakujace.
    Ostatnio edytowane przez Nican ; 20-01-2018 o 19:30

  2. #592

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nican Zobacz posta
    Jeczez raz :
    pisac o fotografii to tak jak tanczyc o architekturze .
    Piekny taniec ma tyle wspolnego z architektura , co opis z fotografia.

    zaskakujace.
    Z powtarzania argumentu nie wynika, że staje się on prawdziwy.

    Susan Sontag nie umieściła w swojej książce ani jednej reprodukcji a jest to niezwykle ważka pozycja. Jak widać o fotografii można mówić bez fotografii. Zaskakujące. A co dopiero mówić o fotografii przy fotografii. Nie możesz, zakładać, że odbiór zdjęć zachodzi w jakimś niekoherentnym obwodzie mózgowym poza świadomością i językiem.

    O metodach krytyki fotograficznej, w tym i też tych problemów na poziomie opisowym, możesz poczytać u Barretta w Krytyce fotografii (Jak rozumieć obrazy). Masz tam dość dogłębne studium typów krytyki i dziesiątki nazwisk z tej branży. Podstawowe cztery obszary krytyki, funkcje itd. A także odniesienie do literackiej twórczości fotograficznej jak nazywają siebie niektórzy krytycy. W wymiarze praktycznym istnieje więc potężna machina mówiąca o fotografii (zresztą o sztuce też).



    Pozdro
    Wiesiek

  3. #593

    Domyślnie

    nie wynika tez , ze Argument jest falszywy.


    to jest to co nazwalem wczesniej - " literatura na temat fotografii " W przypadku pani Sonntag byc moze " filozofia na temat fotografii".

    mozna uprawiac fotografie na temat literatury.

    czy cos z tego wyniknie dla literatury ?

    czy cos z literatury na temat fotografii wynika dla samej fotografii? Czy bedziemy inaczej postrzegac , zmieni sie percepcja , namysl ?

  4. #594

    Domyślnie

    "pisac o fotografii to tak jak tanczyc o architekturze .
    Piekny taniec ma tyle wspolnego z architektura co opis z fotografia."

    Najlepszym przykładem niech będzie matematyka i złoty podział. Jej zasady obowiązują w sztuce, fotografii i architekturze. W tańcu również można spotkać ruchy nawiązujące do niej. Niedawno widziałem też odniesienia złotego podziału do budowy galaktyk, muszli i setki innych rzeczy które nas otaczają.
    Nawet gdzieś otarło mi się o uszy że złoty podział może mieć też coś wspólnego z liczbami pierwszymi.

    Tak więc wychodzi na to że jedyną rzeczą która nas ogranicza to nasza wiedza i wyobraźnia. Oczywiście ktoś może zarzucić że stawia się tezę a później szuka pasujących do niej dowodów. Nie zmienia to faktu że dzieła sztuki i fotografii są szeroko analizowane opisywane i pomagają wielu w podnoszeniu swoich umiejętność. Wątpię by ktoś malujący miał pełną świadomość czynników zachodzących podczas tworzenia. Jednak nie ma rzeczy na tym świecie których nie można się nauczyć.

    Mówisz też że nie da się powiedzieć jak należny fotografować. Nie jest to prawdą. Są setki książek mówiące jak fotografować od aspektów technicznych po artystyczne. Mało tego fotograf w odróżnieniu od malarza operuje energią a malarz materią. Więc fotografia opiera się na operowaniu fizyką i techniką. Aspekt artystyczny wynika już ze znajomość sztuki i wrażliwości którą można w sobie też wyuczyć.
    Zauważ też że najwięksi fotografowie nie byli ani po szkołach ani nie urodzili się fotografami bo nie było czegoś takiego w czasie ich narodzin. Sami tworzyli podwaliny wiedzy czerpiąc garściami z literatury na temat sztuki.


    Weźmy też na przykład kopistów i fałszerzy wielkich artystów, np Pabla Picassa, podobno w wieku 7lat poziomem realizmu dorównywał dziełom Michała Anioła. I ktoś potrafi skopiować jego obrazy, nanosić w taki sam sposób farby i ruchy pędzla. Czy urodził się takim samym geniuszem czy przestudiował i wytrenował się w jego technice?. Pablo uczył go kopiować samego siebie? a może to właśnie zapiski i wnikliwa analiza pozwoliła na osiągniecie takiego poziomu?
    Wszystko da się opisać co nie zmienia faktu że odczyt zależeć będzie od poziomu wiedzy, wyobraźni i zrozumienia odbiorcy. I tutaj myślę że leży problem o którym piszesz. Bo jak ktoś mi pisze makaron to potrafię sobie wyobrazić jego kształt strukturę oraz smak. Ale to tylko dlatego że wiem co to jest, mam wiedzę i doświadczenie zdobyte na oglądaniu, gotowaniu i smakowaniu.


    pozdrawiam

  5. #595

    Domyślnie

    Myślę, że rozmawianie o fotografii jest jedyną możliwą drogą do jej doskonalenia. Może to być też oczywiście dialog wewnętrzny ale uwagi z zewnątrz zawsze są cenne.

    Dzięki @Umbra napisałem "na szybko" tekst o dymie.

