Nastał letni sezon festiwalowy! Nasz święty Graal, złote dwa miesiące dla fotografów koncertowych. Czas, którego wyczekujemy przez długie jesienne miesiące, chwile do których wracamy w czasie zimowych zawieruch. Te same, które tak przeklinamy we wrześniu: tym razem to już naprawdę był ostatni raz. Nigdy więcej. Za rok na pewno mniej, rozsądniej, na większym luzie. Jasne.
Zatem – sezon koncertowy przed nami, a w zasadzie już rozpoczęty. Zanim rozjedziecie się na festiwale w Polsce i Europie – kilka wskazówek z mojego doświadczenia. Może trochę złagodzą “syndrom wrześniowy”, a może spowodują, że w ogóle do tego września dotrwasz i nie odłożysz sprzętu na półkę na pół roku
Zapraszam:
http://bartekmuracki.com/2016/07/fot...nie-festiwale/
Szukaj
Skontaktuj się z nami