Szukaj
Ostatnio edytowane przez fafniak ; 30-06-2016 o 08:33
Poprzednie portrety i akty które dodałeś z pleneru nie przypadły mi do gustu, ale te są świetne! Fajne pozy, tło z obdrapanej ściany, fajna obróbka.
Jako bonus chętnie zobaczyłbym te zdjęcia w wersji z większą ilością photoshopa, większą "magią" i jakimiś efektami świetlnymi.
I kucykiem
D7100, Nikkor 50mm/1.8g, Sigma 10-20/4-5.6, Revuenon 135/2.8 | Sony RX100M3 | Raynox DCR-250 | Fuji X-T2, XF 18-55/2.8-4.0, XC 50-230/4.5-6.7, Stroboss 36F, K&F Nikon-Fuji adapter
Pierwsze w zimnych barwach, drugie w ciepłych. Pytanko, które prawie od razu mi się nasunęło:
Nie myślałeś, żeby potraktować oba zdjęcia odwrotnie?
Tzn pierwsze, na którym dziewczyna patrzy na nas, dać w ciepłej tonacji, zaś drugie, gdzie ma opuszczoną głowę - w zimnej? Takie moje odczucia, gdy oglądam oba zdjęcia.
1 z Lowa Zephyr lepsze...
Be obscure clearly...
Kurewskie pozy, żulowska sceneria. Ohyda. Antysztuka .
Antysztuka? Czy możesz zdefiniować sztukę i antysztukę?
Czy zdjecie B&W (kobita w wodzie) jest sztuką, czy może zwykłym ładnym zdjęciem? Czy pomysł na "brudne" zdjecie jest antysztuką?
Czy zdjęcia Suadka są antysztuką bo dla kogoś są ochydne?
Tak ogólnie....
Kobitkę w wodzie nie oceniałem w kategoriach sztuki/antysztuki. To faktycznie przyjemne w odbiorze zdjęcie, a zainteresowało mnie głównie z powodu faktu konwersji cz-b. i zdziwienia, że jednak czasami ma to uzasadnienie pomimo mojej awersji do odzierania z koloru kadrów. . Nie jestem od definicji, mogę ci powiedzieć czego ja szukam w sztuce. Otóż szukam tam piękna. Piękna wprost, piękna wewnętrznego, sytuacji wyzwalających to piękno u odbiorcy.
Skontaktuj się z nami