    Na zachętę wrzucę zdjęcie


    Pozdro
    Wiesiek

  6. #596

    Domyślnie

    Temat dymu i kropli mocno przerabiałem swego czasu. Jest to bardzo obszerny temat i trzeba być uważnym przy realizacjach. Np by nie pomylić kondensacji na zewnątrz typowej dla zimnych cieczy z parowaniem i osadzaniem się kropli na wewnętrznej części naczynia typowych dla gorących cieczy czy też przedmiotów.
    Sam dym też ma wiele "twarzy". Ja testowałem maszynę do dymu, cygaro, kadzidełka, ziemniaki i suchy lód. Każdy ma swoją naturę i różni się i inne efekt daje. Osobiście jako artystyczne najbardziej lubię tytoń i kadzidełka, za to największą masakrę robi maszyna do dymy, chyba że jest na suchy lód to wtedy efekt daje kapitalny i pięknie pełza po podłodze.

    Chętnie poznam jeszcze jakieś ciekawe patenty jak ktoś ma do opowiedzenia. Od siebie dodam jeszcze by uważać jak się dymi w pobliżu lamp bo można sobie spalić cały sprzęt.

    ps. Maseczka pierwsza klasa

  7. #597

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 90s Zobacz posta
    Temat dymu i kropli mocno przerabiałem swego czasu. Jest to bardzo obszerny temat i trzeba być uważnym przy realizacjach. Np by nie pomylić kondensacji na zewnątrz typowej dla zimnych cieczy z parowaniem i osadzaniem się kropli na wewnętrznej części naczynia typowych dla gorących cieczy czy też przedmiotów.
    Sam dym też ma wiele "twarzy". Ja testowałem maszynę do dymu, cygaro, kadzidełka, ziemniaki i suchy lód. Każdy ma swoją naturę i różni się i inne efekt daje. Osobiście jako artystyczne najbardziej lubię tytoń i kadzidełka, za to największą masakrę robi maszyna do dymy, chyba że jest na suchy lód to wtedy efekt daje kapitalny i pięknie pełza po podłodze.

    Chętnie poznam jeszcze jakieś ciekawe patenty jak ktoś ma do opowiedzenia. Od siebie dodam jeszcze by uważać jak się dymi w pobliżu lamp bo można sobie spalić cały sprzęt.

    ps. Maseczka pierwsza klasa
    To może coś jeszcze więcej napisz - szczególnie zainteresowały mnie ziemniaki (gotowane?

    Pozdro
    Wiesiek

  8. #598

    Domyślnie

    Tak cały ziemniak ze skórą, bardzo długo paruje i trzyma ciepło. Idealnie i często używany do symulowania gorących potraw i napoi, daje delikatną i szybko ulatującą się pare wodną. Kadzidła i cygara mają piękna strukturę ale do takich celów nienadają się bo efekt nie jest naturalny. Maszyna do dymów jest brutalna i kopci chyba że wylot jest blokowany lub kierowany. Myśle że Twoje papryczki nią były robione. Co jeszcze mogę napisać to że najbardziej w portrecie lubię suchy lód, daje taki sam efekt jak ciekły azot ale jest tańszy, bezpieczniejszy i więcej można nim szaleć. Są też różne typy maszyn do dymu, myślę że najlepsza to ta właśnie na zimny bo ta co ja mam daje efekt palarni gdzie można siekierę powiesić. Kiedyś planowałem kupić agregat iść do lasu i sobie mgłe pod krajobraz robić. W sumie to planuje to robić jak moje problemy się skończą

  9. #599

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 90s Zobacz posta
    Kiedyś planowałem kupić agregat iść do lasu i sobie mgłe pod krajobraz robić. W sumie to planuje to robić jak moje problemy się skończą
    W krajobrazie to użyłbym po prostu świec dymnych - przenośna maszyna chyba i tak nie dałaby dobrego efektu a już kupę kasy kosztuje. Mam takie słodkie zdjęcie ze Słowiankami gdzie się to sprawdziło.

    Zepsuła mi się moja wytwornica dymu - patrzę, że to teraz grosze kosztuje i pewnie nie warto naprawiać - uważasz, że cięższy dym lepiej nadawałby się do tworzenia perspektywy powietrznej? Mam dylemat bo chciałem kupić coś normalnego.

    Pozdro
    Wiesiek

  10. #600

    Domyślnie

    Świece testowałem i udało się zrobić fajne zdjęcie krajobrazowe. Nawet sam je zrobiłem. Ale też kopcą i szybko się kończą, chyba że mówimy o stadionowych to nie miałem okazji testować. Maszynka może robić spory strumień a płyn daje długotrwały efekt. Trzeba tylko nad wiatrem zapanować. Co do uzyskiwania perspektywy powietrznej, czyli ogólnego zadymienia to zwykła maszynka będzie w sam raz, jest tania i nie ma kombinowania jak z suchym lodem. Dym z niej unosi się bardzo długo więc możesz tak samo pracować jak z papryką, na dwie ekspozycje lub dmuchać tylko na tło. Gęstość można już sobie blendą regulować. Jak dobrze pamiętam te do pełzającego dymu są na zimo i poza płynem trzeba suchy lód. Więc koszta i wygoda pracy dużo mniejsza. Są też niby płyny do tych zwykłych maszynek co mają robić pełzający dym ale to ściema bo kupiłem i nie widzę różnicy.

Strona 60 z 107 PierwszyPierwszy ... 1050585960616270 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. [ Glamour/Beauty ] Edytorial - Memory Remains (100% krakowski)
    By aboutalithium in forum Portret, także Glamour/Beauty
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 10-04-2011, 20:33

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •