Szukaj
Nie wiem jaką miałeś styczność z D7100+S17-50, ale ja miałem ten zestaw dwa lata, a od ponad roku mam D700+T28-75. Tamrona miałem wcześniej też do analoga (nowszą wersję, z silnikiem, teraz mam starszą na śrubokręt - paradoksalnie znacznie lepszą pod każdym względem). Poza porównywalną ostrością na końcu zakresu przy 2.8, Tamron nie ma niczego do pokazania przy Sigmie 17-50... Prędkość AF, celność, praca pod światło, obrazek na szerokim, stabilizacja... Wszystko na plus Sigmy. To też z praktyki, nie z teorii...
Ja szanuję Twoje zdanie. Moja opinia też wynika z praktyki. Autor chce spróbować FX więc czemu ma tego nie zrobić? Może jego praktyka będzie równoznaczna z moją. Niech kupi D700+T28-75 i się przekona. Może będzie zadowolony i sprzeda DX? Może z czasem stwierdzi, że chce jednak D750 czy D610? D700+T28-75 sprzeda z niewielką stratą jeśli jego wnioski pokryją się z Twoimi a nie z moimi. I tą drogą bym szedł na miejscu pytającego.
Nie bardzo widzę potrzebę uzewnętrzniania się, ale niestety z żadnego z wyżej wymienionych... D500 z Nikkorami 12-24 i 17-55 plus Sigma 50-100 to zestaw, w cenie którego spokojnie mógłbym pójść w FXa. Owszem, może aparat nie byłby tak wypaśny jak D500, ale "magia"... Do "magii" mam D700 z Artami, do tego legendarnego 80-200, czy 180. To jest zestaw dla "magii FX". Jedynie do "wydłużenia" 300 z TC 1.4, D500 jest przydatny. Oprócz tego jest moim aparatem wyjazdowo-wakacyjnym, razem z 12-24, 17-55 i 180, a z 50-100 świetnie się uzupełnia w duecie z D700 z 24 i 50 do poważniejszych wyzwań.
Myślę, że to samo może dotyczyć D500 z trio 12-24, 17-55 i 180:
Ale zdaję sobie sprawę że dla jednego "małe i lekkie" to D500 i N17-55, a dla innego to jakieś bezlustro z naleśnikiem.
Ale spoko, nie ciągnę tu już OT. Napisałem jedynie na podstawie własnej analizy posiadania FX i DX. Dzięki za odp.
Skontaktuj się z nami